Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Rośliny doniczkowe
iwonaceae
200p
200p
Posty: 338
Od: 20 lip 2018, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ipswich, UK

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Oj ;:202 Przykro mi! Tak pięknie rósł Twój nieśplik.
Mój to obraz nędzy i rozpaczy. Przesadziłam go w lepsze miejsce, rośnie teraz przy murze, który szybko się nagrzewa i dłogo trzyma ciepło, więc mam nadzieję, że drzewko odżyje.
W marcu miałam okazję jeść owoce nieśplika prosto z drzewa, na Maderze. Niesamowicie orzeźwiające i soczyste. Bardzo mi posmakowały ;:167 Ale to jednak zupełnie inny klimat i nie mam nawet złudzeń, że uda mi się skosztować własnych owoców. Taki mamy klimat...
Pozdrawiam,
Iwona
zarembiewski
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 20 lip 2023, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Wszedłem na stronę przypadkiem próbując zidentyfikować drzewo. Rośnie przy katedrze w Odense Dania, duże na ok 5m, stare obficie owocujące, stanowisko płd-zach. Klimat Odensee - morski, ale niewątpliwie mrozy zimą się zdarzają. Identyfikuję je jako nieśplik w odmianie germanika. Co o tym sądzicie? Mam tylko jedno zdjęcie zrobione ok 1 lipca'23.
Obrazek
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 763
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

I tu pojawia się jedno ale... ;:224
Otóż nieśplik jest nazywany także nieszpułką(niesłusznie), zaś to drzewo o które pytasz, to jest nieszpułka zwyczajna.
Ale są to totalnie dwie różne rośliny. Nieśplik należy do rodziny Mespilus tak samo jak nieszpułka.
Nieśplik, inaczej loquat to drzewo azjatyckie, owoce są krzyżówką moreli i pomarańczy. Jest to gatunek klimatu ciepłego. Ale podstawą są różnice anatomiczne. Ot, choćby patrząc na Twoje zdjęcie widzisz owoce, są one pojedyncze, jak jabłuszka. Owoce nieśplika są w gronach bo kwiaty są w kwiatostanach podczas kwitnienia. Nie są to pojedyncze kwiaty jak w przypadku nieszpułki. Poza tym same owoce są całkiem inne, inny smak , konsystencja, twardość.Nie będę kopiował Wikipedii, proszę oto linki
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nie%C5%9B ... o%C5%84ski
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nieszpu%C5%82ka_zwyczajna

To o co pytasz to jest nieszpułka, nie jest to nieśplik japoński. ;:303
Witam, jestem Adam.
niesplik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 21 lis 2023, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Cześć,
Nie wiem jak się poruszać na tym forum.
Pilnie potrzebuję pomocy dla moich nieśplików japońskich - wysadzonych z pestek. Wyszło 7 szt. Mają po kilka listków, ale zaczynają usychać.
JAKA ZIEMIA ? Mam zwykłą jak do kwiatów i chyba to jest problem. Nie wiem na jaką zmienić, żeby chociaż 1 przeżył...
Muszę je rozsadzić i pozmieniać warunki, może któryś da radę... Nie są zbyt często podlewane, doświetlam je trochę, bo teraz mało światła, jednak zagłada jest bliska!!!
Pomóżcie... Proszę ;:174 bo inaczej na darmo jechały z Algierii...
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 763
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Nie ziemia jest tutaj problemem! :wit
Ja już zaczynają liście tracić to jest jedyna rada DAJ IM ZASnąĆ
Wstaw do pomieszczenia zimowego, nawet ciemnego, ale zimnego tak ok.2-8 stopni i niech liście do końca zrzucą. I niech zimują do wiosny.
Bo co innego zrobisz? One zrzucają liście z niedostatku światła. ;:173
Drugi wariant to postawienie na parapecie południowym jak roślina ma jeszcze choć jednego liścia.Ona wtedy wypuści następne. I takie czekanie do wiosny. Masz szanse na to bo masz rośliny malutkie i nie zajmą dużo miejsca na parapecie.
Ja bym z tych 7-iu podzielił jeżeli jeszcze coś jest z liśćmi i "golasy wstawił na zimę do zimowni a ze dwa na parapet.
Miałem nieśplika i go zabiłem przez swoją głupotę.Pierwszy rok zimowałem go na parapecie a drugi gdy był duży to chciałem go przezimować w kącie pokoju,Niedostatek światła go zmusił do zrzucenia liści a a ciepło go zabiło bez liści. I miałem go tylko jednego bo pozostałem 23 szt.sprzedałem ludziom.
Dziś nie mam nic oprócz wspomnień po nim.Pechowo roślinę macierzystą u mnie w firmie, która owocowała durni robotnicy zniszczyli i w kawałkach wywieźli na śmietnik.
Nieśplik rośnie we wszystkim, nie potrzebuje wiele, jest bardzo wytrzymały na warunki. Ale w bardzo ciemnym miejscu nie wytrzyma długo.
Witam, jestem Adam.
niesplik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 21 lis 2023, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Cześć,
Dziękuję za odpowiedź! ;:333
Jeszcze mają liście po 3 niektóre po 5, ale wyglądają jakby usychały od końcówek liści w stronę ogonków (uschnięty zielony/brązowy kolor).
Na środku wychodzą małe włochate zaczątki listków około 1-2mm, ale boję się, że nie zdążą się rozwinąć, a te większe już opadną.
Wyszły jeszcze 2 nowe z mikroskopijnymi listkami.

