

U mnie brzoskwinia kupiona jako "inka" właśnie zaczyna owocować – na "obmacanie" zaczynają robić się miękkie. Nawet już kilka zjadłem (i były bardziej dojrzałe niż to co leży po sklepach), bo jakiś ptak podziobał owoce, chyba potem stwierdził że jeszcze się nie nadają, ale przez to mrówki mają dostęp do miąższu i teraz one robią szkody.