Ogród zielonej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7674
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu....tak dawno nie byłam u Ciebie, zaległości urosły do dużej stery więc teraz Cię witam i idę dalej, jak już się zmęczę tymi spacerami po Twoim ogrodzie to wrócę i napiszę na pewno dużo.
pozdrawiam
pozdrawiam
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Sadzisz i przesadzasz Soniu ...tacy leciwi ogrodnicy jak ja już raczej rzadko i rzeczywiście z konieczności! Dość się już w życiu naprzesadzałam a czyniłam to nieustannie. Jedną roślinę i kilka razy, aż mi spasowało.
Podziwiam,jak Ci się darzą jeżówki ,szczególnie odmianowe u mnie ostatnio po 1 sezonie giną. Znów się skusiłam na nie dla poprawy nastroju...muszę powalczyć do skutku z nornicami...Nadal zimnica...
Podziwiam,jak Ci się darzą jeżówki ,szczególnie odmianowe u mnie ostatnio po 1 sezonie giną. Znów się skusiłam na nie dla poprawy nastroju...muszę powalczyć do skutku z nornicami...Nadal zimnica...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11616
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Narzekamy na suszę, a teraz znowu na nadmiar wody. Pada mocno codziennie, kilka roślin złapało choroby grzybowe. Pomidorom też kilka liści oberwałam.
Lucynko pracuję zrywami. Jak mam wenę na dzielenie i przesadzanie, to tylko deszcz mnie może powstrzymać. Dzisiaj przesadziłam dziesięcioletniego cisa, bo wegetował pod klonem.
Dziękuję, hortensjami będę teraz przynudzać. Mało słońca, więc one rozjaśniają rabaty.
Aniu dziękuję. Jeżówki potrzebują trochę azotu wiosną, a później najwięcej potasu. W popiele jest go dużo. Bezpośrednio popioł daję tylko perowskii, a reszta wzbogaca kompost.
Werbenę żyłkowaną mogłabym fotografować codziennie. Będzie kwitła do pierwszego większego mrozu. Zwykły przymrozek jej nie zaszkodzi.
Halszko miskantów dużo oddałam dla synów. Niestety w dołki po wykopaniu części trawy nasypałam dużo podłoża popieczarkowego. Rozrosły się bardzo i muszę znowu wiosną kogoś namówić na uszczuplenie kęp.
U synów rośliny w większości takie jak u mnie. Jednak synowe życzyły sobie bardzo uporządkowane nasadzenia i takie im robiłam.
Też przechodziłam okres fascynacji przeróżnymi roślinami, a na początku były to głównie podarunki od znajomych i sąsiadów. Teraz sił już nie mam na tak różnorodne nasadzenia. Najbardziej zmieniły się rabaty przy wejściu. Z wielogatunkowych, wiosną zrobiłam jednolite. Ze dwa lata minie zanim zarosną glebę.
Krysiu nie musisz się rozpisywać. Każda z nas zagląda do innych wątków, ale na pisanie nie zawsze jest czas. Dziękuję z wizytę.
Maryniu właśnie dojrzewam do mniej pracochłonnych rabat, a może tylko tak mi się wydaje. Dziś właśnie wyrzuciłam kolejną róże. Gryzonie drążą tunele i chyba ogryzały jej korzenie. Jak wykopałam to miała kikuty i prawie wcale drobnych, białych korzeni.
Dziękuję, cieszę się jeżówkami, bo długo kwitną i nie są zbyt absorbujące.
Też kupiłam dwie nowe odmiany, na razie w pąkach.
Wszystkie moje pienne hortensje. Najstarsza Pinki Vinki rosnąca na skarpie, niestety mocno się przypalała, więc pożegnałam się z nią.
Przedstawiam od najstarszej. Siódma rośnie koło perowskii i białych jeżówek, ale oberwałam kwiaty, żeby budowała korzenie.
Lucynko pracuję zrywami. Jak mam wenę na dzielenie i przesadzanie, to tylko deszcz mnie może powstrzymać. Dzisiaj przesadziłam dziesięcioletniego cisa, bo wegetował pod klonem.
Dziękuję, hortensjami będę teraz przynudzać. Mało słońca, więc one rozjaśniają rabaty.
