Jabłoń dyskusje ogólne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3806
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Jaką masz tam podkładkę, oby nie zgnilizna pierścieniowata podstawy pnia. M26 jest wrażliwa, druga rzecz jakieś raki?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3806
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Obawiam się że martwica będzie postępować dalej i trzeba będzie wykopać, jak odmiana wartościowa, to jeszcze bym przeszczepił żeby nie przepadła.
Możliwe, że to jest właśnie zgnilizna pierścieniowata podstawy pnia.

- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Przędziorek to raczej nie jest i interesują go owady - dla drzewa nie stanowi zagrożenia.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Prawdopodobnie trafnie zdiagnozowałeś. Ale równie dobrze może to być atak brunatnej zgnilizny drzew ziarnkowych. Przy porażeniu zarazą ogniową uschnięte kwiaty nie odpadają a wierzchołki młodych pędów wyginają się na kształt pastorału. Jeżeli tak jest u Ciebie (słabo widać na fotce- tylko jeden wierzchołek i nie za bardzo wygięty), musisz obciąć gałęzie z dużym zapasem i zasmarować maścią z dużą ilością miedzianu albo nawet samym miedzianem by ranę przypaliło. Czy w tym czasie kwitły też inne jabłonki i grusze?
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 26 lut 2021, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
W tym czasie kwitła tylko młoda papierówka i kilka kwiatków było również na młodej złotej renecie. Inne moje drzewka z sadu jeszcze nie kwitły. Kwitły natomiast dzikie jabłonki które rosną w odległości ok 70-80m od mojego sadku. Wyciąłem już porażone gałęzie, spryskałem miedzianem i posmarowałem maścią ogrodniczą do której dosypałem miedzianu. Wydaje mi się, że to wszystko co na dzień dzisiejszy mogłem zrobić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Bakteria zarazy ogniowej żyje tylko na żywym drewnie, na martwym nie przetrwa. W tej chwili nic więcej nie zrobisz, pozostaje czekać. Zaraza atakuje poprzez kwiaty, zobaczysz czy na tamtych kwitnących drzewkach będzie jakaś reakcja. Na tej jabłonce, którą obciąłeś, jeśli to rzeczywiście jest zaraza, młode przyrosty , które się pojawią też będą więdły od wierzchołka wyginając się parasolowato. Musisz wtedy obciąć je z dużym zapasem i rany znów zasmarować miedzianem. Zarazę można pokonać. W przyszłym roku jak tylko pojawią się kwiaty- trzeba oberwać. Piszę to z własnego doświadczenia.
A swoją drogą rozejrzyj się po okolicy za źródłem zakażenia, bo na nic Twoje wysiłki gdy w pobliżu jest jakaś zdziczała porażona grusza albo inne porażone drzewo. Rozpoznasz bo to niby będzie podeschnięte a będzie wypuszczać nowe przyrosty. I zarażać.
A swoją drogą rozejrzyj się po okolicy za źródłem zakażenia, bo na nic Twoje wysiłki gdy w pobliżu jest jakaś zdziczała porażona grusza albo inne porażone drzewo. Rozpoznasz bo to niby będzie podeschnięte a będzie wypuszczać nowe przyrosty. I zarażać.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 26 lut 2021, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Dzięki za odpowiedź. Rozejrzę się po okolicy, jak znajdę coś w okolicznych zadrzewienia to piła pójdzie w ruch. Gienia młode przyrosty będą więdnąć jeszcze w tym roku jeśli to zaraza?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Tak, jeśli to zaraza to będą więdnąc. A może to tylko monilioza. Tez nie wesoło ale to przynajmniej byłby grzyb a nie bakteria . Poczekasz , zobaczysz.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 200p
- Posty: 363
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Dziś sprawdzałem sad. I na takie coś trafiłem. Mój Boskoop kończy ten sezon kwitnienia takimi ślicznościami. Ciekawe czy zawiąże z tego owoce.




