Danusiu, przede wszystkim cieszę się, że jesteś i odezwałaś się na forum.
Poważnie się już o Ciebie martwiłam.
Zdaje się, że doła teraz ma większość z nas, jedynie słoneczko potrafi poprawić humor.

U mnie właśnie pięknie świeci, choć już niziutko, na zachodzie.
Kochana, ja w ogóle nie umiem wstawiać zdjęć z komputera. Zresztą z telefonu też nie potrafię. Synkowie uczyli mnie i uczyli, a ja te ich nauki mimo uszu puszczałam, bo znalazłam własny sposób, bardzo prosty i przy tym pozostanę.
Mój sposób polega na tym, że wyjmuję z aparatu kartę pamięci, wkładam ją do pendraiwa, pendraiw do laptopa i transmituję zdjęcia wprost z karty pamięci.

Dla mnie to mały pikuś, choć klikania trochę jest.
Trzymaj się, Kochana i nie poddawaj.

Próbuj dalej.
Pozdrawiam serdecznie.
