Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
- PITer890
 - 100p

 - Posty: 132
 - Od: 7 sty 2023, o 18:12
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: centralne Podkarpacie
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
No tak, całkiem słuszna rekomendacja. Materiał pochodzi bezpośrednio ze szkółki, a sadzonki Hebana do tanich rzeczywiście nie należą - za żadne inne nie płaciłem tyle co za te - co pewnie wynika choćby z opłat licencyjnych. To wprawdzie tylko kilka sztuk, ale jednak...
Ja się z nimi już kontaktowałem na etapie doboru środków zaradczych do zaistniałego stanu rzeczy, wtedy pracownik bądź właściciel przekonywał mnie, że to z pewnością mój błąd i albo je przesuszyłem, albo przelałem. Wiem jednak, co z nimi robiłem i żadna z tych skrajności nie wchodzi w ogóle w grę. Wszystkie inne sadzonki sadzone dokładnie w tym samym czasie rosną zdrowo, więc nie ma innego wyjścia jak jakaś niedoskonałość materiału, który otrzymałem.
No cóż, spróbuje raz jeszcze się skontaktować i tak czy owak powiadomię P.T. Opinię Publiczną o tym, w jakiej szkółce sytuacja miała miejsce - albo jako pochwałę za dobrą reakcję reklamacyjną, albo... Albo niech każdy wyciągnie wnioski sam dla siebie ;)
P.
			
			
									
						
										
						Ja się z nimi już kontaktowałem na etapie doboru środków zaradczych do zaistniałego stanu rzeczy, wtedy pracownik bądź właściciel przekonywał mnie, że to z pewnością mój błąd i albo je przesuszyłem, albo przelałem. Wiem jednak, co z nimi robiłem i żadna z tych skrajności nie wchodzi w ogóle w grę. Wszystkie inne sadzonki sadzone dokładnie w tym samym czasie rosną zdrowo, więc nie ma innego wyjścia jak jakaś niedoskonałość materiału, który otrzymałem.
No cóż, spróbuje raz jeszcze się skontaktować i tak czy owak powiadomię P.T. Opinię Publiczną o tym, w jakiej szkółce sytuacja miała miejsce - albo jako pochwałę za dobrą reakcję reklamacyjną, albo... Albo niech każdy wyciągnie wnioski sam dla siebie ;)
P.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Na piasku i nie podlewane ?
			
			
									
						
										
						- 
				Darelecki
 - 100p

 - Posty: 174
 - Od: 28 mar 2021, o 04:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Mazowieckie
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Nie na piasku. Na żyznej glebie. Z tym podlewaniem to rzeczywiście różnie bywało. Czyli to nie choroba tylko brak wody?
			
			
									
						
										
						Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Mi to wygląda na naturalne zasychanie liści. Na Mazowszu słońce niemiłosiernie pali. Nie sprzyja to rozwojowi infekcji grzybowych. Sezon na maliny zapowiadał się u mnie bardzo dobrze. Jednak susza znacznie zmniejszyła plony odmian letnich. Aktualnie wycinam pędy, które zakończyły owocowanie. Wyglądają one podobnie  do twoich.
			
			
									
						
										
						- jokaer
 - -Moderator Forum-.

 - Posty: 7606
 - Od: 14 lut 2008, o 08:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Widzę, że nie tylko ja mam problemy z malinami.
Opisuję
U mnie nie chcą rosnąć tam gdzie ja bym chciała żeby rosły.
Dotyczy to malin jesiennych i dwuletnich. Jest jedno odstępstwo,
mąż przygotował stanowisko na skraju rosnącego lasku sosen i modrzewia
i tam posadzone maliny jesienne ładnie się rozrosły.
W tym momencie to zrobił się tam spory busz i trzeba będzie to uporządkować.
miejsce jest takie sobie i niezbyt duże, wręcz małe. Modrzew urósł spory i jest już za dużo cienia.
Kupiłam wiosną dwa lata temu dwie sadzonki malin, chyba doniczkowe ,
z ciekawości co do jednego miejsca, żeby posadzić i zobaczyć jak im będzie.
Posadziłam, jedna się przyjęła, druga niekoniecznie.
Dzwoniłam i rozmawiałam ze sprzedawcą i on mi powiedział, że maliny sadzone wiosną
są bardzo wrażliwe na zalanie korzeni . Ponieważ nie mają jeszcze rozbudowanego listowia
i nadmiar wody może doprowadzić przez to do śmierci korzeni.
W sumie jakoś ona się opuściła, ale z tym rośnięciem szału nie było.
no i miejsce im jednak nie podeszło i maliny generalnie przepadły.
Wcześniej też sadziłam jakby co i dwuletnie i jesienne no i bez powodzenia.
Ciekawostką jest fakt, że u mnie rośnie dzika malina, oczywiście dwuletnia
i jak jej nie zaatakuje zamieranie pędów to zbiory mimo drobnych owoców są b.duże
jak na jej ilość.
Rośnie absolutnie wydawałoby się w skrajnie niedobrym miejscu bo na skarpie
mega suchej. Skarpa jest stroma, tak że w niektórych miejscach to ja się muszę prawie zębami
trzymać, żeby nie zlecieć.
W tym sezonie jest całkiem sporo tych malin.
Drugie takie miejsce gdzie ta malina dzika się zasiedliła to najwyższa część mojego stoku,
też jest tam mega sucho.
Będziemy jeszcze robić próbę z malinami pod skarpą na równym, ale
posadzę je jesienią. Wiosną już malin nie będę sadzić.
Jak mieszkałam w Lublinie, zagłębiu malinowym to tam sadzono tylko jesienią.
			
