Na starym po nowemu 6
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4625
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Na starym po nowemu 6
Ale wielki ten dziurawiec Beatko - u nas mała kępka, kilka pędów, a jeszcze część wyciąłem, by spróbować ukorzenia.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4226
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Na starym po nowemu 6
Witaj Beatko
Podziwiam niezliczoną ilość Twoich pięknych kolaży jak i mnóstwo w nich pięknie kwitnących roślin.
Zapytuję równocześnie co się z Tobą dzieje,ponieważ nie ma Cię na forum od sierpnia b.r.?

Podziwiam niezliczoną ilość Twoich pięknych kolaży jak i mnóstwo w nich pięknie kwitnących roślin.
Zapytuję równocześnie co się z Tobą dzieje,ponieważ nie ma Cię na forum od sierpnia b.r.?
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4898
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na starym po nowemu 6
Chyba wrócę do odętki w przyszłym roku, do "twarzy" jej z bodziszkiem 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na starym po nowemu 6
Odętka ładna, ale strasznie ekspansywna. I z rozłogów i z nasion. Trzeba pilnować.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko, ogrodowe zdjęcia z ubiegłego sezonu skrzętnie obejrzałam. Jak zawsze zachwyciły mnie Twoje budleje
Jedna wiosną mi padła...tzn. chyba przemarzła, bo czekałam do lipca aż odbije, ale się nie doczekałam. Kupiłam zatem kolejną o kwiatach podobnych do Twojej Funky Fuchsja - zapomniałam nazwy
Kwitła bardzo ładnie, chociaż sam krzaczek należy do niższych odmian. Mam nadzieję, że ta prztrwa bez problemu. U nas zimy nie ma, więc jest szansa, że nic jej nie będzie.


Jedna wiosną mi padła...tzn. chyba przemarzła, bo czekałam do lipca aż odbije, ale się nie doczekałam. Kupiłam zatem kolejną o kwiatach podobnych do Twojej Funky Fuchsja - zapomniałam nazwy


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko....witaj w nowym sezonie ogrodowym.
Serdecznie pozdrawiam❤❤❤
Serdecznie pozdrawiam❤❤❤
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 6

Bardzo dziękuję za wpisy

Troszkę u mnie było dużych zmian, więc nie zawsze był sposób na pisanie, ale zerkałam na FO regularnie.

W kwietniu zmieniłam pracę i to kilka miesięcy przed emeryturą - ale to była świetna decyzja.
Krysiu - jak miło! O tak, sezon można powiedzieć, że już zaczynamy. Co można w ogrodzie to się działa. A z pierwszymi wysiewami zimowymi ruszam 8 lutego.
Wszystkiego dobrego!


Dorotko, u mnie budleje mają się doskonale. Po prostu im służy - na razie. Bo to wszystko się zmienia,
Zmieniają się warunki w ogrodzie co parę lat. Przynajmniej u mnie tak jest.
W tym roku budleje są wciąż zielone. Ale troszkę przyciąć trzeba je będzie.
W lipcu już powinna odbić u Ciebie, a może za nisko była cięta? Te 40 cm to jest taka fajna wysokość. No i może czas cięcia. Ja tnę na przełomie marca i kwietnia. W tym roku jednak dwie przytnę tylko trochę, bo jest cała w liściach.
Ja wolę niższe odmiany budlei, mają ładniejszy pokrój, taki kompaktowy.
Pozdrawiam

Wanda - pewnie jak ma dobry grunt to odętka bywa ekspansywna. U mnie nie jest. Rośnie tylko w jednym meijscu chociaż próbowałam ją wstawić chyba do 5 innych - ale nie chce być gdzie indziej.
Bufo-bufo - bardzo lubię odętkę. Jest i z bodziszkiem i z fioletową rutewką. W ważnym miejscu - bo tam gdzie się biesiaduje

Pozdrawiam

Arkadiusz - bardzo dziękuję za wywołanie zza drzew

Jak na razie jest wszystko ok. Ale czas mi tak szybko umyka, że ciężko sobie przypomnieć kiedy było lato... Bardzo szybko to przeleciało. Ale cieszę się, że idzie już wiosna. Jak zdrowie dopisze to będę miała dla ogrodu już sporo czasu

Na razie rozpisuję plan (jak co roku). Fajnie się potem skreśla co już jest zrobione.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

Andrzejku - na wiosnę tnę tego dziurawca ok. 40 - 50 cm nad ziemią. A w ciągu sezonu jest stale przycinany do wazonu. Może dlatego się tak ładnie krzewi.
Wreszcie zdobyłam nasiona wieczornika damskiego

Ale całkowicie straciłam wierzbę, obraziła się na mnie. Zrobiłam w zeszłym roku jedną sadzonkę - zobaczymy - może się odobrazi.

