Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.10

[BobejGS]

A jakie są wymiary owocu? Waga to trochę słabszy wskaźnik, piżmowe są na pewno cięższe, bo nie są prawie w ogóle puste w środku, w odróżnieniu od normalnej dyni. Moje te ze zdjęcia waża pewnie 1.5 - 2 kg. To jest chyba standardowy, oryginalny butternut (tak wynika przynajmniej z opisu na torbie). Nie bardzo bym chciał większe, bo chodzi o to, żeby dało sie całą zjeść na raz, pokrojona szybko się psuje.

Jeśli się uda, to dziś zmierze. Jeśli nie, to dopiero w weekend. Mi zalezy tylko na wielkości i dłuższym przechowaniu po zbiorze. A czy część zjem, podzielę się z rodziną czy znajomymi, czy też zjedzą kury, to już inna kwestia.

Co do nasion jeszcze, to np te to z okazu 35,5kg więc, mój jest z deczka większego.

[przemek1136]

Ja z powodu braku miejsca uprawiam tylko Sweet Dumpling.

[Dynia1234]

Jak smakują Sweet Dumpling?

[BobejGS]

A jakie są wymiary owocu?

Zmierzyłem i długość samej dyni, bez ogonka równe 50cm.

[przemek1136]

Nie potrafię dobrze opisać smaku dyni Sweet Dumpling ale jak dla mnie z Dressingiem 1000 Wysp lub sosem czosnkowym jest smaczniejsza od Hokkaido. Na obecnym etapie (świeżo po zbiorze) nie trzeba obierać ze skórki. Dużo zależy też od tego czym je faszerujemy.

[BobejGS]

I jak tą dynie dokładnie przyrzadzasz?

Podaj jakiś przepis. Miałem ją rok temu ale w końcowym etapie znajoma odkupiła je ode mnie jako ozdoba.

[BobejGS]

To się wybrałem rowerkiem na działkę.

Aż mi się ucho w torbie urwało, to były cyrki.

[ktos123456]

Dynia gigant, którą Ja uprawiam zapewne pochodzi od standardowej butternutt, dającej większe okazy i selekcjonowanej przez kilka lat, przez co w efekcie są okazy po 20kg.

Moja to chyba jednak ten „oryginalny” butternut. Najdłuższa miała około 30 cm, waga 2.5 kg. Być może rosłaby jeszcze dłuższa, gdybym jej nie zerwał. Dość istotne jest, że to późna odmiana, w tym roku plon będzie obfity bo mamy o miesiąc dłuższe lato niż zwykle. Do końca sierpnia zawiązało się może ze 3 owoce, a od początku września pewnie jeszcze z 10-15 i ciągle zawiązują się nowe.

Ciekawe, czy wystarczy jej te +5-8 nocą i do +15 w dzień w październiku, na razie mamy cały czas temperatury dochodzące do +17 nocą i do +30 w dzień, więc rośnie i jak szalona.
Może warto obciąć nowe pędy, to szybciej dojrzeją wszystkie owoce, które się już zawiązały? Bo raczej te, które zawiązały się teraz już nie zdążą dojrzeć. A są tam i takie, co już zaczynają robić się żółte, te mają szansę.

[BobejGS]

Mój butternutt pękł lekko na czubku i od dołu zaczął się dobierać ślimak, więc zabrałem go do domu i za jakąś godzine go zważe. Jestem ciekaw ile waży.

Jeśli chodzi o reszte butternuttów, to zostawiam je samopas i niech robią co chcą. Chyba że gdzieś będą mi jakieś pędy przeszkadzać. A tak to tylko od czasu do czasu coś podbiorę, odciążając rośline i dając większą szanse reszcie dorosnąć do większych rozmiarów.

[ktos123456]

To fajna odmiana, bo prawie cała jest pełna w środku, beż pustych miejsc. Zwykle dynie są puste w środku i mają dużo pestek, a tu praktycznie cała pełna i twarda.

[BobejGS]

No i zważona.

[BobejGS]

Muszę zająć się posprzątaniem piwniczki by mieć gdzie przechować dynie.

[Krasny]

Moja uprawa dyń nie do końca wypaliła w tym roku. Z Uchiki Kuri i Justynki będą tylko po dwa owoce, do tego nie za duże. Czy przyczyną mogą być błędy w nawożeniu? Jesienią zeszłego roku przekopałem ziemię z kompostem, a na miesiąc przed wysadzeniem, z obornikiem bydlęcym granulowanym (nie żałowałem). Odmiany olbrzymiej od początku nie rosły zgodnie z oczekiwaniami, a już pod koniec lipca zaczęły delikatnie żółknąć im liście. Podsypałem je wtedy trochę nawozem wieloskładnikowym i opryskałem na grzyby. Żółknięcie się zatrzymało, ale nie odzyskały zdrowego wyglądu, ani nie utrzymały już więcej owoców. Wszystkie zawiązki gniły i odpadały. Lunga di Napoli do tej pory wygląda bardzo ładnie, ale też zawiązała tylko dwa owoce, za to będą duże. Sięgnęła pędami do pryzmy kompostu i chyba tam się żywi korzeniami przybyszowymi. Jak radzicie zmienić nawożenie żeby wyniki były lepsze?

[ktos123456]

Konkretów żadnych nie podam, ale z mojego doświadczenia - z nawożeniem lepiej uważać. Jeśli nie wiesz dokładnie co robisz, to lepiej nie nawozić w ogóle. Nieodpowiednie nawożenie to więcej szkód niż brak nawozu. To nie tak, że im więcej będzie najlepszego nawozu tym lepiej, a obornik granulowany to jeden z najmocniejszych jakie są. W takim przypadku jak twój ja bym na pewno już sobie odpuścił ten obornik, kompost wystarczy. Poza tym, jeśli uprawę zaatakowała zaraza to oprysk nie działa tak, że porażone liście się poprawią, one już i tak są na straty. Ważne jest to, czy nowe są zdrowe. Zresztą, te nowe, tzw ekologiczne opryski działają słabo albo wcale, mają co najwyżej działanie prewencyjne a nie interwencyjne.

Nie raz widziałem, jak ktoś w dobrej wierze walił wszystkie nawozy jakie są np pod pomidory czy paprykę, a efekty był taki że wszystko poszlo w liście, albo po w ogóle nic nie urosło. A przecież na opakowaniu było napisane że to np nawóz do pomidorów.

Jeśli zawiązki wysychają, a potem gniją i opadają to najprawdopodobniej jest zaraza albo zbyt sucho. Albo jedno i drugie. W tym roku mamy sporą suszę, a teraz we wrześniu to już w ogóle totalna porażka jest.

[jode22]

Szkoda dawać kompost jesienią, bo do wiosny cały azot pewnie zasilił wody gruntowe