Aniu dziękuję. Jeżówki potrzebują trochę azotu wiosną, a później najwięcej potasu. W popiele jest go dużo. Bezpośrednio popioł daję tylko perowskii, a reszta wzbogaca kompost.
Werbenę żyłkowaną mogłabym fotografować codziennie. Będzie kwitła do pierwszego większego mrozu. Zwykły przymrozek jej nie zaszkodzi.
Halszko miskantów dużo oddałam dla synów. Niestety w dołki po wykopaniu części trawy nasypałam dużo podłoża popieczarkowego. Rozrosły się bardzo i muszę znowu wiosną kogoś namówić na uszczuplenie kęp.
U synów rośliny w większości takie jak u mnie. Jednak synowe życzyły sobie bardzo uporządkowane nasadzenia i takie im robiłam.
Też przechodziłam okres fascynacji przeróżnymi roślinami, a na początku były to głównie podarunki od znajomych i sąsiadów. Teraz sił już nie mam na tak różnorodne nasadzenia. Najbardziej zmieniły się rabaty przy wejściu. Z wielogatunkowych, wiosną zrobiłam jednolite. Ze dwa lata minie zanim zarosną glebę.
Krysiu nie musisz się rozpisywać. Każda z nas zagląda do innych wątków, ale na pisanie nie zawsze jest czas. Dziękuję z wizytę.
Maryniu właśnie dojrzewam do mniej pracochłonnych rabat, a może tylko tak mi się wydaje. Dziś właśnie wyrzuciłam kolejną róże. Gryzonie drążą tunele i chyba ogryzały jej korzenie. Jak wykopałam to miała kikuty i prawie wcale drobnych, białych korzeni.
Dziękuję, cieszę się jeżówkami, bo długo kwitną i nie są zbyt absorbujące.
Też kupiłam dwie nowe odmiany, na razie w pąkach.
Wszystkie moje pienne hortensje. Najstarsza Pinki Vinki rosnąca na skarpie, niestety mocno się przypalała, więc pożegnałam się z nią.
Przedstawiam od najstarszej. Siódma rośnie koło perowskii i białych jeżówek, ale oberwałam kwiaty, żeby budowała korzenie.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25138
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Jest pięknie.
Z każdej strony masz piekny widok.
Musze koniecznie spróbować dzielenia jeżówek.
Z każdej strony masz piekny widok.
Musze koniecznie spróbować dzielenia jeżówek.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17005
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Znowu jest czym sie zachwycać u ciebie Soniu
Widoczek https://www.fotosik.pl/zdjecie/5eb7e8deab0aae52 przepiękny
Hortensje pięknie się rozrosły, pięknie kwitną. wokół nich piękne duety.
Jeżówki masz naprawdę okazałe.
Moje odmianowe nie są takie ładne. Tylko te zwykłe rowowe i białe to ładne
Trawki nieustająco podziwiam.
Ale i wszelakie kwitnące i te jednoroczne też.
Widoczek https://www.fotosik.pl/zdjecie/5eb7e8deab0aae52 przepiękny
Hortensje pięknie się rozrosły, pięknie kwitną. wokół nich piękne duety.
Jeżówki masz naprawdę okazałe.
Moje odmianowe nie są takie ładne. Tylko te zwykłe rowowe i białe to ładne
Trawki nieustająco podziwiam.
Ale i wszelakie kwitnące i te jednoroczne też.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2012
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Zachwycam się super widokami ja tak bym chciała a nie potrafię zawsze zrobię u siebie jakiś bałagan w tych rabatach a tutaj tak ślicznie.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16647
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, u mnie jak u lojki. Zawsze wychodzi mi miszmasz. Nawet niebieska rabata, tak starannie planowana, już nabyła cech charakterystycznych dla mojego bałaganiarstwa.
U Ciebie wszystko tak starannie zaaranżowane i nawet śladu bałaganu nie ma. Wielkie brawa dla Ciebie.
Masz śliczne hortensje bukietowe.
Ja mam tylko jedną, a były dwie, pędraki zredukowały ich ilość. Natomiast trzy ogrodówki na razie mają się dobrze, choć w tym roku mają mniej kwiatków.
Dobrego, cieplutkiego weekendu, Soniu.
