Witajcie
Piszę po raz drugi, bo mój poprzedni wpis poszybował w przestworza
Wandziu dziękuję za wyjaśnienie w sprawie kulkowania róż, muszę zgłębić ten temat
Donoszę, że trawnikowy krwawnik udało się przenieść na warzywno-ziołowo-kwiatową grzadkę i wygląda na to że pacjent przeżył tę operację

Pomponella rośnie przy huśtawce.
Jolu, nie bądź dla siebie taka surowa, każdemu się zdarza pomylić. Bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin i miłych słów pod adresem moich kwiatków

Moim różom też już powoli wycinam przekwitnięte kwiatki. Natomiast lliowce i lilie co rusz pokazują nowe.

Kupiona jako Bell Song, ale to nie ona
Lilowce
Aniu, dziękuję w imieniu moich różyczek

, niestety z powojnikami jakoś nie mogę się dogadać

Nie dość, że od dołu są brzydkie, to w dodatku słabo rosną, nie wypuszczają nowych pędów z ziemi. Może też powinnam je przesadzić

Kiedy przesadzałaś swojego?
Rudbekie za to są niezawodne, zakwitła taka, siana w zeszłym roku z torebki z napisem "CherryBrandy"
Marciu, ta zielonooka rudbekia to Green Eyes, jest już u mnie trzy lata.
To moja trzecia bugenwilla, dwie poprzednie nie przeżyły mojej opieki w czasie zimy

Doniczka kupiona przed laty w biedrze, druga zostawiona z rojnikami na zewnątrz pękła zimą
Moja leszczyna jest drzewkiem na niskim pieńku. Od ziemi przy pniu wypuszcza pędy, które trzeba systematycznie wycinać.
Tak wyglądała świeżo przycięta jesienią 2021r.
Żeby nie kończyć tak jesiennie wrzucę jeszcze kilka aktualnych fotek.
Życzę wszystkim zaglądającym udanego weekendu, dobrej pogody do pracy i wypoczynku w ogrodach
