Kontrolowana dzikość cz.2
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
plocczanka Twoje życzenia z serca spełniły się w dwójnasób bo majówka była cudowna no i teraz
również jest super aura tylko noce ogromnie zimne. Też trzymam pomidorki i inne (a jest tego sporo) w tuneliku oraz cały dom założony, gdzie się da. Jak twoje sadzonki przeżyły te zimnicę i twoje cieplutkie otulanie?
kuneg Zapewne w swoim zabieganiu nie zdążyłaś zauważyć że rzeżucha łąkowa w 1-szym etapie jest właśnie rożowawa a potem bieleje. A wiesz że tylko 2 oczka były ciemne u truskawek a reszta rosnie fajnie. Otulałam je ile mogłam i dalej to robie bo noce bardzo zimne. Już mielismy ich małą degustacje, ale było dużo za mało ich Jak twoje roślinki po przymrożenu; zabierają się do życia mimo wszystko?
cyma2704 A wiesz że ja też otulałam truskawki co noc i dalej to robię bo tez mam ich mało w gruncie a te wiszące w pojemnikach nie przeżyły zimy niestety i czekam na dostawe nowych. Już mielismy wstępną degustacje ale było ich dużo za mało i każdy miał spory niedosyt.
pelagia72 Tak już będzie (jak co roku ostatnio) że krańcowa aura da nam popalić,niestety. Czy truskawki ci przeżyły.?
U mnie tylko ciut było zmrożenia ale były przykryte tylko te 2 oczka się jakos wydostały na zewnątrz.
Dalej noce ogromnie zimne u nas ale bez przymrozków. Dobrze że masz miejsce na przechowywanie siewek! Ale to wynoszenie i wnoszenie z powrotem plus okrywanie i zbieranie ślimaków to zabiera mi dużo czasu. Nie strasz przymrozkiem bo ja właśnie włożyłam do donic kilka pomidorów ale chyba wciągnę je na korytarz na noc bo były w tuneliku i nie są zahartowane na takie zimno.
Roboty w huk mam jeszcze... dobrze że pogoda na nią pozwala i mój kręgosłup...a dzień ostatnio za krótki zrobił się dla mnie
Pierwsze kwitnące niespodzianki tytoniu( ach ten zapach..) i dalii.
Orliki...orliki które bardzo lubię (mogłabym mieć ich całą plantacje) , wszystkie sprezentowane mi...
Łąka znów zmieniła wystrój...królują firletki
również jest super aura tylko noce ogromnie zimne. Też trzymam pomidorki i inne (a jest tego sporo) w tuneliku oraz cały dom założony, gdzie się da. Jak twoje sadzonki przeżyły te zimnicę i twoje cieplutkie otulanie?
kuneg Zapewne w swoim zabieganiu nie zdążyłaś zauważyć że rzeżucha łąkowa w 1-szym etapie jest właśnie rożowawa a potem bieleje. A wiesz że tylko 2 oczka były ciemne u truskawek a reszta rosnie fajnie. Otulałam je ile mogłam i dalej to robie bo noce bardzo zimne. Już mielismy ich małą degustacje, ale było dużo za mało ich Jak twoje roślinki po przymrożenu; zabierają się do życia mimo wszystko?
cyma2704 A wiesz że ja też otulałam truskawki co noc i dalej to robię bo tez mam ich mało w gruncie a te wiszące w pojemnikach nie przeżyły zimy niestety i czekam na dostawe nowych. Już mielismy wstępną degustacje ale było ich dużo za mało i każdy miał spory niedosyt.
pelagia72 Tak już będzie (jak co roku ostatnio) że krańcowa aura da nam popalić,niestety. Czy truskawki ci przeżyły.?
U mnie tylko ciut było zmrożenia ale były przykryte tylko te 2 oczka się jakos wydostały na zewnątrz.
