Zamiast trawnika

[Szczurbobik]

Ja miałam na wiosnę kilka takich "górek", jedna została mi do dziś, a już sypię następne

[Andrzej997]

To ja napiszę, że przywiozłem chyba z 10 worków liści i rozsypałem po całej murawie oraz przy okazji pod krzewami i drzewami. Nawet prawie nie fruwały. Już się nie mogę doczekać co to będzie na wiosnę.

[Marek543]

Tak naprawdę nie da się żyć w pełni bezstresowo, jeśli na czymś nam zależy. Dopiero na wczasach, na urlopie jestem wyluzowany. W domu zawsze nawet jak nie ma pracy to ją sobie znajdę

[Andrzej997]

W sumie taka praca w ogrodzie nieźle odstresowuje. Szkoda tylko, że teraz ponad 3 miesiące nie ma co robić.
A poniżej moja murawa z 7 listopada. Liści starczyło na cały ogród i bardzo mi się to podoba. Widać kwitnącą kocimiętkę, bo przyciąłem ją później niż zwykle

[Andrzej997]

Z tymi liśćmi to był trochę kiepski pomysł, bo murawa z rozchodnika nie dała rady ich utrzymać w miejscu. Fruwały po całej posesji, zatrzymując się dopiero na wyższych przeszkodach (barwinek, kocimiętka, itp.). Na niska murawę nie będę więcej sypać liści - lepiej wrzucić je do kompostownika.

[Szczurbobik]

Oto i głos rozsądku
U mnie liście są mile widziane na rabatach jako ściółka, do kopczykowania młodych drzewek, pod płotem, żeby żyjątka różne mogły sobie zimować i jako kompost. Z trawnika na zimę nie usuwam pojedynczych liści. Niech sobie dżdżownice je przerobią, jednak warstwa półzgniłych liściowych kapci pozostawionych do wiosny nie służy niczemu.
Zawodowo w ramach "pielęgnacji" mam teraz nieprzyjemość usuwania takich liści. Powinno się to robić jesienią, obecnie, pod nimi wszystko zbutwiałe.

[Andrzej997]

W ramach powstrzymywania się od usuwania chwastów, odkryłem kolejną roślinę, która wydaje mi się nieszkodliwa, jeśli chodzi o wygląd, wysokość, itp. Gdy zakwitła, zidentyfikowałem ją jako Przetacznik perski Tworzy piękne dywany i zakwita wcześniej niż barwinek.

[Andrzej997]

Trafiłem przypadkiem na coś takiego. Myślę, że warto się z tym zapoznać https://augustow.bialystok.lasy.gov.pl/ ... -d-/pop_up
W zasadzie zgadzam się z całym artykułem. W tej chwili mój rozchodnik w kilku miejscach już nie istnieje, bo przestałem go pielić i pozwoliłem wielu roślinom na jego zadarnianie. Przy okazji odkryłem kilka nowych roślin samosiejek, jak np. cebulica czy naparstnica. Pojawiły się też truskawki i nie ma pojęcia skąd, ale są smaczne.

[Szczurbobik]

Fajny artykuł. Dodam, że poza wspomnianymi przez autora gatunkami roślin, dobrym komponentem murawy jest krwawnik pospolity, złocień wielki (margarytka), czy lucerna nerkowata. Wszystkie te rośliny, koszone raz w tygodniu,, wytwarzają niską darń.
Mchy są moimi ulubionymi roślinami w murawie. Są bardzo atrakcyjne zwłaszcza zimą. W miejscach bardziej wilgotnych fajnie zadarniają również wątrobowce.
Co do spontanicznie pojawiających się roślin. U mnie najbardziej "siejącymi się" są: czarna porzeczka, poziomka i róża psia

[Andrzej997]

Jest tam też jastrzębiec, który zachwalasz. Ja osobiście wole moja macierzankę, która teraz cudnie kwitnie.
Ja osobiście postanowiłem, że nie będę kosić, choćby mi miało zarosnąć po pachy, to ścieżki wydepczę zamiast kosić.
W zasadzie teraz chyba pozwolę rozpanoszyć się koniczynie, bo to jedna z lepszych roślin w procesie próchnicotwórczym. Na tym mi zależy, żeby zniknęła z wierzchu ta gliniana skorupa podczas suszy. A w cieniu koniczyny, może i barwinek przetrwa.

[Szczurbobik]

Byłam ostatnio w takim ogrodzie, gdzie koniczyna biała nie była koszona. Jak kwitła, miała około 30 cm wysokości. Było cudnie, dopóki ludzie nie zaczęli po niej chodzić. Porośnięta koniczyna jest mniej odporna na deptanie. Ja trzymam swoją murawę w ryzach do 10 cm. Kwitnie, wabi owady i nie cierpi zbytnio jak po niej chodzę.

[Andrzej997]

No i w tym problem, że ludzie myślą tylko o sobie i tylko liczy się żeby było cały czas cudnie. Moim zdaniem to czysty egoizm. Mamy cudnie w domach i na tarasach. Po co jeszcze wpychać się z tymi cudami do ogrodu? Przecież to nie nasze miejsce. Tam przez 24h żyją różne stworzenia i to my jesteśmy gośćmi.
Nie widzę problemu, żeby wydeptać ścieżki i nie widzę problemu żeby się przejść po takiej koniczynie. Zresztą to normalne, że w ogrodach robi się ścieżki na stałe z różnych materiałów, więc jak już będzie na stałe wydeptane, to można zrobić ścieżki na stałe, np. żwirowe, czy z płytek.

[Andrzej997]

Dodam jeszcze parę słów wyjaśnienia, żeby nie było, że mam takie radykalne poglądy.
Oczywiście każdy ma prawo w swoim ogrodzie robić co i jak chce. Nie chodziło mi o to, żeby tu kogoś obrażać, tylko żeby zwrócić uwagę, że są też pewne konsekwencje naszych działań w ogrodzie o którym się nie mówi.

[Pelasia]

Andrzej997 prowadzisz tak trawnik , zamiast trawy w okół domu?
Jestem ciekawa jak to wygląda wizualnie w całości…..
Ja mam działkę w rod 2,5 ara , na moim trawniku wszytko rośnie co che, mlecze, koniczyna i inne rośliny.
Niczego nie likwiduje, nic mi nie przeszkadza.
Koszę rzadziej niż inni na działkach,
Moja wygoda przy innych na zaniedbana.
Ale,,, jak już skoszę ta wysoką trawę, podoba mi sie

[Andrzej997]

Na razie mam rozchodnik od kilku lat, a od zeszłego roku dopiero pozwalam rosnąć np. koniczynie, więc jeszcze nie ma czego pokazywać. Np. wczoraj zbierałem nasiona koniczyny białej, żeby ją troszkę dalej porozsiewać. Gdybym teraz zrobił jakieś zdjęcia, to by wyszły niemal identyczne jak te które już tu wrzucałem - wystarczy, że przejrzysz wpisy od początku.