Poplon i przedplon pod warzywniak

[mateos]

Do tej pory siałem gorczyce dość wcześnie, przed kwitnieniem ścinałem kosą spalinową, przekopywałem. Czy później wysianą(do kiedy można najpóźniej siać) gorczycę można zostawić nieskoszoną przez zimę i na wiosnę przekopać?

[anulab]

Ja tak robię , zostawiam na zimę jako mulcz .

[Rowerzysta]

A wy te nasiona poplonu po rozrzuceniu mieszacie jakoś z glebą czy pozostawiacie na powierzchni ? Wiem, że ptaszki mogą je wydziobać, ale z tym większych problemów nie miałem. Żyto powolutku wschodzi, czasem jest bardziej gęste, a czasem mniej. Może faktycznie ptaszki mi przerzedzają.

[anulab]

Trochę grabkami przemieszam . Sieję przed deszczem . U mnie żyto już ładne , cieszę się bo będzie na ciepłą
grządkę .

[Rowerzysta]

W takim razie też się pobawię i trochę przemieszam grabiami. U mnie co roku dwa tygodnie spóźnienia. Miałem siać na przełomie września/października. Po wysiewie podlewam ze dwa razy z węża. Deszczu na razie nie zapowiadają.

[anulab]

Zyto się krzewi i zagęszcza . Na początku może się wydawać , że jest rzadko .

[Rowerzysta]

Na warzywniku, gdzie w porze jesienno zimowej jest cień miałem żyto bardzo ładne gęste. Na arbuzowisku na środku ogrodu, gdzie słońce jest cały rok, żyto było rzadkie. Myślę, ze mogły ptaszki przerzedzić.

[Barbara2000]

Po ostatniej wizycie lisa, gdzie sprzątnął mi chyba 20 kur zakończyłam definitywnie hodowlę kur. Ostatnie trzy dałam koleżance. Została mi natomiast pszenica. Czytam, że wysiewacie zboże na nawóz zielony. Czy jest sens wysiać teraz albo na wiosnę na grządki resztę tej pszenicy czy lepiej zostawić na zimę dla ptaszków.

[GMoore]

Jaki poradzilibyście poplon spełniający poniższe warunki:
- głębokie i rozległe korzenie (głębokie to koniecznie a rozległe to ewentualnie),
- koniecznie jednoroczne i mają być całkowicie załatwione przez zimę,
- szybkorosnące - siane późne lato/jesień a przed zimą już duże korzenie,
- masa zielona nieistotna,
- nie rzodkwie.

[wingrul]

Zainteresowało mnie czym się kierujesz podając takie wymagania.
Co chcesz osiągnąć?

[GMoore]

Faktycznie jak to teraz przeczytałem to brzmi jakbym połowę wpisu "zataił".

Zastosowanie niestandardowe. Jest to krok do założenia nowego trawnika na już istniejącym.
Obecny trawnik jest lichy bo ziemia jest gliniasta, taka nieurodzajna skorupa.
Plan:
Sieję mix roślin poplonowych od razu na trawnik ale po jego wertykulacji, żeby nasiona choć troche były schowane/zakopane.
Korzenie rozluźniają glebę, napowietrzają ją, tworzą kanały dla wody a rozkłądajac się dodają materię organiczną.
Na wiosnę ziemia tylko posypowo na wyrównanie terenu (czyli gdzieś jej dorzucę 2mm a gdzie indziej 1cm nic na dużą skalę) i siew nowej trawy.

[kuneg]

Na zielony nawóz nadaje się łubin jednoroczny, czyli żółty lub niebieski (wąskolistny). Łubin żółty wymaga gleby piaszczystej o odczynie kwaśnym (choć poradzi sobie też przy obojętnym). Łubin niebieski - piaszczysto-gliniastej i nie ma wymagań co do jej kwasowości (ale obydwa nie lubią obecności wapnia w podłożu)

Za: https://muratordom.pl/ogrod/porady-ogro ... -ynTG.html

Łubin żółty i wąskolistny najlepiej udają się na glebach przepuszczalnych klasy IV i V (na VI wyłącznie na zieloną masę), najczęściej o pH lekko kwaśnym (łubin żółty) do obojętnego (pozostałe dwa gatunki). Niewskazane są gleby zlewne, podmokłe, o dużej zawartości próchnicy. Nieco lepsze gleby – klasy IV – należy przeznaczyć pod łubin biały (...)