U Ciebie wszystko tak starannie zaaranżowane i nawet śladu bałaganu nie ma. Wielkie brawa dla Ciebie.
Masz śliczne hortensje bukietowe.
Ja mam tylko jedną, a były dwie, pędraki zredukowały ich ilość. Natomiast trzy ogrodówki na razie mają się dobrze, choć w tym roku mają mniej kwiatków.
Dobrego, cieplutkiego weekendu, Soniu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11616
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Upał, poza zebraniem kilku pomidorów i malin, nic nie robiłam w ogrodzie.
Jeszcze synowej udzieliłam instrukcji cięcia suchodrzewu i irgi.
Gosiu dziękuję.
Podchodzę do wielu prac w ogrodzie trochę intuicyjnie, nie zawsze tak, jak fachowcy radzą. Czasem zdarzają się porażki, ale generalnie jakoś rośliny dobrze rosną. Twoje jeżówki też się odwdzięczą, jak dasz im lepsze warunki po przesadzeniu.
Aniu dziękuję za miłe słowa. Ten widok ze schodów, jeszcze muszę dopracować, bo taka liczba żurawek mnie przeraża. Muszę znaleźć roślinę, która będzie mniej obsługowa. Trzmieliny posadziłam, bo nawet mój nie ogrodowy M, przytnie je nożycami i to cała praca z nimi.
U mnie też jeżówki zwykłe są wytrzymałe. Białe koło perowskii chyba z siedem lat nie ruszane. Jesienią się przymierzam do podzielenia, bo synowa potrzebuje.
Wysokie trawy ograniczyłam. Miskanty wymagają więcej pracy przy cięciu, niskie zdecydowanie mniej. W tym roku nawet turzyc nie cięłam, bo przez zimną wiosnę czasu brakło. Stare liście zarosły nowymi i szybko ładnie wyglądały.
Jolu nieprawda, że masz w ogrodzie bałagan. Każdy ma inną wizję ogrodu i całe szczęście. Świat byłby nieznośny, gdyby wszyscy mieli takie same domy i ogrody.
Dziękuję za dobre słowo o moich kwiatuchach.
Lucynko dziękuję, bałagan to pojęcie względne.
Twoja działka zawsze mnie nastraja optymistycznie, bo masz wiele cudownych roślin. Nie zawsze się da utrzymać wymarzoną formę rabaty. U mnie na biało –zielonej wysiały się różowe jeżówki, jasnota plamista też różowa, a wiosną kolorowe ciemierniki i bratki. Czasem wypadnie jakaś roślina i wtedy zapominamy o założeniach i tak ma być.
Jeszcze synowej udzieliłam instrukcji cięcia suchodrzewu i irgi.
Gosiu dziękuję.
Podchodzę do wielu prac w ogrodzie trochę intuicyjnie, nie zawsze tak, jak fachowcy radzą. Czasem zdarzają się porażki, ale generalnie jakoś rośliny dobrze rosną. Twoje jeżówki też się odwdzięczą, jak dasz im lepsze warunki po przesadzeniu.
Aniu dziękuję za miłe słowa. Ten widok ze schodów, jeszcze muszę dopracować, bo taka liczba żurawek mnie przeraża. Muszę znaleźć roślinę, która będzie mniej obsługowa. Trzmieliny posadziłam, bo nawet mój nie ogrodowy M, przytnie je nożycami i to cała praca z nimi.
U mnie też jeżówki zwykłe są wytrzymałe. Białe koło perowskii chyba z siedem lat nie ruszane. Jesienią się przymierzam do podzielenia, bo synowa potrzebuje.
Wysokie trawy ograniczyłam. Miskanty wymagają więcej pracy przy cięciu, niskie zdecydowanie mniej. W tym roku nawet turzyc nie cięłam, bo przez zimną wiosnę czasu brakło. Stare liście zarosły nowymi i szybko ładnie wyglądały.
Jolu nieprawda, że masz w ogrodzie bałagan. Każdy ma inną wizję ogrodu i całe szczęście. Świat byłby nieznośny, gdyby wszyscy mieli takie same domy i ogrody.
Dziękuję za dobre słowo o moich kwiatuchach.
Lucynko dziękuję, bałagan to pojęcie względne.