			
									
						
							Opisuję
U mnie nie chcą rosnąć tam gdzie ja bym chciała żeby rosły.
Dotyczy to malin jesiennych i dwuletnich. Jest jedno odstępstwo,
mąż przygotował stanowisko na skraju rosnącego lasku sosen i modrzewia
i tam posadzone maliny jesienne ładnie się rozrosły.
W tym momencie to zrobił się tam spory busz i trzeba będzie to uporządkować.
miejsce jest takie sobie i niezbyt duże, wręcz małe. Modrzew urósł spory i jest już za dużo cienia.
Kupiłam wiosną dwa lata temu dwie sadzonki malin, chyba doniczkowe ,
z ciekawości co do jednego miejsca, żeby posadzić i zobaczyć jak im będzie.
Posadziłam, jedna się przyjęła, druga niekoniecznie.
Dzwoniłam i rozmawiałam ze sprzedawcą i on mi powiedział, że maliny sadzone wiosną
są bardzo wrażliwe na zalanie korzeni . Ponieważ nie mają jeszcze rozbudowanego listowia
i nadmiar wody może doprowadzić przez to do śmierci korzeni.
W sumie jakoś ona się opuściła, ale z tym rośnięciem szału nie było.
no i miejsce im jednak nie podeszło i maliny generalnie przepadły.
Wcześniej też sadziłam jakby co i dwuletnie i jesienne no i bez powodzenia.
Ciekawostką jest fakt, że u mnie rośnie dzika malina, oczywiście dwuletnia
i jak jej nie zaatakuje zamieranie pędów to zbiory mimo drobnych owoców są b.duże
jak na jej ilość.
Rośnie absolutnie wydawałoby się w skrajnie niedobrym miejscu bo na skarpie
mega suchej. Skarpa jest stroma, tak że w niektórych miejscach to ja się muszę prawie zębami
trzymać, żeby nie zlecieć.
W tym sezonie jest całkiem sporo tych malin.
Drugie takie miejsce gdzie ta malina dzika się zasiedliła to najwyższa część mojego stoku,
też jest tam mega sucho.
Będziemy jeszcze robić próbę z malinami pod skarpą na równym, ale
posadzę je jesienią. Wiosną już malin nie będę sadzić.
Jak mieszkałam w Lublinie, zagłębiu malinowym to tam sadzono tylko jesienią.
Pozdrawiam- Jola   Spis treści w uprawie warzyw 
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
			
						----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Dzikie maliny leśne rosną na piaskach, głównie wśród starych sosen. Pięknie obradzają, gdy w czasie dojrzewania jest dużo opadów. Najistotniejsze dla dużych zbiorów malin jest kwaśne i wilgotne podłoże. Swoje podobnie jak borówki zacząłem ściółkować starym igliwiem. Na wiosnę idzie obornik.  Na słabe plony w tym roku wpływ miał brak wody (tylko z dachów).
			
			
									
						
										
						- 
				Adas11
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 654
 - Od: 22 mar 2012, o 10:57
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Legnicy
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Ja zamówiłem 2 sadzonki maliny Heban w  r...net niestety żadna nie puściła pędów to w ubiegłym roku kupiłem Heban i Jantar  w szkółce w Legnicy i tu sadzonki były bardzo żywe oraz zgodne odmianowo .
W L M kupiłem Willmette i Glean Coe tylko że Glean Coe ma owoce czerwone , kuliste ok. 4-5g a pędy nagie a więc jaką odmianę mogli mi sprzedać ?
			