Dalej noce ogromnie zimne u nas ale bez przymrozków. Dobrze że masz miejsce na przechowywanie siewek! Ale to wynoszenie i wnoszenie z powrotem plus okrywanie i zbieranie ślimaków to zabiera mi dużo czasu. Nie strasz przymrozkiem bo ja właśnie włożyłam do donic kilka pomidorów ale chyba wciągnę je na korytarz na noc bo były w tuneliku i nie są zahartowane na takie zimno.
Roboty w huk mam jeszcze... dobrze że pogoda na nią pozwala i mój kręgosłup...a dzień ostatnio za krótki zrobił się dla mnie
Pierwsze kwitnące niespodzianki tytoniu( ach ten zapach..) i dalii.
Orliki...orliki które bardzo lubię (mogłabym mieć ich całą plantacje) , wszystkie sprezentowane mi...
Łąka znów zmieniła wystrój...królują firletki
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16648
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Iguś, bardzo się cieszę, że mrozy nie narobiły u Ciebie szkód i niech już tak zostanie.
U mnie aż takiej zimnicy nie było, mrozy ominęły okolice Płocka. Pomidory w tunelu, a to duży tunel, pod dodatkowym namiotem przeżyły wspaniale i tak już urosły, że domagają się wysadzenia do gruntu. Jednak muszą poczekać jeszcze troszeczkę. Jakiś tydzień temu eksperymentalnie wsadziliśmy cztery pomidory do gruntu. Eksperyment okazał się udany, bo nie tylko nic im się nie stało, ale jeszcze większej masy nabrały. Będą wczesne pomidorki.
Pozdrawiam cieplutko.
U mnie aż takiej zimnicy nie było, mrozy ominęły okolice Płocka. Pomidory w tunelu, a to duży tunel, pod dodatkowym namiotem przeżyły wspaniale i tak już urosły, że domagają się wysadzenia do gruntu. Jednak muszą poczekać jeszcze troszeczkę. Jakiś tydzień temu eksperymentalnie wsadziliśmy cztery pomidory do gruntu. Eksperyment okazał się udany, bo nie tylko nic im się nie stało, ale jeszcze większej masy nabrały. Będą wczesne pomidorki.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6387
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
U Ciebie już pierwsze kwitnące niespodzianki tytoniu i dalii. To wprost niesamowite, żeby o tej porze roku te rośliny już pokazały kwiaty. Czarodziejką jesteś
Orliki ślicznie kwitną.
Następna odsłona łąki całej w firletkach przepiękna
Orliki ślicznie kwitną.
Następna odsłona łąki całej w firletkach przepiękna
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2625
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Witaj Iguś
Piękny ten kadr z Twojego dzikiego ogrodu z orlikami na pierwszym planie. Wstawiaj wiecej takich fotek zgodnie z tytułem Twojego wątku. Łąka również wygląda fantastycznie - czy to część ogrodu, czy jakaś większa całość poza ogrodem?
Kiedy zaczęłaś pędzić dalię, że już kwitnie
Miłej słonecznej niedzieli Iguniu, i dobrego tygodnia
Piękny ten kadr z Twojego dzikiego ogrodu z orlikami na pierwszym planie. Wstawiaj wiecej takich fotek zgodnie z tytułem Twojego wątku. Łąka również wygląda fantastycznie - czy to część ogrodu, czy jakaś większa całość poza ogrodem?
Kiedy zaczęłaś pędzić dalię, że już kwitnie
Miłej słonecznej niedzieli Iguniu, i dobrego tygodnia
- neferet
- 200p
- Posty: 201
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Orliki prześliczne.
Już dalie? Ja czekam w tym roku zgodnie ze sztuką pradawną, bez pędzenia. W zeszłym roku się skusiłam i czerwcowy przymrozek wszystkie mi skosił.
Już dalie? Ja czekam w tym roku zgodnie ze sztuką pradawną, bez pędzenia. W zeszłym roku się skusiłam i czerwcowy przymrozek wszystkie mi skosił.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8026
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo
Najbardziej podoba mi się dziś u Ciebie łąka firletkowa....
Przypomina mi spacery na Mazurach z Św.P. Ciocią...