Twoja działka zawsze mnie nastraja optymistycznie, bo masz wiele cudownych roślin. Nie zawsze się da utrzymać wymarzoną formę rabaty. U mnie na biało –zielonej wysiały się różowe jeżówki, jasnota plamista też różowa, a wiosną kolorowe ciemierniki i bratki. Czasem wypadnie jakaś roślina i wtedy zapominamy o założeniach i tak ma być.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Podziwiam,że rośliny choćby jeżówki trwają na Twoich rabatach 7 lat mimo gryzoni?
U mnie tej zimy przetrzebiły głównie jeżówki i lilie a ponadto wiele innych przez lata.Były koty w okolicy i jaki taki był spokój z nornicami...a teraz nie widać kotów i pozimowy pogrom...Ostatnio rozpoczęłam z nimi walkę i zauważyłam ich apetyt na podsuwane "cukiereczki".Mam nadzieję wygrać z nimi ...Ale mrówki też potrafią siać zniszczenia w ogrodzie.
U mnie tej zimy przetrzebiły głównie jeżówki i lilie a ponadto wiele innych przez lata.Były koty w okolicy i jaki taki był spokój z nornicami...a teraz nie widać kotów i pozimowy pogrom...Ostatnio rozpoczęłam z nimi walkę i zauważyłam ich apetyt na podsuwane "cukiereczki".Mam nadzieję wygrać z nimi ...Ale mrówki też potrafią siać zniszczenia w ogrodzie.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród zielonej
Przepięknie! Jak ja bym chciała mieć jeżówki. Bardzo mi się podobają. Kiedyś robiłam podejście i następnego roku się nie pojawiły. Może jeszcze raz spróbuję w innym miejscu.
Hortensje fantastyczne. Uwielbiam takie widoki. Jak ja bym chciała mieć tyle miejsca!
Przyznam, że kiedyś miałam żurawki, ale mi się pokończyły. Chyba nie do końca się z nimi dogaduję. Za to trzmieliny – jak najbardziej
Hortensje fantastyczne. Uwielbiam takie widoki. Jak ja bym chciała mieć tyle miejsca!
Przyznam, że kiedyś miałam żurawki, ale mi się pokończyły. Chyba nie do końca się z nimi dogaduję. Za to trzmieliny – jak najbardziej
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11616
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziś tylko podlałam przesadzane rośliny i zlikwidowałam dwa ogórki w donicy, bo jakaś choroba ich dopadła.
Reszta dnia w kuchni, bo jutro goście zawitają.
Maryniu jeżówkom u mnie bardziej szkodzą ślimaki, niż gryzonie. Już się przyzwyczaiłam, że po każdym deszczu lub przekopywaniu fragmentu rabaty, ugniatam korytarze. Jak mam kilkadziesiąt jeżówek, a kilka zginie, to nie ma tragedii.
Też wrzucam różne specyfiki, jak znajduję otwory w glebie. Ostatnio jakby mniej się pojawiało gryzoni. Koty sąsiedzkie znowu biegają po ogrodzie.
Dziękuję i spokojnego wypoczywania w domu, bo zapowiada się upał na jutro.
Elu dziękuję.
Hortensje u Ciebie też będą mieć ponad dwa metry szerokości i wysokości i będą dominować późnym latem w ogrodzie.
Nie pamiętam jaką masz glebę w ogrodzie, ale jeżówki jawią mi się jako najmniej kłopotliwe byliny w ogrodzie. Trzy najstarsze odmianowe mam od miłych Forumek. Po dziewięciu latach na pewno rośnie ponad dwadzieścia z każdej małej sadzonki. Najczęściej kupuję jedną, dwie sztuki i po latach mam kilkanaście każdej odmiany. Częścią się dzielę, a reszta zostaje. Niestety trzeba je podlewać jak susza i dzielić, bo się wyradzają. Tylko gatunek może długo rosnąć nie odmładzany.
Tych, które mimo hołubienia nie chcą rosnąć, już nie sadzę ponownie.
Na brak miejsca na nowe chciejstwa jest tylko jedna rada, musisz, jak ja, okroić 20 metrów kwadratowych trawnika.
Ostatnie kwiaty wielosiła.
Trawy trzy u mnie, pięć u synowej.
