Kontrolowana dzikość cz.2
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11624
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo zapach bzu, nawet przez ekran się czuje. To wspomnienie z ogrodu babci. U siebie mam Palibin, ale on późniejszy.
Ostróżki bylinowe, to chyba tylko w luźnej, urodzajnej glebie świetnie kwitną. Od lat kupuję kolejne, przygotowuję dobrze stanowisko, niestety nie mogę się doczekać dłuższego kwitnienia. Może są krótkowieczne.
Podziwiam piękne tulipany, szkoda, że ciężkie kwiaty gną łodygi.
Rododendron szybki, moje różowe śpią w najlepsze.
Niech majówka będzie przyjazna nam i roślinom.
Ostróżki bylinowe, to chyba tylko w luźnej, urodzajnej glebie świetnie kwitną. Od lat kupuję kolejne, przygotowuję dobrze stanowisko, niestety nie mogę się doczekać dłuższego kwitnienia. Może są krótkowieczne.
Podziwiam piękne tulipany, szkoda, że ciężkie kwiaty gną łodygi.
Rododendron szybki, moje różowe śpią w najlepsze.
Niech majówka będzie przyjazna nam i roślinom.
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5295
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Witaj..pięknie wiosna się zaczęła u Ciebie kolorów moc..wyczytalam ze mialas Topinambur w ogrodzie i jak on się spisuje?..mój muszę co roku utylizować bo masakrycznie się rozrasta i włazi we szystko co po drodze napotka..podrawiam
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Piękne fotki Izuś, nawet ta z zachmurzonym niebem ma swój urok Bzy cudownie wyglądają i pewnie równie cudownie pachną. Mój ciągle jeszcze w pączkach (Sensation), a młodziutka Krasawica Moskwy nawet pączków nie ma, choć w ubieglym roku kupiłam ją z kwiatami.
Dobrego tygodnia I poprawy pogody
Dobrego tygodnia I poprawy pogody
- neferet
- 200p
- Posty: 220
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Dzień dobry Zajrzałam chyba przez tę dzikość, którą sama lubię w ogrodzie i zapisuję wątek.
Bzy pięknie Ci kwitną. Szkoda, że przez internet nie można przesyłać zapachów.
Oby szybciej było cieplej.
Bzy pięknie Ci kwitną. Szkoda, że przez internet nie można przesyłać zapachów.
Oby szybciej było cieplej.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Iguś, mnie też ogromnie podobają się tulipany pełnokwiatowe, jednak na działkę jest trochę daleko i nie da się po każdym większym deszczu zadbać, by się nie przewracały. Do ogrodu można wyjść w każdej chwili, nawet podczas deszczu.
Cudownie zapachniało bzem!
Pozdrawiam i życzę powrotu słonecznej wiosenki.
Cudownie zapachniało bzem!
Pozdrawiam i życzę powrotu słonecznej wiosenki.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6388
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igusiu, tytuł Twojego wątku oraz pierwsze zdanie, którym rozpoczęłaś swoją działalność na Forum ujęły mnie na tyle, że przez cały czas, po cichutku Ci towarzyszę. Twoja pogoda pod górkę, gliniasta i mokra gleba, ślimaki to również moje problemy działkowe. Podziwiam Twój trud wniesiony w uprawę ogrodu
Miałaś świetny pomysł na przyspieszenie wiosny sadząc rośliny cebulowe w doniczkach. Wyeksponowane na parapetach cieszyły kolorowymi kwiatami i zapachami
Miło mi oglądać dzikie rośliny, które rosną w Twoim ogrodzie np złoć, czy rzeżucha łąkowa i wprost Ci ich zazdroszczę
Mam nadzieję, że niedługo zimne i wietrzne dni, mroźne noce, deszcz i śnieg ustąpią i zaświeci nam ciepłe słoneczko, czego Ci serdecznie życzę
Miałaś świetny pomysł na przyspieszenie wiosny sadząc rośliny cebulowe w doniczkach. Wyeksponowane na parapetach cieszyły kolorowymi kwiatami i zapachami
Miło mi oglądać dzikie rośliny, które rosną w Twoim ogrodzie np złoć, czy rzeżucha łąkowa i wprost Ci ich zazdroszczę
Mam nadzieję, że niedługo zimne i wietrzne dni, mroźne noce, deszcz i śnieg ustąpią i zaświeci nam ciepłe słoneczko, czego Ci serdecznie życzę
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2920
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo, ja też zazdroszczę łąki kwitnącej rzeżuchą, a pewnie i wiele innych dzikich kwiatów tam zakwitnie . Uwielbiałam majowe łąki okalające staw w mojej wsi , niestety, już ich nie ma , wszystko zaorane pod uprawy.
Poza tym, ciągle podziwiam Twoje doniczkowanie , zwłaszcza, że kręgosłup daje Ci się we znaki .
