neferet, też jestem ciekawa efektu kolorystycznego, jakim ma być czerwień i fiolet. Muszę tam jeszcze dodać białego, żeby na rabacie nie zrobiło się zbyt ponuro. A biały według mnie bardzo rozjaśnia cały obrazek. W tym celu zamówiłam białe kamasje, ale i tak nic z tego nie wyszło, bo okazało się, że białe nie nadawały się do wysyłki, więc wzięłam tylko niebieskie. No ale za to wysiałam białe jeżówki, mam nadzieję, że mi ładnie powschodzą. Pozdrawiam Monika serdecznie
Misza, masz aż 10 budlei! Wspaniale, no jesteś niesamowita. Ależ to musi być widok i zapach

A ciekawa jestem, czy masz wszystkie jednakowe, czy w różnych kolorach. Ja zdaję sobie sprawę, że to duże krzewy i takie wysokie odmiany właśnie wybierałam. Mam na większej części działki patelnię, więc chciałam zrobić choć trochę cienia, a budleje szybko rosną, więc myślę, że idealnie się nadają do takiego zacienienia. Poza tym w zimie te krzewy będą trochę chronić przed mrozem niedaleko rosnące (ale w odpowiedniej odległości) róże.
U mnie sytuacja na działce taka sama jak u Ciebie. Pracy ogrom, ale chłód nie pozwala wiele zrobić. Róże przycięłam tylko częściowo, poprzycinałam suche badyle u szałwii i kocimiętki. Nawet podzieliłam na mniejsze kępy część floksów. Powsadzałam też nowe budleje i kilka marketowych róż z gołym korzeniem. Sadzonki róż ze szkółki dostanę dopiero po 15 kwietnia. Całe szczęście, że zamówiłam dostawę tak późno. Dalsze wyjazdy na działkę odłożyłam. Czekam na ocieplenie

Na razie, Małgosiu
