Kolekcje Floriana cz.3

[pelagia72]

Florianie
Dziś się zastanawiałam ,czy Twój eukaliptus w gruncie nie zmarzł.
Andrzej pisał ,że minus 10 mieli na działce
Ależ Ty uzdolniony Florianie jesteś ,tyle zainteresowań i zdolności
Swoją drogą nie wyobrażam sobie Ciebie na emeryturze
U nas Armagedon śniegowy ,czytam ,że i do Was ma przyjść

[PEPSI]

Bardzo mi się podoba Twój regał Florianie

[Florian Silesia]

Olu, hibiskus nie jest chwastem - nawet tam, gdzie byłem. Napisałem tylko, że jest wszędobylski czyli bardzo popularny, bo i klimat dla niego odpowiedni. Ja też lubię rośliny łąkowe lub inne dziko rosnące. Podobnie jak Ty bardzo lubię facelię ale też żmijowce, szczecie, serdecznik czy dziewanna czasem u mnie zagości.
Oto i facelia z ub. sezonu, która się chętnie rozsiewa:


Lunaria też sieje się jak chwast i nic sobie nie robi z zimy:


Aniu, to nie był klimat śródziemnomorski. Była o tym mowa wcześniej. Jeszcze cieplej i rośliny w dużej mierze podobne, tyle że wymagające większej opieki człowieka (podlewania).
Teraz kolorów mniej ale nie jest tak całkiem szaroburo
Wilczomlecze groszkowe dobrze znoszą zimę:


Rudbekia nawet nieśmiało próbuje kwitnąć:


Agnieszko zobaczymy po zimie, w jakim stanie jest eukaliptus. Ale u nas tak niskich temperatur nie było więc póki co jestem spokojny. A prawdziwa zima rzeczywiście nadeszła. Zasypało nas nieźle ale to dobrze - ziemia i rośliny potrzebują wilgoci. A my się trochę pomęczymy i wkrótce znów będzie cieplej.




Małgosiu, znaczy się: zawartość regału? Większość karp nie mieści się na regale i trudniej zrobić fajne zdjęcie więc zawsze obfocony jest regał wypełniony karpami One się teraz przemieszczają, bo karpy rozdzielam na kategorie oraz dzielę większe karpy na części, które lądują do skrzynek zgodnie z zamówieniami:


A na zewnątrz wszystko przykryte lub pokryte śniegiem:

[pelagia72]

Florianie
Nie mogę uwierzyć ,że facelia kwitnie ,czy to aktualna fotka
U nas się też same sieją i rosną lepiej niż te na polu.
Właśnie Z. powiedział ,że wyrosła po talerzowaniu jesienią i teraz zimuje /ciekawe czy 60 cm. śniegu nie połamało roślinek/
Trzymam kciuki za eukaliptus.
Widzę ,że zapotrzebowanie na skrzynki też masz
My kupiliśmy tanio w hurtowni /gdzie słoiki ,nasiona itp/
Rudbekia jest nie do zdarcia

[PEPSI]

Florianie skrzyneczki też, a raczej zawartość też fajniutka
Mam pytanie dotyczące nawożenia dali. W tym sezonie mam dla nich super miejscówkę. Tylko, że najpierw muszę wykopać z tego miejsca kilkanaście krzaków anabelek. To miejsce średnio było nawożone w zeszłym sezonie. Czy sadząc karpy daliowe, mogę do dołka dać obornik granulowany? Czy tylko pozostać przy kompoście?

[any57]

Jedni się nudzą ... ptaki podglądają ... a innym się sezon zaczyna. Dużo sił i zdrowia Florianie.

[Florian Silesia]

Agnieszko, skrzynki wszystkie z odzysku; są często wyrzucane więc łatwo je znaleźć przy śmietnikach czy sklepach jako odpad.
Zdjęcie facelii oczywiście z sezonu. W tym roku zamierzam posiać jej dużo jako poplon, a co ładniejsze facelie trafią do kwiaciarń, bo roślina ta podoba się florystom i jest przez nich nieznana (o zgrozo!).
Za to suszki astra - zdjęcie całkowicie aktualne:


Testując nowy aparat, wpadły mi w oko koronkowe nasienniki miechunki:


Małgosiu, skrzyneczek przybywa i coraz bardziej się wypełniają.
Dalia jest rośliną o dużych wymaganiach pokarmowych więc oprócz kompostu jak najbardziej możesz dodać obornika. Ja też tak robię. Uważam, że nawożenie organiczne jest najważniejsze.
Dziś nie brakowało słońca więc zimozielone rośliny pięknie się prezentowały:


Andrzeju, praca przy daliach trwa przez całą zimę więc trudno powiedzieć, kiedy zaczyna się sezon Chyba wtedy, gdy zacznę sadzić dalie do doniczek a to już niedługo!