Orliki cudne
No i jestem w szoku ,że tak szybko tytoń i dalia zakwitły...
U mnie nie przezimował.
Pytasz o truskawki ,to domena Z. ,ale z tego co widziałam to tylko część zmarzła kwiatków ,może nie będzie tak źle...
Na wszelki wypadek kupił kilka w amplach
Najbardziej podoba mi się dziś u Ciebie łąka firletkowa....
Przypomina mi spacery na Mazurach z Św.P. Ciocią...
Orliki cudne
No i jestem w szoku ,że tak szybko tytoń i dalia zakwitły...
U mnie nie przezimował.
Pytasz o truskawki ,to domena Z. ,ale z tego co widziałam to tylko część zmarzła kwiatków ,może nie będzie tak źle...
Na wszelki wypadek kupił kilka w amplach
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17005
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Orliki jednak są przepiękne.
Ale ta łąka jest przecudna.
Widziałam takie filaretki u mnie za siatką na drodze od łąk.
chyba je przesadzę do siebie
Ale ta łąka jest przecudna.
Widziałam takie filaretki u mnie za siatką na drodze od łąk.
chyba je przesadzę do siebie
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1771
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo
Orliki piękne, szczególnie ten fioletowo-biały.
Zdjęcie kolorowe łąki wspaniałe.
Czytam, że masz odwiedziny zwierzyny dzikiej.
Fajnie być w centrum przyrody.
Orliki piękne, szczególnie ten fioletowo-biały.
Zdjęcie kolorowe łąki wspaniałe.
Czytam, że masz odwiedziny zwierzyny dzikiej.
Fajnie być w centrum przyrody.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11616
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Łączka niesamowicie piękna. Firletki poszarpanej od lat nie widziałam.
Tytoń znowu przetrwał w cieple. Dalia w moim ulubionym kolorze.
Igo spokojnej nocy dla Ciebie i ogrodu.
Tytoń znowu przetrwał w cieple. Dalia w moim ulubionym kolorze.
Igo spokojnej nocy dla Ciebie i ogrodu.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
plocczanka Twoja działka ma świetny mikroklimat i lokalizację; i do tego omijają ją mrozy i inne!!! Jak twoje gruntowe pomidorki? Ja odważyłam się tylko włożyć je do pojemników i pod zadaszenie tak na próbę; na razie są ok i rosną ładnie. Ale już następne czekają w kolejce do wsadzenia. Wczesne pomidorki to ogromna przyjemność dla podniebienia ale u mnie ich chyba nie będzie bo za pozno je wysiałam a te zimne noce opóźniły ich wysadzenie .
slila1 Tyton i dalia zimowały w doniczce tak jak zwykłe kwiatki i były podlewane. Niedługo planuje je wysadzić do gruntu z powrotem, mam je już 3 sezon, oby coś z nich dalej było. Firletka wysiała się wyjątkowo obficie w tym sezonie
jarha Łąka przylega do ogrodu ale jest poza nim bo my nie mamy maszyn do koszenia itd.; wszystko jest w dzierżawie bo szkoda było tego zostawiać w stanie dzikim skoro był chętny do koszenia…i robi to już od ponad 20 lat. Dalię i tytonie miałam w wazonach cały czas taj jak inne kwiatki zimą.
Pamiętam że babcia miała tak begonie i kwitły jej również zimą… na okrągło cały rok.
neferet Właśnie to jest ten problem te przymrozki… U nas wyjątkowo w tym roku było ich bardzo mało. Ta dalia była cały czas w doniczce jak zwykły kwiatek…resztę dopiero budziłam końcem marca.
pelagia72 Też lubię tę dziką łąkę bo ładna jest i ma tyle kolorków i niespodzianek… dużo małych żabek w niej widzę. Nic dziwnego że 7 bocianów tam kiedyś urzędowało.