Pozdrawiam

Soniu / cymciu - ja nadal jestem myślami u Ewy - ta okolica jest przepiękna! Brakuje w mojej okolicy takich łąk, a o klimatycznej i bajkowej rzece nawet nie wspomnę.
Tak, bodziszek Rozane, rutewka i odętka - są w podobnej kolorystyce. Są blisko siebie bo to mała rabatka przy stole. Mają tam trudne warunki, więc może dlatego sobie tak świetnie radzą, jedno przy drugim

Pozdrawiam

Aniu / anabuko1 - o tak, mamy różne rośliny w ogrodach. Nic na siłę. U mnie np. bardzo pasowałyby łubiny - ale te muszę traktować jak jednoroczne.
Pozdrawiam

Małgorzatko / kuneg - uwielbiam tego dziurawca barwierskiego. W tym roku za sprawą Anego spróbuję troszkę go rozmnożyć. Te gałązki z jesieni na razie mają się dobrze, ale zobaczymy co z nimi będzie dalej. Spróbuję też ukorzenić patyki z wiosennego cięcia. Cudny krzew!
Pozdrawiam

Zagadka - gdzie jest kot? Takiego mam łobuziaka. Wskoczenie na drzewo i zeskoczenie zniego - nie stanowi dla niego żadnego problemu.

A to zdjęcia z dzisiaj





- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko, po pierwsze kot, czarno biały łobuziak, siedzi bardzo wysoko. Dobrze, że sam schodzi i nie musisz wzywać strażaków!
Beatko, Twój dziurawiec musi być jakiś inny niż mój, skoro swój tniesz na ok.50 cm, a mój dorasta najwyżej do 50 cm.
Wykorzystam Twój pomysł z przycięciem odętki, bo moje rosną bardzo wysoko.
Muszę pozaglądać wstecz, jaką masz odętkę, może to ta jesienna? Moja, to ta wcześniejsza i rozrasta się bardzo, a jeszcze bardziej się sieje, zarastają wszystko wokół!
Twój ogród wygląda jakby zimy wcale w nim nie było
, a i wiosenne kwiatuszki się pojawiły.
Teraz tylko ciepełka! 

Beatko, Twój dziurawiec musi być jakiś inny niż mój, skoro swój tniesz na ok.50 cm, a mój dorasta najwyżej do 50 cm.
Wykorzystam Twój pomysł z przycięciem odętki, bo moje rosną bardzo wysoko.

Muszę pozaglądać wstecz, jaką masz odętkę, może to ta jesienna? Moja, to ta wcześniejsza i rozrasta się bardzo, a jeszcze bardziej się sieje, zarastają wszystko wokół!
Twój ogród wygląda jakby zimy wcale w nim nie było



Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu 6
Kota mimo wysokości odnalazłam, ale ja umiem ich szukać bo mam rudzielca i też tak hasa po orzechu, nieraz się zastanawiamy czy da radę zejść.
U mnie w ogrodzie obudziły się ranniki i zakwitł pierwszy krokus a chryzantemy to przez cała zimę miały i mają pojedyńcze kwiatki.
Nie ukrywam że za prawdziwą zimą ze śniegiem to tęsknię.
Pozdrawiam
U mnie w ogrodzie obudziły się ranniki i zakwitł pierwszy krokus a chryzantemy to przez cała zimę miały i mają pojedyńcze kwiatki.
Nie ukrywam że za prawdziwą zimą ze śniegiem to tęsknię.
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko, kot jest na trzecim piętrze po lewej stronie
Kiedyś też miałam takiego kota, jak mieszkałam w innym miejscu. Jak był jeszcze młodziutki, taki podrostek, to wlazł na ogromnego żywotnika u sąsiadów. Nie chciało mi się iść po niego, tylko go wołałam, a on miałczał na całą okolicę. Wyszła sąsiadka i zaczęłyśmy rozmowę. Stwierdziłam, że jak sam wlazł, to i sam zlezie. Parę minut pomiałczał bezskutecznie i zlazł
Po czym skruszony przybiegł truchcikiem do swojej pańci, czyli do mnie... a mówią, że koty nie bardzo reagują na ludzi
Powiedz jeszcze, że Twój kot również poluje na wszystko, co się rusza
Fotki bardzo fajne, szczególnie, że za oknem niezbyt przyjemnie. Miło tak oko pocieszyć kwitnącymi widoczkami
Miło Cię znów widzieć

