Ja mam dwie dziewczyny, obydwie kastrowane. Starsza 10,5 roku, młodsza 5 lat. Obydwie na barfie, więc nie polecę Ci żadnych karm, bo po prostu ich nigdy nie stosowałam. Jeśli Twój piesek lubi surowe, to bym się tego trzymała i nie uzupełniała diety karmami. Kości w tym wieku należy ograniczyć, bo starszy pies gorzej je trawi i może dojść do "zatkania" psa. Przy takim karmieniu po prostu Zmniejsz wielkość dzienną porcji (ja odmierzam na wadze kuchennej) jeśli Zauważysz, że przybiera na wadze.
Ważnym składnikiem diety są surowe żołądki (żwacze) wołowe lub baranie z zawartością, czyli z trawą. Ja kupuję przez internet mrożone. Mają specyficzny zapach, nie każdemu pasuje. Mi kojarzy się po prostu z oborą

. Takie żwacze w porównaniu z mięsem są bardzo nisko kaloryczne, nie można ich przedawkować, mają też florę bakteryjną odpowiednią do żołądków mięsożerców. Jak któreś z moich zwierzaków ma problem z brzuszkiem, podaję mu żwacze i jest ok
Barf nie jest taki straszny, jak piszą o nim w internecie. Nie bawię się w żaden "milion suplementów". Zwierzaki (bo kot też) dostają surowe mięso, kości, żółtka i czasem jogurt. W przypadku psów uzupełniam dietę surowymi warzywami i owocami, które psy pochłaniają w każdych ilościach. (Fajny "wypełniacz" bo nie tuczy i nie trzeba ograniczać ilości) Nie mielę roślinnych dodatków, tylko podaję w całości. Jedyne co należy pamiętać, to, że niektóre owoce i warzywa: winogrona, cebula i jej pokrewne, surowe ziemniaki, awokado są trujące.
Podsumowując, moim zdaniem Zostań przy tym, czym Karmisz piesa. Poszukaj żwaczy mrożonych i niech staną się jednym z głównych składników pożywienia, poza tym Dawaj surowe, warzywa i owoce. Powodzenia