Reszta dnia w kuchni, bo jutro goście zawitają.
Maryniu jeżówkom u mnie bardziej szkodzą ślimaki, niż gryzonie. Już się przyzwyczaiłam, że po każdym deszczu lub przekopywaniu fragmentu rabaty, ugniatam korytarze. Jak mam kilkadziesiąt jeżówek, a kilka zginie, to nie ma tragedii.
Też wrzucam różne specyfiki, jak znajduję otwory w glebie. Ostatnio jakby mniej się pojawiało gryzoni. Koty sąsiedzkie znowu biegają po ogrodzie.
Dziękuję i spokojnego wypoczywania w domu, bo zapowiada się upał na jutro.
Elu dziękuję.
Hortensje u Ciebie też będą mieć ponad dwa metry szerokości i wysokości i będą dominować późnym latem w ogrodzie.
Nie pamiętam jaką masz glebę w ogrodzie, ale jeżówki jawią mi się jako najmniej kłopotliwe byliny w ogrodzie. Trzy najstarsze odmianowe mam od miłych Forumek. Po dziewięciu latach na pewno rośnie ponad dwadzieścia z każdej małej sadzonki. Najczęściej kupuję jedną, dwie sztuki i po latach mam kilkanaście każdej odmiany. Częścią się dzielę, a reszta zostaje. Niestety trzeba je podlewać jak susza i dzielić, bo się wyradzają. Tylko gatunek może długo rosnąć nie odmładzany.
Tych, które mimo hołubienia nie chcą rosnąć, już nie sadzę ponownie.
Na brak miejsca na nowe chciejstwa jest tylko jedna rada, musisz, jak ja, okroić 20 metrów kwadratowych trawnika.
Ostatnie kwiaty wielosiła.
Trawy trzy u mnie, pięć u synowej.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród zielonej
Wielosiłek uroczy. Zachwyciłam się różami, są zjawiskowe. Dam jeżówkom kolejną szansę, mam tylko nadzieję, że nie wchodzą do ulubionego menu ślimaków, bo z tymi ciągle walczę. A może to one ze mną?
Ostatnio objadły mi doszczętnie szałwię omszoną, którą kupiłam, bo ponoć ślimaki nie tykają szałwii No, niewiele mi z niej zostało . Mogłam ją jedynie wykopać, przesadzić do donicy i teraz wreszcie dochodzi do siebie, bo na tarasie ślimaki jeszcze nie grasują.
Ziemia u mnie przepuszczalna bardzo, chyba najgorszej klasy, tzw. piaski junikowskie. Latem, gdy jest susza, tworzy się twarda skorupa. Ale właściwie wszędzie mam już podłoże zmodyfikowane. Co sadzę, to dokładam worek czegoś lepszego. I dużo podlewam.
Ostatnio objadły mi doszczętnie szałwię omszoną, którą kupiłam, bo ponoć ślimaki nie tykają szałwii No, niewiele mi z niej zostało . Mogłam ją jedynie wykopać, przesadzić do donicy i teraz wreszcie dochodzi do siebie, bo na tarasie ślimaki jeszcze nie grasują.
Ziemia u mnie przepuszczalna bardzo, chyba najgorszej klasy, tzw. piaski junikowskie. Latem, gdy jest susza, tworzy się twarda skorupa. Ale właściwie wszędzie mam już podłoże zmodyfikowane. Co sadzę, to dokładam worek czegoś lepszego. I dużo podlewam.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród zielonej
Soniu, u Ciebie już klimacik jesienny się wyczuwa - rozchodniki pięknie wybarwione i trawy też w rudościach Tylko hortensje ciągle bielutkie
Będę musiała pomyśleć nad innym podejściem do nasadzeń, bo w tym moim chaosie nie potrafię się odnaleźć. I muszę przestać dostrzegać nowinki i ciekawostki. Ale jak to zrobić???
Miłego spędzania czasu w Twoim cudnym ogrodzie. Buziaki
Będę musiała pomyśleć nad innym podejściem do nasadzeń, bo w tym moim chaosie nie potrafię się odnaleźć. I muszę przestać dostrzegać nowinki i ciekawostki. Ale jak to zrobić???
Miłego spędzania czasu w Twoim cudnym ogrodzie. Buziaki