Kiedyś też miałam takiego kota, jak mieszkałam w innym miejscu. Jak był jeszcze młodziutki, taki podrostek, to wlazł na ogromnego żywotnika u sąsiadów. Nie chciało mi się iść po niego, tylko go wołałam, a on miałczał na całą okolicę. Wyszła sąsiadka i zaczęłyśmy rozmowę. Stwierdziłam, że jak sam wlazł, to i sam zlezie. Parę minut pomiałczał bezskutecznie i zlazł


Powiedz jeszcze, że Twój kot również poluje na wszystko, co się rusza

Fotki bardzo fajne, szczególnie, że za oknem niezbyt przyjemnie. Miło tak oko pocieszyć kwitnącymi widoczkami

Miło Cię znów widzieć

- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4625
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Na starym po nowemu 6
Witaj Beatko
Od razu radośniej jak się ogląda twoje zdjęcia.
Nieraz lepiej zmienić pracę tuż przez emeryturą, niż się męczyć - ja też dwa lata przed, uciekłem
Czyli na świecie wszystko kręci się wkoło - od ciebie dostałem patyczki wierzby i ode mnie wrócą do ciebie
Po kwitnieniu obetnę i będę ukorzeniał.
Dobrze, że podpowiedziałaś o cięciu dziurawca - mi było szkoda, więc był słabo rozkrzaczony, a pędy które pobrałem ładnie się ukorzeniły.
Wieczornik damski - w ub.r. było go mało i ... zapomniałem zebrać nasiona - ciekawe czy gdzieś urośnie na rabatach - zapomniałem już gdzie był

Od razu radośniej jak się ogląda twoje zdjęcia.
Nieraz lepiej zmienić pracę tuż przez emeryturą, niż się męczyć - ja też dwa lata przed, uciekłem

Czyli na świecie wszystko kręci się wkoło - od ciebie dostałem patyczki wierzby i ode mnie wrócą do ciebie

Po kwitnieniu obetnę i będę ukorzeniał.
Dobrze, że podpowiedziałaś o cięciu dziurawca - mi było szkoda, więc był słabo rozkrzaczony, a pędy które pobrałem ładnie się ukorzeniły.
Wieczornik damski - w ub.r. było go mało i ... zapomniałem zebrać nasiona - ciekawe czy gdzieś urośnie na rabatach - zapomniałem już gdzie był

