Szklarnia to było moje marzenie. Nie jest wielka, ale jest. A pomyśleć, że pierwsze kaktusy stały pod chmurką i były okrywane folią przy długich ulewach.
Co do grup kaktusów to na początku zakładałem, że rodzaje
Mammillaria i
Gymnocalycium to są te, które będą głównie w mojej kolekcji. Jednak później dostałem propozycję zabrania "resztek" kolekcji od pewnego kaktusiarza i tak wpadły mi różnego rodzaju roślinki, które po odratowaniu w sporej części żyją nadal. Innym razem zestaw rebucjowatych otrzymany jako niespodzianka, bo ktoś likwidował kolekcję. A te duże trafiły kiedyś do mojej starej pracy, ale nikt nie umiał się nimi zajmować i gdy zaczęło sporo gnić to zapytałem czy mogę je zabrać. I tak trafiły do mnie, więc obecnie mam spory miszmasz kaktusowy.
