No właśnie dlatego...
Szybsze ruszenie wegetacji w moim rejonie plus fala upałów a potem jedna noc i tylko -2 spowodowały potworne szkody - tu nie miejsce na inne zdjęcia ale oprócz róż, których pąki zostały spalone mrozem, hortensje wyglądają jakby przeszło tornado ogniste; ponad 80-letni orzech zrzuca teraz czarne mrozowe liście na trawnik zupełnie jak jesienią - wygrabiamy z trawy kożuch z liści, które wyglądają jak po pożarze; w innym wątku wrzuciłam zdjęcie glicynii; winorośla, wiśnie, mogłabym wymieniać. Nie było szans, żeby cały ogród zakryć- za dużo dobra nazbierałam. Rośliny żyją ale kwitnienie np. róż będzie słabsze. A obok tych strat, 30 kwietnia robię takie zdjęcia:
Colette
CPM
Jak żyję prawie 60 lat, to czegoś takiego jeszcze nie widziałam