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 6
Na przedostatnim kolażu, na dole jest lewkonia.
Jestem bardzo zaskoczona, bo siana w marcu ubiegłego roku, teraz tak pięknie się wciąż trzyma, kwitnie i pięknie sobie pachnie, nic nie robiąc sobie z zimy.
Ostatnio chciałam poodwiedzać wątki, ale najpierw zajrzałam do Lucynki - i już potem pisać nie dałam rady.
Martuś - byłam pewna, że sam nie zeskoczy. Ale jak kot zobaczył swój przysmak, to miał bardzo blisko na ziemię
Dziurawca mamy pewnie z tego samego źródła
Ale wiadomo - albo coś spasuje naszym roślinom - albo nie.
Mnie Iwonka1 namówiła do jego przycinania po zimie. Na początku też się bałam. Teraz tnę go non stop, ale oczywiście szukając odpowiednio "niepotrzebnych" gałązek na nim, a potrzebnych w wazonie.
Tak, moja odętka kwitnie później.
Róże co niektóre to w ogóle zimy nie widzą, np. Madam Anisette - liście ma piękne, i to wszystkie, z góry na dół.
Też życzę już tylko ciepłych dni
Krysiu - a nie miałaś w ogóle w tym roku "domku w Karkonoszach"? U nas był około dwóch tygodni.
Jeszcze raz dziękuję Małgosiu za miłe słowa.
Tak, kot ubiega się za wszystkim. Najbardziej żal mi motyli na budlei - jak sobie je upatrzy.
Co z tym powiedzeniem o kotach i ludziach - to nie wiem jak to jest. Ale u mnie kot jest ze mną w ogrodzie non stop. Często mi wchodzi pod nogi czy pod ręce jak coś przycinam. Często odprowadza mnie na przystanek autobusowy, ba - nawet czeka aż autobusem odjadę. Jak wracam - zaraz wylatuje na ulicę i prowadzi mnie do domu. Więc mamy tak samo świetne kociaki.
Słyszałam jednak takie zdanie, że kot bardzo się przyzwyczaja do miejsca. I że podczas dłuższej nieobecności (urlop, itp,) lepiej by ktoś doglądał kota w jego otoczeniu, niż zabrał go do siebie.
Andrzejku - u Ciebie pewnie jeszcze więcej jest już kolorów - zwykle to dwa tygodnie wszystko wcześniej niż u mnie. Ale po raz pierwszy przebiśniegów listki wyszły mi już w grudniu.
Jutro mają przyjść nasiona wieczornika - więc pewnie kwiatami będę się cieszyć dopiero za rok. Ale, ważne, że już będą. Tej rośliny nie miałam od 30 lat. Wtedy miałam tylko fioletowego. Teraz zamówiłam białego i fioletowego, ale nie w mixie.
Dziękuję za wierzbę.
Zgodnie z Twoim pomysłem - też ukorzeniłam jesienią tego dziurawca. Na razie te patyki trzymają się dobrze.
Nadal ten mój krzaczek trzyma piękny kompaktowy pokrój. I niech taki już będzie.
Obecnie mam własną działalność - i z wielkim spokojem i spełnieniem zawodowym niebawem mogę przejść na emeryturę.
W sumie to trzy lata myślałam o zmianie pracy, ale rok temu się zdecydowałam. Andrzejku, widać - wiesz o czym piszę, skoro też krótko przed emeryturą zmieniłeś swoją ścieżkę zawodową. I na pewno też na korzyść.
Pozdrawiam
Marto, Małgosiu, Krysiu - kot stwierdził, że coś za łatwo Wam poszło odgadnięcie.
Jednakże bardzo gratuluje
Jestem bardzo zaskoczona, bo siana w marcu ubiegłego roku, teraz tak pięknie się wciąż trzyma, kwitnie i pięknie sobie pachnie, nic nie robiąc sobie z zimy.
Ostatnio chciałam poodwiedzać wątki, ale najpierw zajrzałam do Lucynki - i już potem pisać nie dałam rady.
Martuś - byłam pewna, że sam nie zeskoczy. Ale jak kot zobaczył swój przysmak, to miał bardzo blisko na ziemię

Dziurawca mamy pewnie z tego samego źródła

Mnie Iwonka1 namówiła do jego przycinania po zimie. Na początku też się bałam. Teraz tnę go non stop, ale oczywiście szukając odpowiednio "niepotrzebnych" gałązek na nim, a potrzebnych w wazonie.
Tak, moja odętka kwitnie później.
Róże co niektóre to w ogóle zimy nie widzą, np. Madam Anisette - liście ma piękne, i to wszystkie, z góry na dół.
Też życzę już tylko ciepłych dni

Krysiu - a nie miałaś w ogóle w tym roku "domku w Karkonoszach"? U nas był około dwóch tygodni.
Jeszcze raz dziękuję Małgosiu za miłe słowa.