Tytoń u mnie przezimował na 3 sezon w kilku donicach i niedługo chcę go wysadzić z powrotem. Dostałam truskawki zwisające i już wysadziłam do pojemników, zawiązują owoce. Ale znowu zimne noce zapowiadają.
anabuko1 Swietny pomysł…A wiesz że ja o tym wcale nie pomyślałam…. Żeby firletki ukraść z własnej łąki i na rabatki… Tylko czy się przyjmą??
ewita44 Oj chyba nie bo sarny przeskakują ogrodzenie i niszczą wszystko… a przecież maja lasy dookoła i łąki itd. Ostatnio zryły mi kopytkami zasiana fasolkę szparagowa i zjadły dziko wysiane maki na które tak czekałam… Nie lubię ich za to… Natomiast samo bycie w naturze jest bardzo relaksujące gdyby nie zwariowana pogoda i ślimaki z sarnami ….byłoby niemal cudownie… ale nie jest, niestety. Za dużo zniszczeń… Kiedys gdy zaczynałam było tego o wiele mniej i większe plony.
cyma2704 Tytoń już będzie 3 sezon; przetrwał na schodach w kilku pojemnikach oraz jedna dalia. Firletka wyjątkowa się rozsiała w tym roku jak nigdy. Na szczęście było względnie spokojnie jeśli chodzi o nawałnice u nas a wczoraj był nawet taki większy deszcz. Mam nadzieje że będzie go więcej bo nawet moja glina sucha jak pieprz była. Sporo podlewania róż i różaneczników i innych.
Dzięki Bogu trochę podlało wczoraj i w nocy ale przydałoby się więcej. Ciągle sporo roboty i fajnie że chłodniej bo to bardzo mocne słońce nie dawało żadnej szansy na zrobienie czegokolwiek w ciągu dnia.
Teraz zaczynają się pokazywać kosaćce i goździki, oraz czosnki ale nie zgrały się czasowo z różami bo te jeszcze nie kwitną oprócz rugosy, której zapach niesie się pięknie …i umila pracę! Nawet zrobiłam z niej wodę różaną i trochę dżemu (ale nie przetrwał zbyt długo… )
https://i.postimg.cc/jSsJknGr/Zdj-cie8008.jpg
Wysadzam powoli pomidory do pojemników ale czarne mszyce je oblegają więc wkładam do czosnków wiec ich trochę mniej…
slila1 Tyton i dalia zimowały w doniczce tak jak zwykłe kwiatki i były podlewane. Niedługo planuje je wysadzić do gruntu z powrotem, mam je już 3 sezon, oby coś z nich dalej było. Firletka wysiała się wyjątkowo obficie w tym sezonie
jarha Łąka przylega do ogrodu ale jest poza nim bo my nie mamy maszyn do koszenia itd.; wszystko jest w dzierżawie bo szkoda było tego zostawiać w stanie dzikim skoro był chętny do koszenia…i robi to już od ponad 20 lat. Dalię i tytonie miałam w wazonach cały czas taj jak inne kwiatki zimą.
Pamiętam że babcia miała tak begonie i kwitły jej również zimą… na okrągło cały rok.
neferet Właśnie to jest ten problem te przymrozki… U nas wyjątkowo w tym roku było ich bardzo mało. Ta dalia była cały czas w doniczce jak zwykły kwiatek…resztę dopiero budziłam końcem marca.
pelagia72 Też lubię tę dziką łąkę bo ładna jest i ma tyle kolorków i niespodzianek… dużo małych żabek w niej widzę. Nic dziwnego że 7 bocianów tam kiedyś urzędowało.
