Ja co roku walczę o to, żeby mieć i marzy mi się, żeby sam się wysiewał. Wysoki rośnie, ale nie kwitnie. Nasiona niskiego przywiozłam z Niemiec - nic nie wyszło
Ja normalnie kupiłem w sklepie ogrodniczym na sąsiedniej ulicy. Szukaj pod nazwą miechunka peruwiańska albo rodzynek brazylijski i pytaj o najwcześniejszą odmianę.
Ten wysoki to raczej jesteś późny i się nie nadaje.
To chyba ten wysoki? Mój tak nie wygląda, rośnie tylko na boki zamiast do góry, gałęzie grube nawet na centymetr i dużo większe liście. W sumie to bym nawet wolał takiego co rośnie do góry, bo nie zajmowałby tyle miejsca. Ten co pokazałeś, to wygląda prawie jak ziemniaki, tylko torebki zamiast okrągłych owoców.
Ciężko się w tym połapać, bo odmian jest dużo. Są też np takie dające wielkie, czerwone torebki z bardzo małym owocem w środku (niejadalnym) i te rosną z korzenia na wiosnę, a korzenie przetrwają nawet zimę. Sadzone dla ozdoby, o ile pamiętam nazywane są miechunką rozdętą. Chociaż tu zdania są podzielone, bo czasami piszą że rozdęta też jest jadalna, ale smak dość paskudny.
Ja mam z nasion Legutko i krzaczory są już spore, ale niskie i powinny mieć już jakieś dojrzałe owoce. Kupiłem też sadzonkę odmiany "Little lanterns", krzaki niskie, dojrzałe od dawna, jagody wielkości borówek amerykańskich. Kiedyś jadłem dżem z rodzynka, smakował jak pepsi i dlatego je posadziłem. Jak na razie na surowo mają smak ciekawy/paskudny.
Moj Rodzynek nadal niski ,bardziej płożący , muszę podpierać patyczkiem.
Owoców ma zatrzęsienie. Już kilka dojrzało, smaczne nawet z takim znajomym posmakiem ,jakby musującej multiwitaminy.