Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12644
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
To ja głosuję na czwóreczkę, też mnie zauroczył.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42326
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8877
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Lisico
Dostałam zawału na widok Twoich falbaniastych irysów
Nie ma zwycięzcy /choć do białego ,jak Maska się przychylam/ w moich oczach...
Uwielbiam te rośliny od czterech dekad co najmniej.
Zaszalały u Ciebie irysy w tym roku
Marysiu
Twoja róża to jakieś czary...
Dostałam zawału na widok Twoich falbaniastych irysów

Nie ma zwycięzcy /choć do białego ,jak Maska się przychylam/ w moich oczach...
Uwielbiam te rośliny od czterech dekad co najmniej.
Zaszalały u Ciebie irysy w tym roku

Marysiu
Twoja róża to jakieś czary...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42326
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1461
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Moi Drodzy,
Irysy właśnie przekwitły i zeszły ze sceny.
Zabiorę Was więc dziś na pola.
Loki był w Bretanii i napomykał o nadmorskich ukwieconych łąkach, ale zdjęć nie zrobił
Ja pojechałam rowerem na pola i co chwila musiałam zsiadać i łapać za aparat.
Zobaczcie jakie cudne są czerwcowe polne kwiaty.
Na początek widok jakby wyczarowany spod pędzla Claude Moneta.

Nie sposób się nie zachwycić. Polne maki mają siłę przyciągania jak najsilniejszy magnes!

A co powiecie na taką kombinację?

Teraz coś niebieskiego. Marysiu, to Twoje ulubione?

I w kombinacji niebiesko-czerwonej.

Na koniec coś bardzo ładnego, ale nie wiem co to.

No doprawdy, czyż nie można dostać zawrotu głowy? Ciekawe, które zestawienie wygrało w tym konkursie.
Macie swoje typy?
Irysy właśnie przekwitły i zeszły ze sceny.
Zabiorę Was więc dziś na pola.
Loki był w Bretanii i napomykał o nadmorskich ukwieconych łąkach, ale zdjęć nie zrobił


Ja pojechałam rowerem na pola i co chwila musiałam zsiadać i łapać za aparat.
Zobaczcie jakie cudne są czerwcowe polne kwiaty.
Na początek widok jakby wyczarowany spod pędzla Claude Moneta.

Nie sposób się nie zachwycić. Polne maki mają siłę przyciągania jak najsilniejszy magnes!

A co powiecie na taką kombinację?

Teraz coś niebieskiego. Marysiu, to Twoje ulubione?

I w kombinacji niebiesko-czerwonej.

Na koniec coś bardzo ładnego, ale nie wiem co to.

No doprawdy, czyż nie można dostać zawrotu głowy? Ciekawe, które zestawienie wygrało w tym konkursie.
Macie swoje typy?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12644
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
No nie zrobiłem fotek, teraz trochę żałuję. Za to Twoja kompozycja chabrów bławatków i maków polnych przepiękna.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42326
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Witam w mokrą, pochmurną niedzielę!
Lisico czy mogę sobie przywłaszczyć?...właściwie wszystkie zdjęcia! Mój sąsiad z jednej strony ma ok. hektara pola i przez lata siał tam pszenicę. Miałam takie widoki...aż dzieci mu dorosły i najpierw jeden dom, teraz będzie drugi, a część pola wydzierżawił i skończyły się malownicze widoki. Okazało się, że na naszej glinie najlepiej plonuje rzepak i kukurydza. Nie ma maków, nie ma chabrów
Odwdzięczę się udomowionym parzydłem leśnym i oczywiście kotem...kotem marzycielem
Zatytułuję zdjęcie...a może by tak gdzieś polecieć?
Pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę


Lisico czy mogę sobie przywłaszczyć?...właściwie wszystkie zdjęcia! Mój sąsiad z jednej strony ma ok. hektara pola i przez lata siał tam pszenicę. Miałam takie widoki...aż dzieci mu dorosły i najpierw jeden dom, teraz będzie drugi, a część pola wydzierżawił i skończyły się malownicze widoki. Okazało się, że na naszej glinie najlepiej plonuje rzepak i kukurydza. Nie ma maków, nie ma chabrów

Odwdzięczę się udomowionym parzydłem leśnym i oczywiście kotem...kotem marzycielem


Pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę



- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1461
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Marysiu,
Ja bym chętnie odleciała razem z Twoim kotem dokądkolwiek, gdzie kot wymyśli.
Może nawet do Twojego ogrodu..., gdzieś blisko gór
Ja bym chętnie odleciała razem z Twoim kotem dokądkolwiek, gdzie kot wymyśli.
Może nawet do Twojego ogrodu..., gdzieś blisko gór

Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8877
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Joasiu
Absolutnie cudne ujęcia polnych kwiatów
Dla mnie najpiękniejsze to pełne maków
Fioletowe pnącze na ostatniej fotce to wyka.
Pamiętam ,że porastała górę na Mazurach nie daleko Babci ,były tam też dzikie truskawki oraz margaretki.
Staczaliśmy się z niej wraz z Kuzynami
Wtedy jeszcze kleszczy mało było...
Absolutnie cudne ujęcia polnych kwiatów

