Figa na działce, w donicy cz.2

[Senior]

Starszaemerytka figi które pokazałaś to breby, rosną na gałązkach ubiegłorocznych. Ja w zimie zrobiłem test z main crop i ustawiłem temperaturę na +5 stopni. Jesienne figi przezimowały bez uszczerbku, lecz nie wznowiły wegetacji na wiosnę.

[tomekb1]

Adam mój jedyny przezimowany main crop na BT ładnie się czerwieni i szykuje się do odpadnięcia albo zaschnięcia . Największy tegoroczny main crop na BT ma już 3 cm średnicy. Pozostałe od 1,5 - 2 cm. Jest ich ok. 40. Na Perettach znacznie mniej. Uszczykiwanie chyba rozwiązało mi problem niedojrzewania main crop. Przejrzałem temat i dawno temu raz napisała o tym Kozula, ale post przeszedł bez echa. Myślę, że zabieg wart jest polecenia. Przystopowuje on jednocześnie na 2-3 tygodnie rozwój pędów. Może da to też korzyść w postaci znacznego opóźnienia, a właściwie nie ruszenia main crop pędów rozwiniętych po uszczyknieciu i tym samym zwiększenie ilości breby w roku kolejnym. Zobaczymy.

[FreGo]

Tomek moje main crop też się czerwienią, ale większość zgniła.
Ale zgniły te (a było ich 80%) co miały takie "cęntki" od przeschnięcia. Ale było też kika zawiązków bez tych kropek, dziś jedną co zmieniła kolor pięknie i zaczęła puchnąć zjadłem!
Co prawda nie miała koloru w środku czerwonego, ale była dość słodka a skórka była bardzo słodka.
Wniosek, jak main crop ma jakiekolwiek uszkodzenia fizyczne skórki, to nie dojrzeje, gdy dojrzewa to wytrąca się w skórce cukier a to powoduje gnicie w rejonie uszkodzonej powłoki.
Co do tego uszczykiwania, to szkoda, że tak późno się od Ciebie o tym dowiedziałem!
Koleżanka na tych filmach wskazuje maksymalną datę na ten zabieg- połowa czerwca!Zatem ...
Ale w przyszłym roku to poćwiczymy, bo do głowy mi nie przyszło nigdy, że ktoś może sie ustawiać już wiosną jedynie na main crop!!Brebę tratuje jako "przyłów" a celowo się ustawia na main crop.
To genialne, bo jak zauważam od lat na swoich figach main crop mam o wiele liczniejszy od breby!W zeszłym roku na main crop miałem na jednym drzewku ponad 60 fig a na drugim ponad 40 fig! Breba była o 2/3 mniejsza.
Bardzo Ci dziękuję Tomek za wszystkie informacje, na pewno nie tylko ja na nich korzystam i skorzystam!
Oczywiście załączyłem subskrypcję tamtego kanału. Wielu rzeczy się człowiek uczy z czasem.
Ja na ten przykład w tym orku nauczyłem się aby nie ukorzeniać fig w plastikowej butelce.
Co roku ukorzeniałem sobie szczepki w szklanym naczyniu u było OK.W tym roku dałem w butelce pod wodzie mineralnej i tak to zaczęło cuchnąć, wodę zmieniłem dwa razy ale nadal to samo było.Wszystkie zrazy ni zgniły!Pierwszy raz w życiu a miałem ich ze 20szt. Może to przypadek, ale wcześniej mi się ładnie ukorzeniały a korzenie miały jak broda Św.Mikołaja po miesiącu. W tym roku po raz pierwszy brebę przypaliłem słońcem! Dawniej zdarzyło mi się przypalić figę ale tylko liście ucierpiały, owoce nigdy.W tym roku przypaliłem owoce a liście nie doznały żadnego uszczerbku - i bądź tu mądry!

[tomekb1]

Masz rację, że wielu rzeczy uczymy się z czasem. jak pisałem post Kozuli o ogławianiu pędów napisany ładnych parę lat temu przeszedł bez żadnego echa, pomimo tego , że forumowicze często żalą się na niedojrzewający main crop. Ja ten post wtedy czytałem i też go zupełnie zignorowałem, próbując różnych metod uprawy.
Cieszę się , że mogłem potencjalnie pomóc wskazując na doświadczenia innych. ja tez subskrybuję ten kanał. Chyba ponad 20 filmów o figach. Prowadząca kanał w bardzo przystępny dzieli się swoimi doświadczeniami, zarówno sukcesami, jak i porażkami. Na siłę nie przekonuje do swojego sposobu uprawy fig, jednak pokazuje, że taki sposób daje efekty. Prosty i skuteczny. Teraz przypomniał mi się jeden z dawnych forumowiczów, który ma teraz kanał o roślinach tropikalnych. na jednym z filmów pokazuje piękną figę w bezlistnym stanie z mnóstwem zielonych main crop na przedzimiu, bez zadnej nadzei na dojrzenie. Nie tędy droga. Chyba, że jako drzewko dekoracyjne. Zachęcam wszystkich do odwiedzenia kanału.