Jak podlewać/zraszać?
- Te które odstawię do ciemnego zimowania w niskiej temperaturze
- I te które zostawię na parapecie...

Piszesz, że nieśplik nie potrzebuje wiele, ale czarna zwykła ziemia może zbyt długo trzyma wilgoć... Czym ją uzupełnić kamyczkami np. ?

Pomóż mi te roślinki uratować, zmoderowano,Twój login ulegnie zmianie, wyślę Ci maila w tej sprawie,zapraszam do zapoznania się z naszym regulaminem/Karo.
Z góry dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 763
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Spokojnie kolego. To nie piekarnia. W ogrodnictwie wskazana jest cierpliwość.
Podlewanie.
Te co będą zimować w chłodzie w stanie bezlistnym to podlewanie jest odwrotnie proporcjonalne do teperatury.Im zimniej tym niej podlewania, aby tylko ziemia zbyt nie przeschła.
Te co będą na parapecie zimować to podlewasz tak samo jak inne rośliny.Pamiętaj, one i tak wypuszczą nowe listki ale w malutkiej ilości. One nie będą żyć w całym tego słowa znaczeniu a jedynie będą wegetować do wiosny.
Mój nieśplik przez okres jesieni, zimy i wiosny wypuścił dwa listki a w samo lato na zewnątrz podwajał swoje rozmiary i ilość liści . To są rośliny ciepłolubne. Byle go tylko do wiosny "przebidować" a potem on ruszy z kopyta. Tak samo w zimie go nie nawoź gdy zimuje.
Normalnie nieśplik jest rośliną bardzo nietypową u nas, bo żyje na "odwróconym zegarze" biologicznym.Gdy u nas jest przestój zimowy to on w swojej ojczyźnie kwitnie i owocuje. Zaczyna w listopadzie a owoce są dojrzałe w lipcu.
Aby u Nas go uprawiać w warunkach domowych trzeba go zmusić do zimowania i okresu wegetacji zgodnego z naszą strefą klimatyczną. Nie wiem na ile się to uda, bo u mnie w firmie gdzie rosły i owocowały, to cały rok miały klimat umiarkowany i nie musiały "zasypiać".
Jeszcze kwestia zraszania.To może być ważne bo to rośliny lubiące wilgotność.Właśnie zimą u Nas jest powietrze suche bo się opala pomieszczenia. Ja by zraszał. I glebą by się nie martwił zbytnio. Nieśplik to taka odmiana jabłoni azjatyckiej(jedna z nazw to jabłko ks. Boyma). Jak zbyt rozluźnisz glebę, to trzeba będzie częściej podlewać, bo będzie szybciej przesychać.
Witam, jestem Adam.
niesplik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 21 lis 2023, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Cześć ponownie.
Wiem, że to nie piekarnia, ale jak coś w miarę fajnie rosło i w krótkim czasie na wszystkich sztukach zaczyna się niedobrze dziać, to człowiek chwyta się rad jak tonący - brzytwy...
Moje owoce były w maju, pestki posadzone czerwcu, wyszły w sierpniu/ pocz. września no i 2 teraz.
Z tym słońcem mocnym, to nie wiem czy tak do końca, bo na samym początku ze 3 łodyżki wyszły i chyba się sparzyły, bo nie urosły.
A powiedz mi doświetlałeś te swoje jakoś? Skoro wg Ciebie kluczowe jest słońce, to może doświetlać? ;:3

Dzięki za Twoje rady, bo miałeś w naszych warunkach roślinę z innego wymiaru, więc daje możliwość uniknięcia niektórych błędów lub naprawienia już popełnionych.
Jeszcze raz dzięki.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 763
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

