
Im większa różnica między poziomem ścieżki, a rabatami, tym mniej schylania.
Mój kręgosłup lubi to.

To mocno zależy od gleby, płytki chodnikowe położone wprost na ziemi leżą u rodziców, u mnie i u sąsiadów (wszystko w jednej okolicy) od lat i nie siadają. Za to na jednym z Poznańskich cmentarzy płyty nagrobne pod własnym ciężarem "nurkują" tak że co kilka lat trzeba płacić za poprawianie jeżeli ktoś nie chce mieć "krzywo wdepniętego" nagrobka bliskich. I to nie jest kwestia zapadania się trumien, tylko cmentarz zrobili kiedyś w miejscu gdzie nie dało się z tego właśnie powodu budować. Z relacji rodzinnych kiedyś na tym cmentarzu zamiast płyt formowali groby z ziemi i obsadzali jakąś rośliną na którą mówili "doktorek", bo taniej i łatwiej było samemu dosypać co jakiś czas ziemi.gienia1230 pisze: ↑15 gru 2024, o 21:38 (…) Powinnaś jakoś utwardzić podłoże pod płytki, bo z czasem wdeptasz je w ziemie. (…)