Agnieszko, aż mi się zimno zrobiło, jak przeczytałem, że wykopywałaś dalie jeszcze 14 grudnia

Bulwy mogły nie zmarznąć ale może podmarznąć stożek wzrostu, z którego wyrasta roślina. Czasem częściowo więc dalia jest jeszcze do uratowania ale czasem całkowicie i karpa jest do wyrzucenia, ponieważ zgnije. Różne przypadki podmrożeń czy podgnicia przerabiałem. Teraz jestem na etapie czyszczenia karp i też wyłapuję i usuwam elementy popsute.
Masz na myśli dalię 'Stevie Meggos'? Raczej nie jest różowa ale odcień intensywnej czerwieni, a od spodu płatki są kremowe. Układ płatków ma falujący i olbrzymią wielkość. Przepiękna dalia ale nie wiem, czy pojawi się w ofercie (zbyt mała ilość).
Polecam Ci tę i inne dalie, gdy pojawi się oferta (ok.10 stycznia). Oczywiście nie życzę Ci przemarznięcia Twoich dalii.
A tymczasem serwuję aktualne zdjęcia, bo jak zwykle zimę przeznaczam na odpoczynek w ciepłych krajach:
Loki, no niestety taki zdolny nie jestem, by tworzyć własne odmiany. Choć w ogrodzie z dużą ilością roślin oczywiście zdarzają się krzyżówki, np. astrów, liliowców itd.
