Ja nigdy nie obieram selerów z korzonków, dużo lepiej się przechowują jak mają korzonki. Przechowuję swoje warzywa u sąsiadki w piwnicy bo nie mam dobrej i ona swoje selery też okrawa z korzonków ,dlatego mam porównanie.
Ja swoje na grządkach podwyższonych kopię całą zimę. Ziemia przepuszczalna więc nic nie gnije. Prędzej nornice szkód narobią w szczególności o tej porze roku.
Tomek , te większe selery urosły między pomidorami ?
Słyszałam o uprawie współrzędnej pomidorów z selerami , ale nie spodziewałam się
, że mogą być aż takie efekty .
Też sadzę selery w szklarni (co 4 lata), właśnie w międzyrzędzie pomidorów i rosną świetnie. Ja głównie dla płodozmianu sadzę oprócz sałaty i rzodkiewki również przemiennie seler, kalarepę,kalafior lub pietruszkę. Już wiele lat uprawiam pomidory w tej samej szklarni, bez wymiany ziemi i jakiejkolwiek dezynfekcji. Co roku zastanawiam się co to będzie, jednak jeszcze pomidory dobrze plonują i nigdy nie odchorowały. Dopiero mróz ich ścina.