Igomiło mi powitać Cię znów moim wątku
Te "tajemnicze" zabiegi jak je nazwałaś to tzw.pędzenie cebul hippeastrum polegające na:
1.Po przekwitnieniu/tnięciu wyjmuję je ze szkieł ozdobnych ze spagnum/torfowiec/w którym rosły i zakwitły.
2.Spłukuję je pod letnią wodą uważając by nie połamać liści i pędu kwiatowego po wcześniej usuniętym przekwitłym kwiatostanie.
3.Wsadzam je na powrót do doniczek z ziemią próchniczą- doniczki nie za duże o obwodzie u góry większym o 2 do 2,5cm od wielkości cebuli.
4.Podlewam regularnie i nawożę co dwa tygodnie do końca sierpnia,obcinając jedynie pożółkłe liście,zielone nadal dostarczają substancji odżywczej cebuli!!!
5.Z początkiem września wyjmuję je z ziemi z doniczek,spłukuję pod letnią wodą,obsuszam papierowym ręcznikiem,obcinam zżółknięte liście i pęd kwiatowy jeżeli przetrwał-nie zżółkł w międzyczasie i przycinam korzenie naokoło 3-4cm.
6.Wkładam każdą osobno do papierowej torebki z otworkami zawijam i przechowuję w chłodnym i przewiewnym miejscu,np.w piwnicy aż do połowy października.
7.W październiku wkładam je do lodówki-nie do zamrażarki,na dwa do trzech tygodni.
8.Najpóźniej w drugim tygodniu listopada wsadzam je na powrót do doniczek z ziemią i z drenażem zawsze-ja robię go z kawałków styropianu i nie wyrzucam stosując do kolejnych nasadzeń.
9.Podlewam je po posadzeniu obficie wodą a później regularnie wodą i nawożę co dwa tygodnie.
10.Kiedy już wypuszczą liście i pęd kwiatowy przynajmniej naokoło 10-15cm wysokości wysadzam cebule,oczyszczam z ziemi i wsadzam do ozdobnych szkieł wyłożonych spagnum,wierzch dekoruję perlitem,bomkami,szyszkami etc.i czekam kiedy zakwitną?
Jak widzisz
Igo opis pędzenia jak i samo pędzenie obszerne i pracochlonne i tylko i wyłacznie dla cierpliwych!
Robię to nie dla zaoszczędzenia pieniędzy,bo nowe hippeastra to nie taki duży wydatek ale dla własnej satysfakcji.Przyznaję,że asekuruję się kupując dwie cebule a nuż pędzone nie zakwitną bo z roku na rok są o mniejszej objętości i słabsze.Tym sposobem mam więcej kwitnień i multum kolorów w salonie tworzących miłą świąteczną atmosferę a ich widok cieszy oko jak co roku oby i w tym roku również.
Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam.Miłego i słonecznego
dnia
Wklejam parę roboczych nieopracowanych zdjęć,ponieważ post wysyłam z komórki.
26 listopad 2024rok.
Ponieważ nie możemy doczekać się już świąt,postanowiliśmy stworzyć w naszym domu przedświąteczną atmosferę.
Wystarczyło kupić Poinsecję,włożyć doniczkę w ozdobną osłonkę i postawić ją na stole w pokoju stołowym.
W momencie zrobiło się raźniej,kolorowo i nie chciało się wyjść z pokoju.
Wilczomlecz nadobny,Poinsecja -
Euphorbia pulcherrima
Nasz młody nie leniuchuje! Grudnik rozwinął kolejny drugi kwiat no i jak go nie uwiecznić,skoro swoją urodą przykuwa wzrok!
Grudnik -
Schlumbergera
Zapraszam do odwiedzin i pozdrawiam
24.12.2024.
Witam Wszystkich świątecznie i zapraszam do mojego wątku
No cóż,nie zawsze jest tak jakby się chciało.Otóż w tym roku moje hodowane przeze mnie i pędzone przez kilka lat hippeastrum mnie zawiodły i nie zakwitły przed samą wigilią jak co roku,z małym wyjątkiem.W trakcie rozkwitu jest jedno z dwóch kupionych w tym roku.Obawiałem się,że z posadzonych sześciu pędzonych wyrośnie tylko szczypior,bo urosły prawie wszystkim długie,soczyste liście.Po dwóch kolejnych tygodniach dostrzegłem na dwóch hippeastrach wyłaniające się pędy kwiatowe,które mile zaskoczyły.Na dwa kolejne nie mogłem liczyć,że zakwitną bo są zbyt młode.Pozostałe dwa pędzone nie zakwitły,widocznie ich energia już się wyczerpała.
W oczekiwaniu na hippeastra w pełnym rozkwicie proponuję obejrzeć zdjęcia z poinsecją i pierwszego hiacynta w rozkwicie.
Krzywaszek wyprostował sie dopiero jak już przekwitł.
Jeszcze kilka zdjęć poinsecji z kwitnącym różowym grudnikiem.
Ech zapomniałbym o naszej choince:
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i zapraszam do odwiedzin
