Bez czarny( Sambucus )

[kuneg]

Czarny bez dalej mi nie rośnie. HELP!
Posadziłam odmiany Sampo, Samyl i Haschberg.
Miejsce: pełne słońce
Ziemia kl. IVb przygotowana zgodnie z zaleceniami pod jabłonie
Najpierw był 2 lata nawóz zielony, potem wapnowanie i nawozy, pH ok. 6 - wapnowane specjalnie pod sad, do tego polifoska
Wszystkie 3 odmiany bzu nie odrosły odziemi przez 2 lata. Sad radzi sobie znacznie lepiej.

Co jest nie tak? Pomocy!

Dodam, że dzikusy w okolicy też nie szaleją zbytnio.

[Baltazar]

U mnie amatorem bzów są ślimaki. Wszystkie świeże listki były przez nie zjadane ale i wdrapywanie się na 50 cm wysokości nie stanowiło problemu. Może jednak te "dzikusy" masz w ogrodzie..

[Rysie]

Co jest nie tak? Pomocy!

Dodam, że dzikusy w okolicy też nie szaleją zbytnio.

Bez czarny jest nitrofilem, żarłoczny; rośnie najczęściej na mocnych glebach, gliny, mady, rędziny, obojętnych, uwilgoconych i z próchnicą, azotem. Siedlisko jak dla pokrzywy.
A na suchszych stanowiskach bywa w podszycie lasu, czyli ma wilgotne powietrze i cień. Patrząc na jego liście nie dziwota że schnąć może

Iirc masz piasek, więc wsadziłbym w dołki wypełnione materią organiczną grubą i solidną dawkę nawozu, z naciskiem na azot. I może w półcień koło drzew. Ocieniony niby mniej owocuje, lecz lepiej to niż nic , a zresztą mam bzy pod północną ścianą stodoły i owocu normalnie
A i zważyć warto że odstrasza nornice.

[Marcus91]

Haschberg wymaga lepszej ziemi, zatem zależy I o zapylaniu pamiętając.
Zainteresowalbym się Haidegg 17.

Co do plenności odmiana Haidegg 17 jest tak samo dobrze plenna jak
Haschberg?

[Rysie]

Według Niemców nawet dwukrotnie więcej, bo daje większe jagódki. Ja dopiero sadzę, się okaże

[kuneg]

Co jest nie tak? Pomocy!

Dodam, że dzikusy w okolicy też nie szaleją zbytnio.

Bez czarny jest nitrofilem, żarłoczny; rośnie najczęściej na mocnych glebach, gliny, mady, rędziny, obojętnych, uwilgoconych i z próchnicą, azotem. Siedlisko jak dla pokrzywy.
A na suchszych stanowiskach bywa w podszycie lasu, czyli ma wilgotne powietrze i cień. Patrząc na jego liście nie dziwota że schnąć może

Iirc masz piasek, więc wsadziłbym w dołki wypełnione materią organiczną grubą i solidną dawkę nawozu, z naciskiem na azot. I może w półcień koło drzew. Ocieniony niby mniej owocuje, lecz lepiej to niż nic , a zresztą mam bzy pod północną ścianą stodoły i owocu normalnie
A i zważyć warto że odstrasza nornice.

Tam, gdzie są pokrzywy i w cieniu drzew, to dzikie czarne bzy jakoś rosną, ale owocowanie marne...

Te odmianowe w polu pod płotem miały stanowisko zasilone nawozami. Wykopię je, dam ziemi z warzywnika, podsypię azofoską i może będę pamiętała o podlewaniu
Właśnie po to je sądziłam pod płotem, żeby trochę odstraszały gryzonie.

[Rysie]

Jeśli z warzywnika gliniastego; jak też piaszczyste to szkoda roboty
Służę poglądowo - bzy kupione dwa lata temu, pierwszy Sampo wsadzony w stary ugór na wsi, glina, trochę obornika dostał. Pędy wyrosły do 3 m, ubiegłego roku owocował ładnie. Z miesiąc przed dzikimi.


A to nieszczęście - z tejże dostawy, chyba haschberg czy samyl - wetknąłem byłem "tymczasowo" w piaszczyste w ogródku , niby ziemia zadbana, próchniczna... i ten dwa suche lata przeżył zanim przewiozłem, do kolan dorósłszy , nie powiem, ale drugi usechł

[kuneg]

W warzywniku na wsi mam lepszą ziemię, ale nie gliniastą...
No jeszcze tego brakowało, żebym gliniastą ziemię z RODos, z miasta na wieś woziła
Trza będzie jakoś transport zorganizować... Sama w to nie wierzę...