post Kozuli o ogławianiu pędów napisany ładnych parę lat temu przeszedł bez żadnego echa, pomimo tego , że forumowicze często żalą się na niedojrzewający main crop. Ja ten post wtedy czytałem i też go zupełnie zignorowałem, próbując różnych metod uprawy.

Odszperałem go w poprzedniej części wątku. Koleżanka pisała o ogławianiu w sierpniu. Czyli jeszcze troszkę inny sposób.

Adam, żeby nie było wątpliwości. Mój zeszłoroczny main crop czerwienił się przed swoją śmiercią Nie mogłem patrzeć jak się męczy. Zerwałem . W środku wata i śladowe ilości czerwonego. Bez smaku.

Wczoraj uszczyknąłem jeden z pędów tegorocznych, który rozwinął się na końcu wcześniej uszczykniętego pędu. Miał już kilka liści. Zrobiłem to z ciekawości, żeby zobaczyć ewentualną różnicę pomiędzy wybiciem z niego maincropu(jeśli Będzie) a innymi pędami które już zostawiam teraz bez uszczykiwania

[FreGo]

A Siemanko!
Dziś wku...ny na maksa (znowu main crop dojrzewał i ten sam scenariusz- złapał kolor i od razu brązowa miękka plama ) postanowiłem spróbować. Odłamałem wszystkie stożki wzrostu na fidze. Lateks kapie mocno, ale za dwa dni przestanie na pewno.Zobaczymy za 2 tygodnie.
Owszem data jest podawana do połowy czerwca, ale u mnie figi są mocno spóźnione i rozwój (przez ich przetrzymanie za długo w zimowni) mają taki jak normalnie na początku czerwca.
Mam dwa identyczne prawie drzewka, jedno właśnie obłamałem(uszczknąłem). Drugie zostawiam tak jak jest.Będzie można wychwycić różnicę.Jak się ten patent sprawdzi, to na wiosnę oba tak załatwię.

[tomekb1]

Jak masz dwa identyczne, to rzeczywiście będzie można porównać. Mówimy o połowie czerwca, niby jest już za późno, ale ta data jest bardzo umowna. To wszystko zależy od pogody i jak długo będzie trwała ciepła jesień. W sumie to i tak będziesz miał na tej fidze main crop po uszczyknięciu wcześniej niż na tej drugiej. Kwestia, czy zdąży dojrzeć. Koniecznie daj znać jakie widzisz różnice pomiędzy obydwoma przypadkami. lateks bardzo szybko przestaje wyciekać.

[ostatnia szansa]

Dwa lata temu kupiliśmy 2 figi w Leroy Merlin: Morena i NN (może ktoś rozpoznaje, może Peretta?). W donicach przetrwały pierwszy sezon letni na zewnątrz, a zimę w chłodnym pomieszczeniu. Wiosną 2022 zostały posadzone do gruntu. Morena zawiązała kilkadziesiąt owoców pod koniec lipca, które nie zdążyły dojrzeć. NN też zawiązała kilka owoców.
Po odkryciu 20.03.2023 z zimowego zabezpieczenia, rosły pod podwójną wiosenną, a na przymrozki były zabezpieczane dodatkowo. W kwietniu rosły odkryte, tylko były nakrywane na nocne przymrozki.
2.06.2023 zostały uszczyknięte wierzchołki pędów (podziękowania dla Pani z Warszawy za cenne wskazówki).
W tej chwili na Morenie jest kilkanaście letnich i około 50 jesiennych fig.


Na NN nie ma letnich i jest 4 jesienne figi.


27.06.2023 posadziliśmy figę kupioną w Leroy Merlin bez nazwy (tylko figa pospolita) z Hiszpanii i ma kilka jesiennych owoców.


Może ktoś rozpozna jaka to odmiana (liście podobne do naszej zakupionej wcześniej pod nazwą Morena).