Poza tym, ciągle podziwiam Twoje doniczkowanie , zwłaszcza, że kręgosłup daje Ci się we znaki .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2031
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Iguś ale ty masz piękne tereny wokół siebie w oddali widzę las ale fajnie masz gdzie po grzybki chodzić i na spacery dłuższe,ja mam tylko moje 8 arów sosny i świerka ,trochę mało i nudno ale ostatnio 2 wiewiórki się bawiły,szukały orzeszków i nie przejmowały się zbytnio mną w oddali jakie to przyjemne takie obcowanie z dziką naturą.dużo ciepełka życzę.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2643
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
pelagia72 stare odmiany niezniszczalne niemal; a te genetycznie poprawiane holenderskie to są niemal dwuletnie. Za wczesnie „to lato” przyszło i roślinki zgłupiały i uszyły ostro do przodu ze wzrostem a teraz trzeba je nakrywać.
Ja muszę jeszcze domowić ziemi. Nie wschodzą mi wysiane onętki i dalie ciemne z własnych nasion; może za zimno u mnie bo tylko 19C w porywach za to kleome i cynie wreszcie pięknie się zabrały po podlaniu ich drożdżami; oby tak dalej.
Pomidorki takie pragnące słońca bardzo blade. A jak u ciebie z siewkami?
cyma2704 Rododendron wcale nie taki szybki, bo tylko 2 gałązki zakwitły a reszta stoi w miejscu; ale to fajnie bo będą jak się ociepli. Ostróżki to moja miłość ale musze dokupić ziemi koniecznie. Tulipany mnie zadziwiły że rosły nawet w zimnicy; mam je tylko na próbę.
Oby majówka była już ciepła, wreszcie bo strasznie mnie męczy to zimno i mokro gdyż robota stoi.
Reni4 Dziękuję za miłą wizytę! U mnie również topinambur rozszedł się na boki (nawet do sąsiadów) i było go dużo mniej. Na razie się jeszcze nie pokazał bo za zimno. Lubie jego żółte kwiatki jesienią kiedy już nic nie kwitnie. Ja go posadziłam na obrzeżach aby odciągnąć gryzonie od ogrodu.
jarha Bzy to moja miłość bo zawsze były u babci i to w dużej ilości, niestety nie przetrwały ponieważ dom był nie zamieszkały; wtedy większość z nas była po za krajem i nikt nie dbał o ogród, tylko wynajęta osoba dbała o dom. Super że masz późniejszy bez bo ciągle będzie jeszcze zapach wiosny u ciebie.
neferet Dziękuję za miłą wizytę! U mnie ta dzikość jest nie do przejścia nikt nie chce z nią walczyc; była tu od setek lat a prababcie miały tylko przedogródek bo reszta to były pola uprawne; które ich dzieci wykorzystywały jako spichlerz zdrowej żywności mieszkając w mieście. Ja tylko wyryłam sobie kilka poletek ale po wielu latach harówki muszę skończyć bo problemy z kręgosłupem dają bardzo znać o sobie. Teraz kiedy niemal nikt nie uprawia tutaj ziemi sporo dzikiej roślinności się rozsiewa i dzikość zwycięża wszędzie; alejest ładny mikroklimat, rzeka w pobliżu i lasy. Ja się tam nie zapuszczam sama ze względu na dziki oraz wściekliznę.
plocczanka Tak masz zupełną rację że do ogrodu wystarczy tylko przekroczyć próg! Ale ma to dużo minusów; nie wyobrażasz sobie ile ja spaliłam śniadań czy obiadów bo wychodząc zaraz widzę co trzeba pilnie zrobić i wsiąkam na dłużej. Co ja się tych tulipanów nastawiałam…szkoda mi ich było bo naprawdę ładnie kwitły. Oby się wreszcie ociepliło i więcej słońca było wreszcie.
slila1 Dziękuję ci bardzo że obserwujesz moją dzikość; faktycznie te naturalne dla tego regionu kwiatki oraz inne roślinki dodają tego posmaku dzikości i gdyby nie te ślimaki byłoby naprawdę fajnie. Jak zaczynałam to nie było żadnych ślimaków jeszcze w okolicy. Ja tak co roku przyśpieszam sobie wiosnę sadząc w pojemnikach cebulowe ponieważ kiedyś były okropne przymrozki i wszystko mi mroziło straszliwie; było mi smutno więc postanowiłam przenieść się na parapet.. Ta okropna zimnica jakoś całkiem dobrze się zadomowiła i wcale nie chce się wynieść na północ… już nie mogę się doczekać słońca i wyższej temp.
marta64 Tak ta dzika łąka ma sporo uroku , bo jest następowanie roślin po sobie. Tutaj z kolei jest bardzo mało upraw i gospodarzy. Tylko 1 we wsi ma krowy i on wziął u nas dzierżawę na siano i ziemniaki,zboże ale w małej ilości. Dobrze bo dostajemy świeże produkty i jaja. Wczesna wiosna doniczkowa to moja pasja kiedy jeszcze szaro ponuro i zimno tutaj, to ja wdycham już zapachy wiosny. W twoim regionie są uprawy tylko tak dla siebie prowadzone czy bardziej przemysłowo?
lojka 63 To masz piękny żywiczny zapach od iglastych w upały! Ja mam je dookoła i to był wspaniały pomysł (razem z kocimiętką) ponieważ .nie ma komarów przy domu.
