Moi Drodzy,
Zanim spotkamy się wszyscy na tarasie u
Jagi i wypijemy kawkę podziwiając agapanty,
chciałabym Was zaprosić w Alpy, skąd właśnie wróciłam.
W szczególności chcę Was przekonać, że "to białe", które tak poważacie

może być nie tylko piękne,
ale wręcz uzależniające.
Ciekawe, że o każdej porze dnia góry wyglądają inaczej, są inaczej oświetlone, raz groźne, raz przyjazne...
Więc, zanim dostąpimy relaksu na tarasie Jagi, proponuję mały relaks na tarasie górskim
Białe białym, a ptaki już ogłaszają nadejście wiosny. Jeszcze jej nie widać, ale wyraźnie słychać.
Ostatnio wpadłam w manię kupowania nasion i nie mogę się już doczekać pierwszych siewów.
To jakieś szaleństwo, ciekawe czy Was też dopadło?