Na pierwszej fotce - tylko jeden masz taki liść czy więcej? Bo wygląda , że coś po tym liściu skapnęło, może ptaszek coś sobie upuścił? Na drugim ewidentnie jakiś szkodnik.
Mnie udało się idealnie wstrzelić z opryskiem na moniliozę na czereśniach i wiśni. Poleciałam topsinem + mospilan. Vega czyściutka , ani jednego uschniętego kwiatostanu i żadnej gałązeczki, z resztą Vega jest stosunkowo odporna. Na Groniastej porażone i uschnięte dwie gałązki z kwiatkami najniżej położone i na Werze dwa krótkopędy z kwiatkami są uschnięte wewnątrz drzewa. O i zapomniałabym o Carmine Jewell, ją potraktowałam po macoszemu, machnęłam tylko raz dyszą i dwie gałązki zaatakowało. Wszystko już usunięte. Bo w ub. roku to normalnie jakaś masakra była

.
Pozdrawiam! Gienia.