Okolica jest bajkowo malownicza bo jest rzeka, pagórki, lasy i w ostatnich latach dużo ptaków (w pewnym momencie znikły w ogóle i pszczoły też) Ja myślę że to było związane z tym że ta stara generacja osób kiedyś jeszcze uprawiająca pola była strasznie zmanipulowana przez propagandę i stosowali niesamowitą ilość oprysków. Oni teraz dożywają swoich lat, ziemia leży odłogiem a ptactwo wróciło. Widać ekologicznie jest lepiej. Ciekawa jestem jak teraz G5 wpłynie na naturę tutaj.
U mnie też są śliczne rude wiewióreczki, często znajduję ich orzechy w trawie wiosną. Ostatnio miałam wizytę 4 jeleni a kiedyś 7 bocianów. Czasami zdarza się łoś i lisy, krążą jastrzębie.
Pogoda dalej zimna i ponura. Sporo nalało znowu i nie mogę plewić ani kosić. Ale roślinność szczęśliwa i ładnie rośnie, zielenieje. Nawet kwitną truskawki w gruncie ale je otulałam na noc.
Ja muszę jeszcze domowić ziemi. Nie wschodzą mi wysiane onętki i dalie ciemne z własnych nasion; może za zimno u mnie bo tylko 19C w porywach za to kleome i cynie wreszcie pięknie się zabrały po podlaniu ich drożdżami; oby tak dalej.
Pomidorki takie pragnące słońca bardzo blade. A jak u ciebie z siewkami?
cyma2704 Rododendron wcale nie taki szybki, bo tylko 2 gałązki zakwitły a reszta stoi w miejscu; ale to fajnie bo będą jak się ociepli. Ostróżki to moja miłość ale musze dokupić ziemi koniecznie. Tulipany mnie zadziwiły że rosły nawet w zimnicy; mam je tylko na próbę.
Oby majówka była już ciepła, wreszcie bo strasznie mnie męczy to zimno i mokro gdyż robota stoi.
Reni4 Dziękuję za miłą wizytę! U mnie również topinambur rozszedł się na boki (nawet do sąsiadów) i było go dużo mniej. Na razie się jeszcze nie pokazał bo za zimno. Lubie jego żółte kwiatki jesienią kiedy już nic nie kwitnie. Ja go posadziłam na obrzeżach aby odciągnąć gryzonie od ogrodu.
jarha Bzy to moja miłość bo zawsze były u babci i to w dużej ilości, niestety nie przetrwały ponieważ dom był nie zamieszkały; wtedy większość z nas była po za krajem i nikt nie dbał o ogród, tylko wynajęta osoba dbała o dom. Super że masz późniejszy bez bo ciągle będzie jeszcze zapach wiosny u ciebie.
neferet Dziękuję za miłą wizytę! U mnie ta dzikość jest nie do przejścia nikt nie chce z nią walczyc; była tu od setek lat a prababcie miały tylko przedogródek bo reszta to były pola uprawne; które ich dzieci wykorzystywały jako spichlerz zdrowej żywności mieszkając w mieście. Ja tylko wyryłam sobie kilka poletek ale po wielu latach harówki muszę skończyć bo problemy z kręgosłupem dają bardzo znać o sobie. Teraz kiedy niemal nikt nie uprawia tutaj ziemi sporo dzikiej roślinności się rozsiewa i dzikość zwycięża wszędzie; alejest ładny mikroklimat, rzeka w pobliżu i lasy. Ja się tam nie zapuszczam sama ze względu na dziki oraz wściekliznę.
plocczanka Tak masz zupełną rację że do ogrodu wystarczy tylko przekroczyć próg! Ale ma to dużo minusów; nie wyobrażasz sobie ile ja spaliłam śniadań czy obiadów bo wychodząc zaraz widzę co trzeba pilnie zrobić i wsiąkam na dłużej. Co ja się tych tulipanów nastawiałam…szkoda mi ich było bo naprawdę ładnie kwitły. Oby się wreszcie ociepliło i więcej słońca było wreszcie.
