Biedrzeniec, anyż (Pimpinella anisum )
- moniaaaa
- 100p
- Posty: 115
- Od: 20 mar 2011, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Biedrzeniec, anyż (Pimpinella anisum )
Wysiałam kilka dni temu wprost do gruntu anyż i potrzebowałabym paru wskazówek dotyczących jego pielęgnacji, uprawy.
Byłabym wdzięczna za podzielenie się ze mną Waszymi spostrzeżeniami, jakie powinien mieć podłożę,
jaka lokalizacja byłaby najlepsza oraz kiedy i w jaki sposób zebrać nasiona ( bo z tego co się orientuje jest to roślina jednoroczna)
oraz sposobu suszenia, mile widziane również przepisy kulinarne i wskazówki leczniczego zastosowania zioła.
Byłabym wdzięczna za podzielenie się ze mną Waszymi spostrzeżeniami, jakie powinien mieć podłożę,
jaka lokalizacja byłaby najlepsza oraz kiedy i w jaki sposób zebrać nasiona ( bo z tego co się orientuje jest to roślina jednoroczna)
oraz sposobu suszenia, mile widziane również przepisy kulinarne i wskazówki leczniczego zastosowania zioła.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=44719" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam
Monika!
Pozdrawiam
Monika!
Re: Biedrzeniec anyż
Prosty w uprawie, u nas nawet czasem dziczeje, ważne by ziemia była przepuszczalna, łatwo nagrzewająca się. Jeśli wysiałaś w kwietniu to powinnaś spodziewać się owoców w sierpniu. Dojrzałe najlepiej ścinać ranem, w palącym słońcu łatwo się osypują.
Działanie wykrztuśne, delikatnie rozkurczowe, wiatropędnę, mlekopędne, pobudza apetyt. Składnik nalewek, przepyszne są również suszone figi podsypane nasionami biedrzeńca i liśćmi laurowymi, trzymane w szczelnym słoju przez kilka miesięcy.
Działanie wykrztuśne, delikatnie rozkurczowe, wiatropędnę, mlekopędne, pobudza apetyt. Składnik nalewek, przepyszne są również suszone figi podsypane nasionami biedrzeńca i liśćmi laurowymi, trzymane w szczelnym słoju przez kilka miesięcy.
- moniaaaa
- 100p
- Posty: 115
- Od: 20 mar 2011, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Biedrzeniec anyż
Zebrane owoce należy wcześniej wysuszyć czy mogę od razu zamknąć je w słoiku?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=44719" onclick="window.open(this.href);return false;
Pozdrawiam
Monika!
Pozdrawiam
Monika!
Re: Biedrzeniec anyż
Siejecie w tym roku biedrzeniec anyż? Zastanawiam się w którym miejscu w ogródku posiać.
Re: Biedrzeniec, anyż (Pimpinella anisum )
Czy ktoś ma doświadczenie z biedrzeńcem anyżem? Próbuję go trzeci rok zmusić do rośnięcia i za każdym razem słabo rośnie i albo wiatr go wywraca i łamie przy ziemi, albo deszcz wgniata siewki w ziemię i się już nie podnoszą – taki figiel mi właśnie w tym roku zrobiła burza:

Na razie siałem w pełne słońce, mieszając wcześniej ziemię trochę z wapnem ogrodowym (tani miernik pH pokazywał potem 7.5) i próbowałem dokarmiać obornikiem. I siewki i większe rośliny wyglądają u mniej jakby nie miały specjalnej woli przeżycia.
Może komuś się udaje anyż? Jaką to faktycznie potrzebuje ziemię? Jakie stanowisko? (Poza tym że z dala od ślimaków, jak próbowałem posiać w cieniu to wpierw ładnie wyszły, a potem zostały zeżarte.)

Na razie siałem w pełne słońce, mieszając wcześniej ziemię trochę z wapnem ogrodowym (tani miernik pH pokazywał potem 7.5) i próbowałem dokarmiać obornikiem. I siewki i większe rośliny wyglądają u mniej jakby nie miały specjalnej woli przeżycia.
Może komuś się udaje anyż? Jaką to faktycznie potrzebuje ziemię? Jakie stanowisko? (Poza tym że z dala od ślimaków, jak próbowałem posiać w cieniu to wpierw ładnie wyszły, a potem zostały zeżarte.)
Re: Biedrzeniec anyż
Eh... Łatwy w uprawie to ten biedrzeniec anyż nie jest.
Na razie zgaduję(sic!) że nie lubi: 1) wiatru, 2) pełnego słońca, 3) ślimaków.
Czy naprawdę nikt z chociaż umiarkowanym sukcesem nie trzyma anyżu w ogrodzie?
Podzielcie się wiedzą...
U mnie wybite silnym deszczem anyże w większości się nie podniosły:

Sporo z tych co dały radę się raz podnieść przy następnej okazji została deszczem przyklejona do ziemi i sczezła, albo została (mimo podlewania) spalona przez słońce i też już nie rośnie:

Dopóki nasiona z zeszłych lat chcą kiełkować, dosiałem w donicy. Donicę trzymam w miejscu mniej nasłonecznionym, bardziej osłoniętym od wiatru i dbam o podlewanie żeby się dochować chociaż nasion na próby w kolejnych latach. Kolejne "etapy":



Jak widać nawet tutaj im starsze, tym bardziej położone przez wiatr.
Przy okazji zrobiłem zdjęcia liści na różnych wysokościach – książkowo te od ziemi są niezłożone, okrągłe i ząbkowane, a im wyżej na łodydze tym bardziej pierzaste i węższe:

Teraz biedrzeniec anyż sobie zakwitł i przyciąga zapylacze w postaci… much. I z rzadka innych owadów – jakieś mikre bzygi i sporadycznie równie niewyjściowe motyle.



Co jakiś czas kwiaty, a właściwie owady na kwiatach oblatują też szukające mięsnego posiłku osy i jakieś łowikowate. Te pierwsze raczej bez sukcesów, w przeciwieństwie do tych drugich:

Re: Biedrzeniec, anyż (Pimpinella anisum )
Żeby "zamknąć historię" – ale mam nadzieję że temat przy tej okazji nie umrze.
Biedrzeniec anyż robił się coraz bardziej poziomy niż pionowy. Żeby go w końcu nie złamało, dostał "paliki" z trzciny:

Nasiona ładnie zawiązały na części baldachów, na niektórych wcale bądź słabo. Zapylacze równo latały po wszystkim, więc to raczej decyzja rośliny. Po zawiązaniu nasiona dojrzały i roślina zamarła. Kolejne "klatki" z rozwoju nasion:



Rośliny trochę się rozjechały z kwitnieniem i dojrzewaniem, więc miałem naraz w donicy takie które już zamarły, takie które dojrzewają i takie które wykiełkowały z opóźnieniem i dopiero biorą się za kwitnienie:

Stopniowo, od trzech tygodni, zbieram te baldachy którym łodygi zupełnie wyschły. Ostatnie spóźnione w kiełkowaniu sztuki dopiero zbierają się na kwitnienie, ale nic z nich już nie będzie.
Nasion z dużym zapasem starczy na kolejne eksperymenty, o ile będę mieć siłę znów walczyć z kaprysami biedrzeńca anyżu.
Biedrzeniec anyż robił się coraz bardziej poziomy niż pionowy. Żeby go w końcu nie złamało, dostał "paliki" z trzciny:

Nasiona ładnie zawiązały na części baldachów, na niektórych wcale bądź słabo. Zapylacze równo latały po wszystkim, więc to raczej decyzja rośliny. Po zawiązaniu nasiona dojrzały i roślina zamarła. Kolejne "klatki" z rozwoju nasion:



Rośliny trochę się rozjechały z kwitnieniem i dojrzewaniem, więc miałem naraz w donicy takie które już zamarły, takie które dojrzewają i takie które wykiełkowały z opóźnieniem i dopiero biorą się za kwitnienie:

Stopniowo, od trzech tygodni, zbieram te baldachy którym łodygi zupełnie wyschły. Ostatnie spóźnione w kiełkowaniu sztuki dopiero zbierają się na kwitnienie, ale nic z nich już nie będzie.
Nasion z dużym zapasem starczy na kolejne eksperymenty, o ile będę mieć siłę znów walczyć z kaprysami biedrzeńca anyżu.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22013
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Biedrzeniec, anyż (Pimpinella anisum )
Brawo za wytrwałość w doprowadzeniu go aż do zbioru nasion.
Faktycznie trudna roślina w uprawie. Nawet nie można moim zdaniem określić jednoznacznie warunków jakich wymaga do uprawy.
Tutaj jest kilka sposobów zastosowania tego ziela, ma on szerokie spektrum pożytecznego działania na organizm ludzki. Link

Faktycznie trudna roślina w uprawie. Nawet nie można moim zdaniem określić jednoznacznie warunków jakich wymaga do uprawy.
Tutaj jest kilka sposobów zastosowania tego ziela, ma on szerokie spektrum pożytecznego działania na organizm ludzki. Link
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Biedrzeniec, anyż (Pimpinella anisum )
Ciekawa sprawa! Spotkałem tę roślinę dziko na łące na Cyrhli. A przecież to prawie 1000 m npm. Roślinki były raczej karłowate, ale wyglądały zdrowo. Ziemia - typowa karpacka glina. Byłem w lipcu więc nie było jeszcze kwiatów ani nasion.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2024, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Biedrzeniec, anyż (Pimpinella anisum )
Gdy rośliny osiągną wysokość około 5 cm, można je przerzedzić, pozostawiając 15-20 cm między roślinami. Zapewni im to wystarczająco dużo miejsca do wzrostu.