			
									
						
										
						W L M kupiłem Willmette i Glean Coe tylko że Glean Coe ma owoce czerwone , kuliste ok. 4-5g a pędy nagie a więc jaką odmianę mogli mi sprzedać ?
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Otrzymałem takie zdjęcia, na razie nie ma mnie na miejscu. Na pewno jak wrócę oddam ziemie do badania. Uprawa założona na łące przed wysadzeniem dodany obornik i wapno późną wiosną azotniak ale ten to chyba bardziej zaszkodził...  
Ogólnie kwitną i owocują.
Teren trochę podmokły zastanawiam się nad drenem.
Odmiany poemat i delniwa
 



			
			
									
						
										
						Ogólnie kwitną i owocują.
Teren trochę podmokły zastanawiam się nad drenem.
Odmiany poemat i delniwa



- 
				gienia1230
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8278
 - Od: 17 kwie 2008, o 11:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Dębicy
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Konieczne badanie gleby, bo ten kolor to jakieś problemy z fosforem - tak myślę. Może niskie pH, może za dużo żelaza i blokuje fosfor. I takie jakieś karłowate - chyba że z góry  fotka robiona, malina jest wrażliwa na braki fosforu.
			
			
									
						
							Pozdrawiam! Gienia.
			
						- 
				gienia1230
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8278
 - Od: 17 kwie 2008, o 11:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Dębicy
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Pelasiu, oberwij dolne liście i sprawdź nasadę łodygi. Jeśli jest czysta i zdrowa to to uszkodzenie łodygi może być mechaniczne. Ale może to być również szara pleśń , która atakuje nie tylko owoce ale i łodygi.
Możesz też poczytać poradnik:http://www.inhort.pl/files/sor/poradnik ... malina.pdf
			
			
									
						
							Możesz też poczytać poradnik:http://www.inhort.pl/files/sor/poradnik ... malina.pdf
Pozdrawiam! Gienia.
			
						- 
				Pelasia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7682
 - Od: 23 wrz 2010, o 14:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 - Kontakt:
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Niestety , zmiana idzie od korzenia.
Asia
			
			
									
						
										
						Asia
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
Mi to wygląda na naturalne drewnienie młodych pędów.
Testując około dziesięciu odmian mam problem z nadmiernym wzrostem pędów Tulamena, Pokusy i Sugany. Powyciągały się do 2,5m a gałązki owoconośne zaczynają się dopiero na wysokości około 1,5. Czy można w czasie wzrostu ogławiać pędy dla uzyskania niższych przyrostów z owocami. Przy malinach letnich to się sprawdza ale one mają więcej czasu na rozkrzewienie.
			
			
									
						
										
						Testując około dziesięciu odmian mam problem z nadmiernym wzrostem pędów Tulamena, Pokusy i Sugany. Powyciągały się do 2,5m a gałązki owoconośne zaczynają się dopiero na wysokości około 1,5. Czy można w czasie wzrostu ogławiać pędy dla uzyskania niższych przyrostów z owocami. Przy malinach letnich to się sprawdza ale one mają więcej czasu na rozkrzewienie.
- 
				gienia1230
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8278
 - Od: 17 kwie 2008, o 11:49
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Okolice Dębicy
 
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4
U mnie drewniały tylko maliny letnie, te jesienne nie. I drewniały równomiernie, nie pasmami. Zresztą Pelasia na pewno dobrze się przyjrzała. We wtorek, na działce znalazłam w rzędzie malin  uschniętą łodygę, oberwałam najniższe liście w całym tym  krzaku,  zajrzałam , niedobrze mi się zrobiło. Wszystkie łodygi w tym krzaku od dołu są zarażone, cały krzak zmarniały, owoce drobne. Jak się przyjrzałam lepiej to ten krzak wyróżniał się w rzędzie wyglądem. Maliny nie były pryskane wcześniej na choroby w ogóle, tylko na szkodniki.
Wroniarz, zdarzyło mi się złamać jesienną malinę a był to chyba lipiec i wypuściła boczne gałązki, i nawet owocowały. To była Polka. Mógłbyś poeksperymentować ale chyba już za późno.
			
			
									
						
							Wroniarz, zdarzyło mi się złamać jesienną malinę a był to chyba lipiec i wypuściła boczne gałązki, i nawet owocowały. To była Polka. Mógłbyś poeksperymentować ale chyba już za późno.
Pozdrawiam! Gienia.
			
						








 
		
