Ale wróćmy do dalii.
Niektóre odmiany mam od bardzo dawna i mógłbym rzec - opatrzyły się. Ale czasem staram się na nie spojrzeć świeżym okiem i zachwycić, bo pięknie pozują przed aparatem np:
'Nutley Sunrise'

'Penhill Autumn Shade'

Soniu, dziękuję. Ogród ucierpiał owszem ale roślin nie straciłem. Te dalie, które przeżyły najpierw suszę a potem podtopienie, mogą teraz rozbłysnąć jak gwiazdy. Wzrastały w trudnych warunkach, potem opiły się wody (i żyznych mułów, jakie naniosła Syrynka), a teraz w słońcu i cieple rosną i kwitną błyskawicznie!
Ta dalia była chorowita, słabowita więc zapomniałem, jaka jest piękna! Dziś wręcz sprawdzałem w katalogu, czy to nie pomyłka!
'Alauna Grizzly'

Ubiegłoroczna nowość i mój zachwyt. W tym roku nadal czaruje:
'AC Pillow'

Loki tak, modliszka pięknie pozuje. Nie mam cierpliwości do szybko fruwających czy pełzających stworzeń, by im zrobić ładną fotkę. Z kwiatami to co innego - ładnie pozują

A w ogrodzie oprócz dalii zrobiło się bardzo astrowo. Wszak wrzesień to najlepszy miesiąc na astry:

Moje transporterki z kwiatami ciętymi też zrobiły się astrowo-daliowo-trawowe

