Aniusiu tylko ja miałem tego niskiego który mocno się rozkrzewiał, a widziałem u niektórych wyższe. ; Może mi się trafiła inny ogólnie to miał dwa rodzaje owoców niektóre miały skórkę malinową , ale tylko na pierwszych gronach . Może jakieś inne geny się trafiły
My wolimy słodkie najlepiej malinowe, taka była u mnie
Kievlianka odkrycie roku .
A nie kwaskowate bez słodyczy
Po kwaśniejszych jest większa zgaga jeżeli ktoś ma problem.
Kasiu , Ja sklepowego do teraz nie jadłem
Dopiero się skuszę może na jakaś malinowke lub śliwkowego.
A nie zachwalałaś śliwkowych sklepowych , bo mi się wydaje , że tak .
U mnie w tunelu niespodzianka
cała brygada samosiejek
Jedną siewke zostawię i dodatkowy
pomidor do kolekcji