Tak, kot ubiega się za wszystkim. Najbardziej żal mi motyli na budlei - jak sobie je upatrzy.
Co z tym powiedzeniem o kotach i ludziach - to nie wiem jak to jest. Ale u mnie kot jest ze mną w ogrodzie non stop. Często mi wchodzi pod nogi czy pod ręce jak coś przycinam. Często odprowadza mnie na przystanek autobusowy, ba - nawet czeka aż autobusem odjadę. Jak wracam - zaraz wylatuje na ulicę i prowadzi mnie do domu. Więc mamy tak samo świetne kociaki.
Słyszałam jednak takie zdanie, że kot bardzo się przyzwyczaja do miejsca. I że podczas dłuższej nieobecności (urlop, itp,) lepiej by ktoś doglądał kota w jego otoczeniu, niż zabrał go do siebie.
Andrzejku - u Ciebie pewnie jeszcze więcej jest już kolorów - zwykle to dwa tygodnie wszystko wcześniej niż u mnie. Ale po raz pierwszy przebiśniegów listki wyszły mi już w grudniu.
Jutro mają przyjść nasiona wieczornika - więc pewnie kwiatami będę się cieszyć dopiero za rok. Ale, ważne, że już będą. Tej rośliny nie miałam od 30 lat. Wtedy miałam tylko fioletowego. Teraz zamówiłam białego i fioletowego, ale nie w mixie.
Dziękuję za wierzbę.
Zgodnie z Twoim pomysłem - też ukorzeniłam jesienią tego dziurawca. Na razie te patyki trzymają się dobrze.
Nadal ten mój krzaczek trzyma piękny kompaktowy pokrój. I niech taki już będzie.
Obecnie mam własną działalność - i z wielkim spokojem i spełnieniem zawodowym niebawem mogę przejść na emeryturę.
W sumie to trzy lata myślałam o zmianie pracy, ale rok temu się zdecydowałam. Andrzejku, widać - wiesz o czym piszę, skoro też krótko przed emeryturą zmieniłeś swoją ścieżkę zawodową. I na pewno też na korzyść.
Pozdrawiam

Marto, Małgosiu, Krysiu - kot stwierdził, że coś za łatwo Wam poszło odgadnięcie.

Jednakże bardzo gratuluje

- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko, nie trzeba było mówić kiciakowi, że łatwo było go znaleźć, teraz postara się lepiej chować i będziesz mieć kłopot.
Od zawsze koty w domu były, takie tylko moje i gospodarskie, chadzające własnymi drogami. Córcia też miała ukochanego Czarnego, nie opuszczał jej na krok, a kiedy się przeprowadziliśmy, po miesiącu, wrócił na stare śmieci. Jeszcze kilka razy nas odwiedził, chyba chciał żebyśmy wrócili z nim, w końcu przestał przychodzić.
Dziurawca mam z nasionek wysianych w początkach ogrodowania na własnej działce, jeszcze zanim trafiłam na forum. Nigdy nie zastanawiałam się dlaczego teraz nie mam siewek, skoro wtedy wzeszły jak las
, dopiero Twój wpis mnie do tego skłonił. Widzę, że ciągle trzyma nasionka, to zbiorę i sypnę do ziemi i zobaczę czy wzejdą.
Wiosną tnę go niziutko, na 5 - 10 cm, może dlatego dorasta zaledwie do 50-ciu, bo wygląda identycznie jak Twój.
Jeśli nasiona odętki zdążą dojrzeć, to może spróbuj posiać ją tam gdzie chcesz żeby rosła?
To widać na zdjęciach, że wyjątkowo ciepło w Twoim ogrodzie
, u mnie mocniej zmroziło, liście na różach jednak zmrożone.
Lewkonia zaskakująco dobrze się trzyma
i niech tak zostanie! 

Od zawsze koty w domu były, takie tylko moje i gospodarskie, chadzające własnymi drogami. Córcia też miała ukochanego Czarnego, nie opuszczał jej na krok, a kiedy się przeprowadziliśmy, po miesiącu, wrócił na stare śmieci. Jeszcze kilka razy nas odwiedził, chyba chciał żebyśmy wrócili z nim, w końcu przestał przychodzić.