System korzeniowy łubinu w zależności od przepuszczalności gleby może sięgać nawet do 240 cm. Grube (1–2 cm u nasady) palowe korzenie wpływają na glebę strukturotwórczo, przyczyniając się do zgruźlania cząsteczek glebowych i poprawy warunków tlenowych dla rozwoju pożądanych w glebie bakterii brodawkowych. W kanałach powstałych po obumarciu korzeni i w przestrzeniach między gruzełkami gleby łatwo rozwijają się korzenie roślin następczych. Głęboki system korzeniowy łubinu pobiera z głębszych warstw profilu glebowego wypłukane związki wapnia, fosforu i potasu, przemieszczając je poprzez resztki pożniwne do płytszych warstw gleby. W ten sposób stają się one osiągalne dla roślin uprawianych po strączkowych.
(...)

Za: https://www.farmer.pl/produkcja-roslinn ... ,8351.html

Bez glebogryzarki przed wysiewem roślin na nawóz zielony, to ja to jednak słabo widzę. Nie myśl, że masa zielona jest nieistotna dla przyszłego trawnika. To masa zielona tworzy próchnicę na powierzchni gleby. Próchnica jest z kolei niezbędna dla retencji glebowej wody i składników pokarmowych. To w niej będą się buforowały zapasy na "cięższe" dni.

Ja bym zrobiła tak:
1. Wiosną glebogryzarka i siew roślin na nawóz zielony. Po ok. 2-3 miesiącach koszenie i glebogryzarka.
2. W lecie II tura nawozów zielonych i po 2-3 miesiącach znów koszenie i glebogryzarka.
3. Dopiero na tak przygotowanej glebie można zakładać porządny trawnik. Siew nowej trawy we wrześniu przyszłego roku. Do zimy zdąży się ładnie zazielenić i urosnąć.
4. Koszenie i piaskowanie trawnika wiosną kolejnego roku.

[GMoore]

Dzięki @kuneg.
Jasne, że masa zielona jest ważna to rozumiem. W moim pierwszym wpisie chodziło mi o to, że nie jest głównym kryterium doboru roślin a ważne są korzenie. Tak czy inaczej zielonego będzie zapewne sporo co bym nie wybrał. Jednak moim głownym celem jest rozluźnienie gleby.

Przedstawiony plan jest oczywiście rozsądny i mi znany i rozważałem kiedyś mniej więcej takie kroki.
Ale plan porzuciłem ze względu na czasochłonność, zbyt długie wyłączenie sporej części ogrodu z właściwego użytkownia, itd.
Byłby to plan idealny gdybym parę lat temu gdy się wprowadzałem wiedział to co wiem teraz. Ale mam co mam i dlatego szukam rozwiązania które będzie między obecną beznadzieją a teoretycznym ideałem. Nie potrzebuję ideału.

errata/dodatek:
Glebogryzarkę skreśliłem, ponieważ to jest obecnie ogród z sadem i mnóstwem rabat, część roślin może mieć korzenie pod trawą na głębokosci pracy glebogryzarki,

[kuneg]

Rób, jak uważasz. Moim zdaniem półśrodki dadzą połowiczny efekt.

Najszybszym rozwiązaniem byłoby nawiezienie kompostu i grubszego piasku, przemielenie tego na przedwiośniu i sianie trawy lub zakup trawy z rolki. Potem stosowne zabiegi z piaskowaniem włącznie.
Ewentualnie drenowanie terenu przed tym wszystkim, jeśli czasem woda stoi na tej glinie.

Pierwszy sposób jest tańszy, ale wymaga czasu.
Drugi sposób jest szybszy, ale kosztowniejszy.

Twój wybór.

[GMoore]

Moim zdaniem półśrodki dadzą połowiczny efekt

Moim też ;)
Ale połowiczne efekty mogą być wystarczające.
Czas nie jest z gumy. Energię i czas chcę poświecić na rozwój warzywnika, krzewów owocowych, czeka mnie trochę pracy przy drewnie (a to pergola a to inne takie).
Przepiękny trawnik do stąpania na boso byłby super, ale u mnie jest dodatkiem, ważnym ale jednak dodatkiem. Wiec jak nie przepiękny to zawalczę o względnie ładny.

Google mi podpowiada, że opócz łubinu ładnie się korzeni gryka, gorczyca i facelia. ktoś z praktyki potwierdza?