Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

[anabuko1]

Pięknie pokazałeś roślinki Zaczarowany ogród kwitnie i cieszy, oj cieszy
Na ostaniem zdjęciu to judaszowiec ?
Sauromatum venosum bardzo ciekawe.
Bodziszki i u nie już zaczynają kwitnąć

[neferet]

Piękne orliki :)Prawda to, że Twoje zdjęcia jakoś skłaniają do kontemplacji szczegółów.
U mnie też czas żarnowców. W sobotę szalałam w ogrodniczym i z tych szaleństw zapomniałam o żarnowcu o bordowych pąkach. Stał sobie w kąciku i postanowiłam najpierw zapakować mniejsze roślinki, a jego potem i... figa z makiem. Nie pamiętam co to za odmiana była, ale wyglądał dość intrygująco. Może jeszcze będzie za tydzień.

[jarha]

Przeróżne szczegóły odkrywam - a to budowę pojedyńczych kwiatków w kwiatostanie np. kaliny, dąbrówki, żarnowca, a to, że z pozoru jednobarwny kwiat ma cudny rysunek na swoich płatkach, a to zaskakujące włoski na wydawałoby się gładkich łodyżka czy kwiatach i takie tam

[Locutus]

@ Kuneg – a kupiłem tę dąbrówkę rok temu, myślałem nawet, że diabli ją wzięli i jakież było moje zaskoczenie jak zobaczyłem niedawno jej niebieskie kwiatuszki… Dzięki za uznanie.

@ Anabuko – ponieważ na ostatnim zdjęciu był bniec biały, którego z judaszowcem pomylić nie sposób, wnioskuję, że przeskoczyłaś podstronę trzydziestą drugą mojego wątku… A na końcu podstrony 31., rzeczywiście był to judaszowiec (na drugim planie, a na pierwszym miesiącznica roczna). Sauromatum – jak wszystkie te śmierdziele z termogenezą – naprawdę fascynujące. W doniczce kwitnie o dobry miesiąc przed okazami chowanymi w gruncie. BTW, te ostatnie właśnie się nieśmiało pokazują nad gruntem.

@ Neferet – oj… Wypatrzeć cudowną roślinę, a potem jej zapomnieć to nic fajnego. Ja ostatnio miałem lepszy motyw: złożyłem zamówienie na rośliny w mojej ulubionej szkółce, wybrałem czas dostawy i czekam. Po czym coś mnie piknęło, więc sobie kuknąłem na ich stronę, na moje konto klienta, a tam czas dostawy się zmienił na taki, który nijak mi nie pasował, jeśli chciałem choć trochę skorzystać z urlopu i sobie pojeździć tu i tam (a chciałem). No i koniec końców zadzwoniłem do nich i anulowałem całe zamówienie… Oj była frustracja, była…

@ Jarha – super!

Pozdrawiam!
LOKI

[neferet]

Loki nie zazdroszczę tej frustracji... Między innymi dlatego nie lubię kupować przez internet. Ciężko zgrać się z kurierem i różne dziwne komplikacje wychodzą. Poł biedy jak to - powiedzmy - książki, ale jak rośliny to już klapa kompletna. Z kolei w sklepach ogrodniczych połowa roślin to NN. Załamka jakaś. I tak żle, i tak niedobrze.

[pelagia72]

Jerzy
Nie martw się ,mniej garbienia i czołgania przy sadzeniu
Mieczyka zazdroszczę
Moje nie posadzone.
Żarnowiec różowy i silene - cuda
Współczuję ''takiego'' urlopu, jak nie urok to sr...
Jak tu się nie zaziębić ,jak pogoda takie gradacje temperatur funduje
Zdrówka życzę i mimo wszystko dobrych humorów

[Locutus]

@ Neferet – Ja zawsze zamawiam w necie. Ale zazwyczaj czynię to jak małżonka (nauczyciel licealny) ma ferie – to jest komu odebrać.

@ Pelagia – Co nie? Tak sobie myślę, że gdyby wszystko to, co zamówiłem przyszło, chyba nie bardzo miałbym to gdzie posadzić. Więc może lepiej że wyszło jak wyszło. Co do mieczyków bizantyjskich – to jedyne, które się u mnie sprawdzają. Zimują w gruncie i co roku obficie kwitną. Te ogrodowe to zawsze była jedna wielka porażka – nie chciały kwitnąć nawet świeżo posadzone z kupnych cebul i wypadały w ekspresowym tempie (jak to już pisałem tuż powyżej w odpowiedzi do Slili). Żarnowiec odkupiony dwa lata temu, bo ten co miałem wcześniej wziął i wypadł. W ogóle wszystkie żarnowce musiałem wymienić. Nie wiem dlaczego. A bniec biały, choć go nie siałem, zawsze cieszy oczy. A z urlopem jest jak jest. Dobrze, że chociaż ostatni tydzień i pogoda i zdrowie dopisują. Ale za to humor niebawem przestanie na samą myśl konieczności powrotu do pracy.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI

[kuneg]

Loki, żarnowce widuję na lekkich i kwaśnych glebach. We Wrocławiu zero (ziemia gliniasta i lekko zasadowa), a na wsi w okolicznych lasach przy drogach jest ich sporo i wiosną rzucają się w oczy, bo tam kwaśne piachy.
Więc pewnie dlatego u Ciebie padają na Twojej kredzie.

