Olu dużo zdrowia.

Ładną jesień miałaś, pewnie jeszcze ogród ciekawy, bo ciepło.
Koło drapaka wypatrzyłam pięknego cisa.

Mój ulubiony iglak.
Pytałaś o cięcie trzmieliny w obwódkach. Mam ich sześć, więc się z nimi nie pieszczę, nie muszą być cały czas idealne.

Tnę pierwszy raz mocno, jak zdrewnieją młode przyrosty, na przełomie maja-czerwca. Drugi raz tylko przycinam wybujałe pędy. Tnę nożycami do żywopłotu, więc zajmuje mi to 15 minut. Ścinki zbieram odkurzaczem do liści, więc szybko i bez wysiłku.
