cześć wszytskim
Słuchajcie, kupiłem od zielonego parapetu sadzonke hmm w lutym i niestety po przeczytaniu tego forum dochodze do wniosku że
popełniłem masę błedów. Apogeum osiągnałęm w ten weekend. Nie było mnie w domu więc w piatek zalałem doniczkę wodę i jak
wróciłem, to roslinka byla zgięta w pól. Od dłuzszego czasu wydawało mi się że łodyga zaraz przy ziemi
jest coraz chudsza (sucha) jakby pomarszczona więc wydawało mi się że muszę dodawać wiecej wody. Z drugiej strony cieszylem się bo listki rosly... Z innych bledów nie wymienilem jej ziemi.
Czy jest jakakolwiek szansa na ratunek ?? Ja pomyslalem żeby potraktowac ja jak odrost i odciąć lodyge w miejscu gdzie hmm jest jeszcze twarda.. da to coś czy czeka mnie pogrzeb ? jeśli pomysl na odciecie ma jakikolwiek sens to co dalej ?
Może jakiś ekspert coś doradzi
https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/XLp ... x7yJlVvyrv
"zdrowa" część ma ok 3cm, pomarszczona 4cm, a korzeń ok 2cm