To nie jest takie proste z tym doświetlaniem jak wygląda.
Roślina poznaje o zmniejszającym się strumieniu świetlnym wraz z porą roku , że nie da rady dalej egzystować w pełnym tempie. Roślina zielona oddycha liśćmi, poczytaj jak to jest.Aby oddychać potrzebuje światła do fotosyntezy.
Jak nie ma go tyle co potrzeba, to zmniejsza powierzchnię liści zrzucając je. W krytycznym momencie wchodzi z hibernację, jest bez liści, soki są sprowadzone do bryły korzeniowej , to co zostaje w tkankach ulega zagęszczeniu(tzw .żelowaniu) i w takim stanie może trwać w obniżonej temperaturze nawet w ciemności aż do odwrócenia czynników środowiskowych. Gdy dostanie więcej światła a temperatura wzrośnie przekraczając pewien próg przez pewien czas roślina reaguje na fotony oraz ciepło i zaczyna się proces budzenia.Do tego wtedy potrzeba jeszcze wody bo, woda paruje z bryły korzeniowej nawet podczas zimowania i trzeba ją uzupełnić.
Cała reakcja jest wymuszona naszym klimatem, ale ma ona też zasadnicze znaczenie.Rośliny niezimowane( i to chodzi nie tylko o nieśplik, także inne jak figi, cytrusy itp) i zmuszane do ciągłej wegetacji często nie są w stanie owocować ani nawet kwitnąć.Są za słabe.
Okres spoczynku bezwzględnego czyli takiego po uśpieniu wynosi ok.4-5 tygodni, ale gdy warunki są prawidłowe roślina zimuje bez budzenia się nawet i 6 miesięcy. Ja się raczej zajmuję figami, mam granaty, ale podobnie jest ze wszystkimi "obcymi" roślinami w naszym klimacie. Albo je zimujemy w uśpieniu, albo wegetują ledwo do wiosny.
Są gatunki które nie dadzą się doprowadzić do hibernacji i te trzeba doświetlać przez zimę ot.np. karambola.
Podobnie cytrusy, też nie mogą bez liści długo być.Jak zrzucą to zaraz następne wypuszczają.
Zobacz jak ludzie się od roślin uczą.
Dziś się wprowadza chorych też w stan śpiączki farmakologicznej gdy stan jest ciężki. W stanie śpiączki organizm się wzmacnia, regeneruje. Procesy zwalniają i jest czas na odbudowę tkanek.
Nasze rodzime rośliny owocowe mają tak samoczynnie te procesy cały rok, zimą też śpią na mrozie a latem owocują do jesieni. Kluczowa sprawa to fotosynteza. ;:333
Witam, jestem Adam.
niesplik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 21 lis 2023, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Dobry wieczór,
Przygoda nr2
Niestety moje roślinki nie przetrwały, ale mam nowe pestki!!! Dużo pestek! W Algierii to owoce sezonowe w maju, więc nawiozłam ich trochę... dużo. Zamierzam zdywersyfikować podłoże.
Jak masz jakieś rady co do ziemi, to poproszę.
niesplik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 21 lis 2023, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Obrazek
niesplik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 21 lis 2023, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja

Post »

Dzień dobry,
Na zdjęciu rośliny po przesadzeniu.
Wyszły z pestek, ziemia przepuszczalna z perlitem, warstwa kamieni na dnie.
Lubią słońce nawet bardzo, ale uwaga jak dopiero co kiełkują, to takie pełne słońce 30 • C (bo tyle bywało) jednak nie jest wskazane, bo potrafi je spalić. Co ciekawe jest to waleczna roślina i nie należy pozbywać się od razu tych zasuszonych, bo potrafi powtórnie wypuścić liście z tej samej pestki. U mnie tak się zdarzyło i odkryłam to przy przesadzaniu.
Wszędzie czytam, że nie wolno przelewać, ale jak było tak ciepło, to dość intensywnie i często trzeba było podlewać, bo mocno schla ziemia. Wiadomo przepuszczalna, to schnie szybciej, co za dużo - to przeleci, ale chyba łatwiej ocenić dla takich niewprawnych ogrodników jak ja, czy trzeba podlać znowu.
Oceniam, że takie rośliny jak na zdjęciu, to lubią do 23-26 stopni, powyżej je pali, wtedy mogą stać na dworze ale nie na bezpośrednim słońcu, może w cieniu innych roślin. Jeszcze nie wiem jak znoszą to większe rośliny, może lepiej? Niech ktoś napisze kto miał je większe.


Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”