Dla mnie najpiękniejsze to pełne maków

Fioletowe pnącze na ostatniej fotce to wyka.
Pamiętam ,że porastała górę na Mazurach nie daleko Babci ,były tam też dzikie truskawki oraz margaretki.
Staczaliśmy się z niej wraz z Kuzynami

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Lisico, Jagi jestem pod ogromnym wrażeniem cudownych irysów.
Co jeden to piękniejszy i na odwrót.
Wycieczka na wieś, przejażdżka wśród pól i łąk porośniętych kwieciem przywodzi mi na myśl wspomnienia moich rodzinnych stron.
Uwielbiałam zaszyć się gdzieś na łące i zupełnie bezczynnie godzinami gapić się na otaczającą mnie naturę.
W mojej ocenie wygrywa fotografia poletka pełnego maków i chabrów.
Pozdrawiam serdecznie obie Gospodynie watku.



Co jeden to piękniejszy i na odwrót.

Wycieczka na wieś, przejażdżka wśród pól i łąk porośniętych kwieciem przywodzi mi na myśl wspomnienia moich rodzinnych stron.


W mojej ocenie wygrywa fotografia poletka pełnego maków i chabrów.

Pozdrawiam serdecznie obie Gospodynie watku.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12644
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
A nawet zaryzykowałbym precyzję, że wyka ptasia (Vicia cracca). U siebie sieję co roku takową (miał być inny gatunek wyki, Belgowie zrobili mnie w jajo, zresztą nie tylko z wyką, nigdy więcej u nich nie zamówię, ale skoro już jest i jest wyką, to i tak sieję).
Pozdrawiam!
LOKI
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4565
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Cudne zdjęcia polnych kwiatów
Niestety w tym roku nie pedałowałem po polnych ścieżkach i widzę co straciłem
Może jednak jeszcze mi się uda, bo rekonesans w lesie zrobiłem i pomału pojawiają się grzyby. Będę przy okazji patrzył na miedze

Niestety w tym roku nie pedałowałem po polnych ścieżkach i widzę co straciłem

Może jednak jeszcze mi się uda, bo rekonesans w lesie zrobiłem i pomału pojawiają się grzyby. Będę przy okazji patrzył na miedze

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1461
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Witajcie Drodzy Goście!
Bardzo wszystkim dziękuję za wizytę.
Wcale się nie dziwię, że uwiodły Was zdjęcia polnych kwiatów, bo to najpiękniejsze kompozycje, tworzone "od niechcenia" przez najlepszego projektanta.
Agnieszko i Loki - oświeciliście mnie, wyka ptasia! Now I know
Any dzięki za wizytę. Wsiadaj na rower i pędź na pola! Może zobaczysz takie widoki:



Fajne jest to, że takie obrazy wszystkim coś przypominają. A to turlanie się z górki, a to wyprawy na pola i miedze z dzieciństwa ...
Dla mnie to kwintesencja lata w najpiękniejszej odsłonie.
Tymczasem chwilowo zamiast lata mamy "ciepły grudzień". Nagły ziąb z wiatrem i chmurami.
Jagi, cieszysz się?
Bardzo wszystkim dziękuję za wizytę.
Wcale się nie dziwię, że uwiodły Was zdjęcia polnych kwiatów, bo to najpiękniejsze kompozycje, tworzone "od niechcenia" przez najlepszego projektanta.
Agnieszko i Loki - oświeciliście mnie, wyka ptasia! Now I know

Any dzięki za wizytę. Wsiadaj na rower i pędź na pola! Może zobaczysz takie widoki:



Fajne jest to, że takie obrazy wszystkim coś przypominają. A to turlanie się z górki, a to wyprawy na pola i miedze z dzieciństwa ...
Dla mnie to kwintesencja lata w najpiękniejszej odsłonie.
Tymczasem chwilowo zamiast lata mamy "ciepły grudzień". Nagły ziąb z wiatrem i chmurami.
Jagi, cieszysz się?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Niedziela, środek dnia.
Witam serdecznie!
A żebyś wiedziała, Lisico, że się cieszę.Chłód to moje środowisko, a dobrze podlany ogród (nareszcie!) to dar losu.
Ale upał wróci, spokojna głowa, jeszcze nam dopiecze
.
Zrobiło się zabawnie. Wygląda na to, ze obrzydły Wam słodziutkie ogrodowe widoczki, a zapachniały dzikie pola
. A to teraz w modzie, jeszcze jak! Znam dwa sposoby, żeby takie klimaty mieć w swoim ogrodzie.
Sposób pierwszy:
Rozgrzebać budowę i porzucić ją na wiele miesięcy. Powstanie to:



Piet Oudolf byłby zachwycony
.
Sposób drugi:
Obezwładnić ogrodnika. To mój przypadek, który świetnie opisała Marysia Maska: " najwięcej robię, jak sobie ino siedzę i myślę (ja dodatkowo cierpię!), a jak wstanę... to siadam". Skutek tego stanu taki, że natura robi, co sama chce. A mnie wypowiedziała wojnę. Pierwsze ruszyły hufce ciężkiej jazdy - bluszcz. Poruszają się ruchem jednostajnym i zajmują coraz nowe przyczółki. Za nim podążyła piechota - kosmos. Zachwycałam się lekką chmurą kwiatów, a tymczasem to była siatka maskująca wredne knowania. Pod jej osłoną kosmos pożerał floksy, liliowce, róże i roślinną drobnicę
.