Tytoń u mnie przezimował na 3 sezon w kilku donicach i niedługo chcę go wysadzić z powrotem. Dostałam truskawki zwisające i już wysadziłam do pojemników, zawiązują owoce. Ale znowu zimne noce zapowiadają.
anabuko1 Swietny pomysł…A wiesz że ja o tym wcale nie pomyślałam…. Żeby firletki ukraść z własnej łąki i na rabatki… Tylko czy się przyjmą??
ewita44 Oj chyba nie bo sarny przeskakują ogrodzenie i niszczą wszystko… a przecież maja lasy dookoła i łąki itd. Ostatnio zryły mi kopytkami zasiana fasolkę szparagowa i zjadły dziko wysiane maki na które tak czekałam… Nie lubię ich za to… Natomiast samo bycie w naturze jest bardzo relaksujące gdyby nie zwariowana pogoda i ślimaki z sarnami ….byłoby niemal cudownie… ale nie jest, niestety. Za dużo zniszczeń… Kiedys gdy zaczynałam było tego o wiele mniej i większe plony.
cyma2704 Tytoń już będzie 3 sezon; przetrwał na schodach w kilku pojemnikach oraz jedna dalia. Firletka wyjątkowa się rozsiała w tym roku jak nigdy. Na szczęście było względnie spokojnie jeśli chodzi o nawałnice u nas a wczoraj był nawet taki większy deszcz. Mam nadzieje że będzie go więcej bo nawet moja glina sucha jak pieprz była. Sporo podlewania róż i różaneczników i innych.
Dzięki Bogu trochę podlało wczoraj i w nocy ale przydałoby się więcej. Ciągle sporo roboty i fajnie że chłodniej bo to bardzo mocne słońce nie dawało żadnej szansy na zrobienie czegokolwiek w ciągu dnia.
Teraz zaczynają się pokazywać kosaćce i goździki, oraz czosnki ale nie zgrały się czasowo z różami bo te jeszcze nie kwitną oprócz rugosy, której zapach niesie się pięknie …i umila pracę! Nawet zrobiłam z niej wodę różaną i trochę dżemu (ale nie przetrwał zbyt długo… )
https://i.postimg.cc/jSsJknGr/Zdj-cie8008.jpg
Wysadzam powoli pomidory do pojemników ale czarne mszyce je oblegają więc wkładam do czosnków wiec ich trochę mniej…
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1294
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Iguś, u mnie na RODos też sarny sieja spustoszenie, więc współczuję.
Doszło do tego, że Ci działkowcy, którzy uprawiają coś więcej, niż trawnik, zainwestowali w siatkę leśną na wys. ponad 2 m. Jak się idzie alejkami, to można się poczuć jak w jakimś więzieniu
Ja też się odgrodziłam i teraz moja mama uprawia warzywka w klatce.
Doszło do tego, że Ci działkowcy, którzy uprawiają coś więcej, niż trawnik, zainwestowali w siatkę leśną na wys. ponad 2 m. Jak się idzie alejkami, to można się poczuć jak w jakimś więzieniu
Ja też się odgrodziłam i teraz moja mama uprawia warzywka w klatce.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6387
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Pachnące gożdziki brodate, kolorowe irysy, kwitnący czosnek ozdobny i kokorycz żółta pięknie zdobią już Twoje rabatki.
Szkoda, że tyle przeciwności w postaci nieprzewidywalnej pogody, saren, ślimaków, mszyc, nawiedza i niszczy ogród.
Wyślę Ci na pw link dotyczący zwalczania mszyc domowymi sposobami, może się przyda.
Szkoda, że tyle przeciwności w postaci nieprzewidywalnej pogody, saren, ślimaków, mszyc, nawiedza i niszczy ogród.
Wyślę Ci na pw link dotyczący zwalczania mszyc domowymi sposobami, może się przyda.
- neferet
- 200p
- Posty: 201
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Goździki brodate przypominają mi ogródek mojej cioci, u której dawno temu zawsze spędzałam połowę wakacji... Cudne!
Mszyce i u mnie. Na razie nie doszły do pomidorów. Może im się nie uda?... Mam współlokatorki mrówki, które namiętnie hodują te paskudy, nawet na olchach. Nie mam pojęcia co z nimi zrobić. Kciuki trzymam za twoje pomidorki.
Mszyce i u mnie. Na razie nie doszły do pomidorów. Może im się nie uda?... Mam współlokatorki mrówki, które namiętnie hodują te paskudy, nawet na olchach. Nie mam pojęcia co z nimi zrobić. Kciuki trzymam za twoje pomidorki.