Dziurawca mam z nasionek wysianych w początkach ogrodowania na własnej działce, jeszcze zanim trafiłam na forum. Nigdy nie zastanawiałam się dlaczego teraz nie mam siewek, skoro wtedy wzeszły jak las

Wiosną tnę go niziutko, na 5 - 10 cm, może dlatego dorasta zaledwie do 50-ciu, bo wygląda identycznie jak Twój.
Jeśli nasiona odętki zdążą dojrzeć, to może spróbuj posiać ją tam gdzie chcesz żeby rosła?
To widać na zdjęciach, że wyjątkowo ciepło w Twoim ogrodzie

Lewkonia zaskakująco dobrze się trzyma


Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na starym po nowemu 6
Cieszę się bardzo z Twojego powrotu, bo już się troszkę stęskniłam.
W ogrodzie Twoim zieloniutko. Jak miło to wszystko się ogląda. Na ostatnim zdjęciu pokazałaś chyba liście róży, chyba że się mylę. Wygląda świetnie, całkiem jak w lecie. Niektórzy obrywają na zimę wszystkie liście, nawet jeśli nie są zagrzybione. Już nie pamiętam, czym to argumentują. Bardzo się jednak zdziwiłam.
Wspominacie o lewkonii. Jeszcze jej nigdy niemiałam, ale w tym roku kupiłam nasiona i już wysiałam w butelce. Z tego co czytam, to warto ją mieć, tym bardziej że nawet potrafi przezimować.
Tylko powiedzcie mi jeszcze, czy ją uszczykujecie celem rozkrzewienia, a jeśli tak to w jakim stadium.

Wspominacie o lewkonii. Jeszcze jej nigdy niemiałam, ale w tym roku kupiłam nasiona i już wysiałam w butelce. Z tego co czytam, to warto ją mieć, tym bardziej że nawet potrafi przezimować.
Tylko powiedzcie mi jeszcze, czy ją uszczykujecie celem rozkrzewienia, a jeśli tak to w jakim stadium.

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 6
Wanda - bardzo dziękuję
Te róże w tym roku są zaskakujące. Budleje też.
To Madame Anisette (Chopin jest w takiej samej kondycji)

RU:

Budleja

Lewkonii nie uszczykuję. Nawet to odradzam. I raczej nie odrasta po ścięciu do wazonu.
Ta ze zdjęcia jest też siana w butelce/ woreczku. Tak więc na pewno Ci się powiedzie.
Mi przezimowała, ale taka zima.
Natomiast chyba mocniejsze są lwie paszcze - teraz te wielkie, odmianowe są cudne.
Zamówiłam Dark Pink (dorasta 120 - 150 cm).
Dużo radości!
Marta - no to tak jakby się potwierdziła teza o "swoim" miejscu kota, że dla niego jest ono ważne.
Oj, to możemy mieć inne dziurawce. To jak mi się powiedzie z patykami to Ci przyślę. Mam go oczywiście od Jadzi.
Siałam odętkę, ale ona wciąż w tym jednym miejscu chce. Tak się teraz właśnie zastanawiam - może ona też coś z kota ma
Ale będę jeszcze próbować, bo koleżance dałam sadzonki i się pięknie przyjęły - czyli musi trafić na dobry dla siebie grunt. Spróbuję w dużej donicy - bo jeszcze nie próbowałam.
Wiesz, warto część uszczyknąć z przodu rabaty, a tył niech sobie zakwitnie odętką nieco szybciej i wyżej.
A to jest róża z 15 grudnia 2024

Miłej niedzieli

Te róże w tym roku są zaskakujące. Budleje też.
To Madame Anisette (Chopin jest w takiej samej kondycji)

RU:

Budleja

Lewkonii nie uszczykuję. Nawet to odradzam. I raczej nie odrasta po ścięciu do wazonu.
Ta ze zdjęcia jest też siana w butelce/ woreczku. Tak więc na pewno Ci się powiedzie.
Mi przezimowała, ale taka zima.
Natomiast chyba mocniejsze są lwie paszcze - teraz te wielkie, odmianowe są cudne.
Zamówiłam Dark Pink (dorasta 120 - 150 cm).
Dużo radości!

Marta - no to tak jakby się potwierdziła teza o "swoim" miejscu kota, że dla niego jest ono ważne.
Oj, to możemy mieć inne dziurawce. To jak mi się powiedzie z patykami to Ci przyślę. Mam go oczywiście od Jadzi.
Siałam odętkę, ale ona wciąż w tym jednym miejscu chce. Tak się teraz właśnie zastanawiam - może ona też coś z kota ma


Wiesz, warto część uszczyknąć z przodu rabaty, a tył niech sobie zakwitnie odętką nieco szybciej i wyżej.
A to jest róża z 15 grudnia 2024


Miłej niedzieli