Z kolei aktywność zbrojnego podziemia - "lisich ogonów" prawie wykończyła irysy, piwonie, lilie, dzwonki i rutewki. Jakby tego było mało nadleciała też "Luftwaffe" - ćma bukszpanowa
. Na koniec odkryłam głęboko zakonspirowaną tajną agenturę - odrosty sumaka octowca, wmontowane w krzak róży Uetersener Rosenprincessin]!
W tym roku do wrażych oddziałów dołączył komputer, który pożarł cały plik z pięknie kwitnącymi wiosennymi kwiatami i krzewami, no i różami, które niesamowicie się spisały oraz aparat - po prostu wysiadł.
I co Wy na to
Aa, żeby nie było, za płotem mam wymuskany wielki trawnik, po którym chodzi sobie kosiareczka - żółwik, pod płotami siedzi parę cisów kolumnowych (trójkami) i trzy drzewka
, a ja nadal usilnie pracuję myśląc i nadal co wstanę... to siadam
.
Witam serdecznie!
A żebyś wiedziała, Lisico, że się cieszę.Chłód to moje środowisko, a dobrze podlany ogród (nareszcie!) to dar losu.
Ale upał wróci, spokojna głowa, jeszcze nam dopiecze

Zrobiło się zabawnie. Wygląda na to, ze obrzydły Wam słodziutkie ogrodowe widoczki, a zapachniały dzikie pola

Sposób pierwszy:
Rozgrzebać budowę i porzucić ją na wiele miesięcy. Powstanie to:



Piet Oudolf byłby zachwycony

Sposób drugi:
Obezwładnić ogrodnika. To mój przypadek, który świetnie opisała Marysia Maska: " najwięcej robię, jak sobie ino siedzę i myślę (ja dodatkowo cierpię!), a jak wstanę... to siadam". Skutek tego stanu taki, że natura robi, co sama chce. A mnie wypowiedziała wojnę. Pierwsze ruszyły hufce ciężkiej jazdy - bluszcz. Poruszają się ruchem jednostajnym i zajmują coraz nowe przyczółki. Za nim podążyła piechota - kosmos. Zachwycałam się lekką chmurą kwiatów, a tymczasem to była siatka maskująca wredne knowania. Pod jej osłoną kosmos pożerał floksy, liliowce, róże i roślinną drobnicę




Z kolei aktywność zbrojnego podziemia - "lisich ogonów" prawie wykończyła irysy, piwonie, lilie, dzwonki i rutewki. Jakby tego było mało nadleciała też "Luftwaffe" - ćma bukszpanowa

W tym roku do wrażych oddziałów dołączył komputer, który pożarł cały plik z pięknie kwitnącymi wiosennymi kwiatami i krzewami, no i różami, które niesamowicie się spisały oraz aparat - po prostu wysiadł.
I co Wy na to

Aa, żeby nie było, za płotem mam wymuskany wielki trawnik, po którym chodzi sobie kosiareczka - żółwik, pod płotami siedzi parę cisów kolumnowych (trójkami) i trzy drzewka


- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8877
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Witaj Jagodo
Cieszę się ,że jesteś i ze swoistym / o nieco cynicznym zabarwieniu / humorem opisujesz losy zielonego zakątka
Ubawiłaś mnie ,jak zwykle ironiczno - inteligentnym opisem
Kosmosy bardzo mi się podobają ,chyba Cię najadę z łopatą ,gdyż moje siewki padły...
Nie przejmuj się Kochana
Wydaje mi się ,że ogrody nasze wyglądem dopasowały się obecnych czasów pt.''Siedem Chudych Lat''.
U nas też ogród żyje własnym życiem ,trawy , złotlin i dziki powojnik uciekły z pod kontroli.Tudzież gołębie
Winszuję poprawy samopoczucia
Mam wrażenie ,że obecnie mało z nas się czuje ''dobrze''.

Cieszę się ,że jesteś i ze swoistym / o nieco cynicznym zabarwieniu / humorem opisujesz losy zielonego zakątka

Ubawiłaś mnie ,jak zwykle ironiczno - inteligentnym opisem

Kosmosy bardzo mi się podobają ,chyba Cię najadę z łopatą ,gdyż moje siewki padły...
Nie przejmuj się Kochana


Wydaje mi się ,że ogrody nasze wyglądem dopasowały się obecnych czasów pt.''Siedem Chudych Lat''.
U nas też ogród żyje własnym życiem ,trawy , złotlin i dziki powojnik uciekły z pod kontroli.Tudzież gołębie

Winszuję poprawy samopoczucia

Mam wrażenie ,że obecnie mało z nas się czuje ''dobrze''.
