Hej, takie mam pytanie odnośnie pieniążka - co z tą łodygą? Mam wrażenie że ona jest taka hmm giętka, ale nie że chorowita czy coś, tylko że się tak wygina pod ciężarem liści i za bardzo nie wiem jak to podeprzeć. Jak był mniejszy to go podpierałam słomką, to oszalał, urósł bardziej, wypuścił więcej liści i jeszcze bardziej się wygiął.
I zastanawiam się czy może wsadzić go do wyższej doniczki i bardziej zasypać? W sumie nie bardzo chcę eksperymentować, żeby go nie "popsuć", ale ta forma mnie nie zadowala.
W czasie tego szaleństwa wypuścił też milion dzieci, i żeby mu pomóc (żeby nie był w takim gąszczu), to je poobcinałam i przesadziłam (teraz one szaleją w innej doniczce). W tym widzę, że znowu młode "idą" i aż się boję co będzie dalej...