[pelagia72]

Loki
Żona nauczycielka licealna ...jak moja Mama ,toż na emerycie już może być
Jezu ,fajnie tak 50 - t lat i na ''odpoczynek''. Wakacje nauczycieli to super sprawa
Ojjj wszystko się kiedyś kończy
U nas też pięknie / tylko w dzień pali a w nocy mrozi/ merde alors
Myślę sobie o Twoich żarnowcach , Kunegunda ma rację z tą kwaśnością /u nas rosną te dzikie i kwaśna/
One są upierdliwe jeśli chodzi o łatwość wymarzania / wysychania.
Jak lubicie z Ż. mieczyki to może spróbujcie w donicach ,u mnie super się udają

[Locutus]

@ Kuneg – może i rzeczywiście. Wprawdzie moja ulubiona szkółka twierdzi, że lubią każdy odczyn ziemi, ale oni też czasami się mylą…

@ Pelagia – nie wiem, o czym mówisz, moja żona nie jest żołnierzem zawodowym, lecz nauczycielką – co oznacza, że po zeszłorocznej parszywej reformie emerytalnej, na wcześniejszą emeryturę będzie mogła przejść w wieku lat 64, na pełnowymiarową w wieku lat 67. U mnie nareszcie zrobiło się słońce i ciepło. Od razu aż się chce w ogrodzie siedzieć. Z żarnowcami – może rzeczywiście o to chodzi.

Pozdrawiam!
LOKI

[slila1]

Po przeczytaniu wpisu Małgorzaty nt.żarnowców, wreszcie wiem dlaczego nie mogę dochować się ich na działce. U mnie zasadowa i ciężka glina, a one potrzebują zupełnie czego innego.
Dziękuję Małgosiu

[Locutus]

@ Slila – no cóż… Ja nie odpuszczam i będę odkupywał. Z wielu rzeczy zrezygnowałem, z żarnowców nie zrezygnuję. Zbyt ładne.

Ostatni tydzień był ciepły i słoneczny (generalnie koło 20°C w dzień, powyżej 10°C w nocy, choć dzisiaj termometry dobiły do 28°C) – i to widać po ilości kwiatów, których widok mnie uradował przez te minione siedem dni.

Ajuga reptans


Allium aflatunense


Allium siculum



Aquilegia vulgaris




Arisaema dracontium


Arum italicum


Clematis sp.


Colutea arborescens


Cytisus scoparius


Digitalis purpurea


Geranium nodosum


Geranium x oxonianum


Iris x germanica



Iris x hollandica



Papaver rhoeas


Robinia pseudoacacia




Rosa multiflora


Rosa sp.



Salvia pratensis


Sisyrinchium angustifolium


Pozdrawiam!
LOKI

[jarha]

Powtarzam się ale cóż nowego można napisać - znów cudeńka pokazujesz
Ale dziś przyciągnęła mój wzrok bielutka robinia To w Twoim ogrodzie?

[neferet]

Orliki przecudne.
Tak, właśnie o to chodzi z żarnowcami. Lubią gleby lekkie, piachy wręcz, ubogie i najlepiej lekko kwaśne. Akurat do mnie na Mazowsze! Ale wbrew pozorom nie są takie łatwe. Podsychają i warto je ciąć. Ja je mam niby już kilka lat, ale ciągle się uczę i każdy rok bywa zaskoczeniem. Myślę właśnie o jakichś radykalnych cięciach i odmłodzeniu. Zobaczę co mi wyjdzie.

[Locutus]

@ Jarha – dzięki. Tak, robinia w moim ogrodzie. Oryginalnie miała być Robinia hispida. Prezent od kumpeli. Niestety była to Robinia hispida szczepiona na podkładce Robinia pseudoacacia, w transporcie szczepka się złamała i została tylko podkładka. No przecież nie wyrzucę, nie? Zwłaszcza że nawet jeśli nie do końca jest to gatunek, o którym marzyłem, to jednak ciągle rodzaj się zgadza, a kwiaty też bardzo piękne.

@ Neferet – szkoda. Ale i tak nie odpuszczę. Zwłaszcza że te poprzednie potrafiły mimo niekorzystnych warunków glebowych przetrwać u mnie nawet osiem lat, w międzyczasie zaliczając spore przyrosty…

Pozdrawiam!
LOKI