[tomekb1]

Ta z tymi ząbkowanymi liśćmi wygląda jak Ice Crystal lub Afganistan.
Jak widać uszczykiwanie pędów daje rezultaty

Co do ilości fig na Morenie... Na BT mam ok 40 jesiennych i zachodzę w głowę czy nie za dużo...

[Senior]

P.S.
O przyśpieszeniu dojrzewania owoców pisała Kozula ładnych parę lat temu. Mira mówi o zmuszeniu roślin do wcześniejszego zawiązania owoców. To dwie zupełnie inne sprawy.

Tomek widzę że łapiesz mnie za słówka. Aby zmusić figę do wypuszczenia fig przez uszczykiwanie muszą one być już w kącikach liści. Jeżeli ich nie będzie to na nic uszczykiwanie. Czyli jeżeli są i figę przycinamy to tym samym przyspieszamy dojrzewanie tych owoców. Ale jak zwał tak zwał. Jak zauważyłeś mnie interesuje tylko uprawa figi w gruncie na dodatek w formie drzewka, ponieważ w moim ogrodzie śródziemnomorskim nie mogło jej zabraknąć (mam 17 roślin "pod prądem" np. 2 metrową pomarańczę, mandarynkę, cytrynę, bananowce na razie 3,5m, drzewo granatowca, 5 palm itp.)
Nie propagowałem systemu uprawy przez Mirę ponieważ tak prowadzone figi nie podobają mi się. To są małe gałązki przycinane co roku. Niezbyt to estetycznie wygląda. Żona by mi suszyła głowę. W pierwszym roku uszczykiwania wszystko jest ok. Lecz już w drugim roku na gałązkach gdzie były main crop zaczną się schody, nie mówiąc o trzecim roku. Trzeba będzie je wycinać i figa straci pokrój. Piszę tylko i wyłącznie o figach uprawianych w gruncie ponieważ z doniczkowymi można robić różne cuda (dom, ogrzewana szklarnia itp.). Niektórym breby dojrzały już 3 tygodnie temu. To mój ostatni post na tym forum. Żegnam.
P.S. Na fotce ostatnie owoce main crop z mojego drzewka, jak klikniesz w fotkę to zobaczysz datę jej zrobienia.

[kuneg]

Uszczyknęłam czubki pędów mojej balkonowej Magdalence ponad miesiąc temu. Są owoce (tylko z 5 szt.), ale tylko na tych częściach pędów, które rosły w pełnym słońcu. Te, które rosną w cieniu, nie mają owoców.
I tak się cieszę, bo może wreszcie i ja spróbuję tego rarytasu

Dzięki za radę

[kuneg]

Uszczyknęłam czubki pędów mojej balkonowej Magdalence ponad miesiąc temu. Są owoce (tylko z 5 szt.), ale tylko na tych częściach pędów, które rosły w pełnym słońcu. Te, które rosną w cieniu, nie mają owoców. (...)

Jakiej są już wielkości?

Największa ma niecałe 2 cm średnicy. Chyba będzie ich więcej, niż mi się wydawało, bo kolejne pąki "puchną".

[tomekb1]

Podobno lato ma być najgorętsze w historii, to i te co teraz dopiero puchną pewnie Ci dojrzeją No chyba, że to puchną paki liściowe, bo na początku wyglądają podobnie.
U mnie też wielkość main crop bardzo zróżnicowana. Na BT od 3,5 cm do niecałego 1 cm. Większość takie po 2 cm. Ale co miało już ruszyć to ruszyło. Teraz tylko systematycznie usuwam wynikające z różnych miejsc pędy. Zostawiam tylko wierzchołkowe i nowe odrosty od korzenia. Jedyna doniczkowa (Peretta) nie uszczyknieta wogole nie ma zamiaru ruszyć z main cropem, pomimo pięknych długich i grubych już tegorocznych pędów.

[tomekb1]

Połowa lipca. Na pędach rozwijających się z pąków szczytowych po uszczyknieciu wierzchołków oraz na nieuszczyknietych odrostach korzeniowych zaczyna powolutku ruszać main crop. To samo na nieuszczyknietych pędach doniczkowej Petetty. Tak więc wykonany w końcówce maja zabieg dał mi ok 40 dni zapasu na dojrzewanie owoców jesiennych. To bardzo dużo.
Mam pewność że "czerwcowy" Main crop dojrzeje. Ciekawe jednak co będzie z tym, co pojawia się teraz? Zależy od lata i jesieni. Ma być gorąco, więc może da radę.