[any57]

Nowy aparat - nowe wyzwania i .. są efekty - nasienniki miechunki pięknie się prezentują

[Florian Silesia]

Dzięki Any. Brakowało mi dobrego narzędzia pracy, czym dla mnie jest aparat. Odkąd popsuł mi się aparat tradycyjny - mogłem tylko pomarzyć o dobrych zdjęciach makro. Teraz to się zmieni.
Miechunka jest bardzo wdzięczna do fotografowania w tej i we wcześniejszej fazie czerwonych "lampioników". A że floryści ją uwielbiają, to sadzę jej coraz więcej. Jedna kępa, szukając sobie miejsca wrosła w ceglaną ścieżkę. Jesienią zdemontowałem ten kawałek ścieżki, wydłubałem kłącza i posadziłem w nowe miejsce


A teraz coś z aktualnych zdjęć zrobionych przy okazji dzisiejszych prac w ogrodzie. Było piękne słońce, ponad 10st na plusie więc grzechem byłoby nie podłubać trochę w ogrodzie


To że pierwiosnki już kwitną nie zaskoczyło mnie, bo odnotowałem ten fakt jakieś 2 tygodnie temu. Ale że ośmiał?! Naprawdę polecam tę roślinę, bo jej odporność na mrozy mnie zdumiewa!

[pelagia72]

Florian
Ciekawy ten ośmiał
U nas też jedna prymulka się odważyła w gruncie.
Miechunki bardzo lubię. Niestety bardzo ekspansywne są.
U mnie właśnie tak ,jak piszesz kłącza pod ścieżką i zaraz na rabatę się władują.
A kiedyś rosły skromnie w krzokach po poprzednikach.
Zauważyłam ,że są bardzo ozdobne ,jak kwitną i w fazie zielonych lampioników.
Super do kompozycji florystycznych ,tylko chyba liście się nie trzymają i trzeba obskubać.

[Locutus]

Ośmiał mnie powalił kompletnie. Wow!

Pozdrawiam!
LOKI

[cyma2704]

Florianie już na oglądanie zdjęć robionych nowym aparatem.
Bateria skrzynek, jak u męża w garażu. U ciebie pożyteczne piękności, a u M "przydasie"
Aż poczytałam o ośmiale, niesamowite, że teraz kwitnie.
Dobrego tygodnia.

[PEPSI]

Florian te nasienniki miechunki wyglądają jak biżuteria Cudne są. I ja lubię tą bylinę i jej energetyczne latarenki. Niestety, dość uczciwie się postarałam na jej wytępienie w jednym miejscu, a w innym źle kwitnie, bo jest cień. I idąc za Twoim pomysłem, wiosną wykopię i przeniosę w takie miejsce, w którym będzie mogła swobodnie się panoszyć. A ja jesienią będę mogła znów się cieszyć kolorem w domu.
Ośmiału nie znam, ale widząc jego żywotność chyba sobie poczytam o tym kwiatku.
U mnie wiosennie, temperatury dodatnie, wszystko już mocno obudzone i strach jak przyjdą jeszcze mrozy

[lojka 63]

Piękne te miechunki a wiecie że w sprzedaży do ozdoby kupują w marketach całkiem drogo taką miechunkę a jak powiedziałam klientowi z fachu kulinarnego to się dziwił że to potrafi wszędzie i za darmo urosnąć. U mnie też karczuję bo nie rosły ładnie liść zamierał a owocniki było dwa na gałązce wiec spasowałam ale u Ciebie są śliczne

[kuneg]

Florianie, przypomniałeś mi o Miechunce rozdętej. Super ma te lampiony na przedwiośniu, jak sam szkielet zostaje. Co by wyszło, jakby taki szkielet prysnąć czymś usztywniającym i jakimś srebrolem? Ja również wyrugowałam ją z RODos, bo rosła jak chwast. Teraz chętnie zaprosiłabym ją do ogrodu na wieś, bo mi już miejsca nie szkoda Wypatrzyłam ją na publicznym skwerku, że wlazła w żywopłot...

Jolu, to nie jest ta sama miechunka, co na talerzach ląduje.
Ta, która jest sprzedawana w marketach i ozdabia talerze w restauracjach, to Miechunka peruwiańska vel Rodzynek brazylijski. Traktowana jest jak owoc i ozdoba. Jest mniej jaskrawa od tej "naszej". Kiedyś ją wysiałam, nawet zaowocowała, tylko trochę za kwaśne jagody miała jak dla mnie. Ona rośnie w formie wielkiego krzaczora - ok. 1 metr na wysokość i niewiele mniej na szerokość.
U nas rośnie i zimuje w gruncie (kłącza) Miechunka rozdęta, i na szczęście nie jest trująca. Zazwyczaj wchodzi w skład suchych bukietów. Ta jest znacznie mniejsza od poprzedniczki, ale ładniejsza
Uprawiana też jest Miechunka pomidorowa, ale ona jest traktowana raczej jako warzywo. Wysieję ją w tym roku, to się dowiem, co ona warta