To i owo opuncjowo Marcina
- PITer890
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Pytanie/prośba o opinię/pomoc:
SPARTAN ze zdjęcia poniżej nie odbił z żadnego pąka po zimie. Drzewko jest jeszcze małe, sadzone na wiosnę 2 lata temu. Niestety w zeszłym sezonie niechcący potraktowałem go dość nieuprzejmie kosiarką żyłkową i przez jakieś niedopatrzenie nie zaopatrzyłem rany (pierścień bez kory wokół pieńka). Dodatkowo jesienią drzewko zostało przesadzone w ramach pewnych korekt nasadzeń.
Pierwotnie myślałem, że przemarzło, ale obok rosną Malinówka Oberlandzka, po drugiej stronie Szampion, które są znacznie podatne na przemarznięcie i rosną ładnie, poza tym jakież to mrozy mieliśmy tej zimy... Więc obstawiam, że to uszkodzenie zagrało w tej martwicy pierwsze skrzypce. No ok, stało się, więc nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Natomiast kiedy już miałem je wykopywać widząc, że pożytku z niego już nie będzie, zauważyłem, że nad podkładką coś wybija, zaczekałem więc trochę i efekt jest taki jak na zdjęciu.
Pąk zdaje się znajdować powyżej miejsca szczepienia, więc mam pytanie do bardziej doświadczonych: czy z tego może się odrodzić drzewko? Jeśli tak to czy warto na to zaczekać (bo zakładam, że to chwilę potrwa)? Dodam, że z owocowaniem jakoś szczególnie mi się nie spieszy, natomiast zastanawiam się, czy pozwolić temu rosnąć, czy lepiej jak najszybciej wymieniać na inną sztukę?
Co sądzicie?
P.

SPARTAN ze zdjęcia poniżej nie odbił z żadnego pąka po zimie. Drzewko jest jeszcze małe, sadzone na wiosnę 2 lata temu. Niestety w zeszłym sezonie niechcący potraktowałem go dość nieuprzejmie kosiarką żyłkową i przez jakieś niedopatrzenie nie zaopatrzyłem rany (pierścień bez kory wokół pieńka). Dodatkowo jesienią drzewko zostało przesadzone w ramach pewnych korekt nasadzeń.
Pierwotnie myślałem, że przemarzło, ale obok rosną Malinówka Oberlandzka, po drugiej stronie Szampion, które są znacznie podatne na przemarznięcie i rosną ładnie, poza tym jakież to mrozy mieliśmy tej zimy... Więc obstawiam, że to uszkodzenie zagrało w tej martwicy pierwsze skrzypce. No ok, stało się, więc nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Natomiast kiedy już miałem je wykopywać widząc, że pożytku z niego już nie będzie, zauważyłem, że nad podkładką coś wybija, zaczekałem więc trochę i efekt jest taki jak na zdjęciu.
Pąk zdaje się znajdować powyżej miejsca szczepienia, więc mam pytanie do bardziej doświadczonych: czy z tego może się odrodzić drzewko? Jeśli tak to czy warto na to zaczekać (bo zakładam, że to chwilę potrwa)? Dodam, że z owocowaniem jakoś szczególnie mi się nie spieszy, natomiast zastanawiam się, czy pozwolić temu rosnąć, czy lepiej jak najszybciej wymieniać na inną sztukę?
Co sądzicie?
P.

-
- 200p
- Posty: 351
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Ja bym zostawił system korzeniowy powinien być dobrze rozwinięty, przez sezon powinno ładnie urosnąć. Nie zapomnij palikować ze względu na wybujały wzrost ale jak widać na zdjęciu palik już jest gotowy do podwiązania
.
Jeżeli dobrze widzę to w bok idzie drugi przewodnik ja bym zostawił tylko jeden.

Jeżeli dobrze widzę to w bok idzie drugi przewodnik ja bym zostawił tylko jeden.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.