slila1 Dziękuję ci bardzo że obserwujesz moją dzikość; faktycznie te naturalne dla tego regionu kwiatki oraz inne roślinki dodają tego posmaku dzikości i gdyby nie te ślimaki byłoby naprawdę fajnie. Jak zaczynałam to nie było żadnych ślimaków jeszcze w okolicy. Ja tak co roku przyśpieszam sobie wiosnę sadząc w pojemnikach cebulowe ponieważ kiedyś były okropne przymrozki i wszystko mi mroziło straszliwie; było mi smutno więc postanowiłam przenieść się na parapet.. Ta okropna zimnica jakoś całkiem dobrze się zadomowiła i wcale nie chce się wynieść na północ… już nie mogę się doczekać słońca i wyższej temp.
marta64 Tak ta dzika łąka ma sporo uroku , bo jest następowanie roślin po sobie. Tutaj z kolei jest bardzo mało upraw i gospodarzy. Tylko 1 we wsi ma krowy i on wziął u nas dzierżawę na siano i ziemniaki,zboże ale w małej ilości. Dobrze bo dostajemy świeże produkty i jaja. Wczesna wiosna doniczkowa to moja pasja kiedy jeszcze szaro ponuro i zimno tutaj, to ja wdycham już zapachy wiosny. W twoim regionie są uprawy tylko tak dla siebie prowadzone czy bardziej przemysłowo?
lojka 63 To masz piękny żywiczny zapach od iglastych w upały! Ja mam je dookoła i to był wspaniały pomysł (razem z kocimiętką) ponieważ .nie ma komarów przy domu.
Okolica jest bajkowo malownicza bo jest rzeka, pagórki, lasy i w ostatnich latach dużo ptaków (w pewnym momencie znikły w ogóle i pszczoły też) Ja myślę że to było związane z tym że ta stara generacja osób kiedyś jeszcze uprawiająca pola była strasznie zmanipulowana przez propagandę i stosowali niesamowitą ilość oprysków. Oni teraz dożywają swoich lat, ziemia leży odłogiem a ptactwo wróciło. Widać ekologicznie jest lepiej. Ciekawa jestem jak teraz G5 wpłynie na naturę tutaj.
U mnie też są śliczne rude wiewióreczki, często znajduję ich orzechy w trawie wiosną. Ostatnio miałam wizytę 4 jeleni a kiedyś 7 bocianów. Czasami zdarza się łoś i lisy, krążą jastrzębie.
Pogoda dalej zimna i ponura. Sporo nalało znowu i nie mogę plewić ani kosić. Ale roślinność szczęśliwa i ładnie rośnie, zielenieje. Nawet kwitną truskawki w gruncie ale je otulałam na noc.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Iguśpodobno od weekendu ma być coraz cieplej, a przymrozki raczej już nigdzie nie grożą.
Czekam na słoneczko, czekam na ciepłe dni, a zwłaszcza noce, bo moje pomidorki w tunelu pod namiotem złożonym z trzech warstw włókniny niedługo się uduszą.
Tobie również życzę ciepełka i słoneczka.
Czekam na słoneczko, czekam na ciepłe dni, a zwłaszcza noce, bo moje pomidorki w tunelu pod namiotem złożonym z trzech warstw włókniny niedługo się uduszą.
Tobie również życzę ciepełka i słoneczka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo, współczuję czarnych oczek w truskawkach. Okrywałaś je czymś na noc?
U mnie rzeżucha łąkowa na biało kwitnie, a Twoja taka cukierkowo różowiutka
U mnie rzeżucha łąkowa na biało kwitnie, a Twoja taka cukierkowo różowiutka
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11624
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo jak truskawki zniosły przymrozki?
Swoje okrywam na pałąkach, tak żeby włóknina nie dotykała roślin, ale mam nieduże poletko, to łatwo to zrobić.
Nie tylko Ty przypalałaś garnki. Ja już nie wychodzę, jak gotuję, ale w czajniku nie raz woda się wygotowała.
Ciepła dużo, bo coś o nas słońce zapomniało.
Swoje okrywam na pałąkach, tak żeby włóknina nie dotykała roślin, ale mam nieduże poletko, to łatwo to zrobić.
Nie tylko Ty przypalałaś garnki. Ja już nie wychodzę, jak gotuję, ale w czajniku nie raz woda się wygotowała.
Ciepła dużo, bo coś o nas słońce zapomniało.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8049
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kontrolowana dzikość cz.2
Igo
Piękne podwójne tulipanki
Nam niestety podmarzły truskawki ,Z. dokupił nowych i nie było komu okryć.
Niestety roczek nas nie rozpieszcza
Jeszcze ma być spory przymrozek
Moje siewki siedzą w chacie ,część w szklarni.
Piękne podwójne tulipanki
Nam niestety podmarzły truskawki ,Z. dokupił nowych i nie było komu okryć.
Niestety roczek nas nie rozpieszcza
Jeszcze ma być spory przymrozek
Moje siewki siedzą w chacie ,część w szklarni.