Chciałabym prosić o poradę w sprawie mojej jukki. Jest ona bardzo wysoka, ma gruby pień z którego wyrastają 4 pędy boczne. Niedługo roślina będzie sięgała sufitu i tu jest problem. Co powinnam z nią zrobić żeby zachować jej wygląd palmy? Myślałam żeby przy pniu odciąć jeden z pędów i czekać aż na jego miejsce wyrośnie nowy. Potem odciąć kolejny itd. Tylko czy jest pewność że jukka wybije w miejscu odciecia starego pędu? Poniżej załączam zdjęcia. Jeszcze tylko dodam, że mieszkam na północy Norwegi i zimowy czas jest bardzo ciężki dla moich roślin doniczkowych. Liście mojej jukki strasznie się wyciągają przez brak promieni słonecznych, a pod koniec zimy dużo z nich schnie, przez co robi się "goła" od spodu. Doświetlanie nic nie daje niestety. Dopiero odżywa na wiosnę, kiedy ma dostęp do światła 24h na dobę.


A tak po zimie wygląda moja druga jukka:

Niezbyt atrakcyjnie. Czy ma ktoś jakieś sugestie co powinnam najlepiej zrobić z dużą i moja mała jukka by poprawić ich wygląd?