wingrul, jaki masz problem?
Zwyczajny arbuz to taki w zielone paski z czerwonym miąższem BEZ NAZWY ODMIANY, bo jej nie znam.
Kupiony w handlu i zjedzony a pestki z niego posiane.
I TO JEST MOJA DEFINICJA
Poza tym jak nie "kumasz bazy" to zawsze moŻesz sobie wpisać w google hasło ARBUZ ZWYCZAJNY i wynik Ci da sporo do myślenia bo wyskoczy to:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Arbuz_zwyczajny
Co Ty myślisz
wingrul, że ja dorabiam teorię do faktu, że nie ma czegoś takiego a ja to piszę.Za kogo Ty mnie uważasz?
Wczoraj jadłem Janosika z mojego przypadkowego siewu, WSPANIAŁY, jednak jak jest dojrzały, to naprawdę jest fajny. Mam ich jeszcze kilka.Ten miał dokładnie 2kg i 60g. W wyścigu Rosario-Janosik u mnie wygrywa rydwan prowadzony przez Janosika.Rosario chyba wyleci z mojego grafiku na dobre, jeszcze ma jednego i jak ten będzie twardy, to zapominam o tej odmianie.
U mnie nadal sezon arbuzowy trwa. Obecnie jeszcze na poletku czekam na dojrzenie mojego jedynego Crimsona Sweet, waga jakieś 4-5kg.W tej chwili mam jeszcze na grządce 5 owoców, i 4 w schowku.Jest co jeść a i z dzikiego krzaka w trawie jest chyba 5 owoców Janosika ale same maluchy takie ok 1,5kg-owe.
Jak widać inni już są po sezonie na arbuza, a u mnie nadal sezon.
