Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
danny239
50p
50p
Posty: 63
Od: 31 maja 2020, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

a co sądzicie o nektarynie fantasia? chciałbym sobie ją kupić, dojrzałość zbiorcza wypada u niej na początku września i własnie nie wiem czy zdąrzy ona dojrzec i być słodka czy jednak nie jest ona tak słodka jak np nektaryna harco czy letnie odmiany brzoskwiń, ma ktoś fantasie i podzieli się opinią?
Jarzab
100p
100p
Posty: 140
Od: 11 cze 2016, o 13:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Moze to kwestia stężenia syllitu ? Jakiego stężenia uzywacie ?
Chyba producent zmienił proporcję zalecana do oprysku.
Kilka lat wstecz dwie stare brzoskwinie (chyba pestkowe NN po poprzednim właścicielu ogrodu) odbiły z korzenia i całkiem spore przyrosty miały.
Teraz jedna chyba kaput a druga cała poskręcana i kiepsko to wyglada. Oprysk miedzianem i syllitem
Nie wiem czy termin nie ten, czy stężenie nie takie.

Sąsiad też ma dwie, w tym jedną ok 5 letnia, pryskana bo widziałem ślady u siebie i też poskręcana. A w tamtym roku na plan u niego patrzyłem z zazdrością.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 127
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Pozwolę sobie opisać mały "cud nad Wisłą", który mi się przydarzył tej wiosny. Może nie tyle nad Wisłą, co nad Wisłokiem i niekoniecznie cud, choć w takich kategoriach na zjawisko patrzę ;)

Otóż - pisałem o tym już w tym wątku - w moim sektorze brzoskwiniowym 2 lata temu (wiosna 2021) zasadziłem byłem nektarynę HARCO. Pierwszy sezon wzrostu - oberwane 100% liści w wyniku kędzierzawości. Jesień - oprysk Miedzianem, w marcu najpierw Miedzian, po 3 tygodniach Syllit. Efekt: 100% zainfekowanych liści => 100% oberwanych liści.
Nie mając jakiś większych nadziei (pozostałe brzoskwinie bez infekcji albo z pojedynczymi liśćmi do utylizacji), rozpocząłem mentalne przygotowania do ostrzenia topora, pomyślałem jednak, że wszak każdemu należy się jakaś ostatnia szansa. Podokarmiałem więc trochę niewdzięcznicę jakimiś aminokwasami, podkarmiałem trochę algami - w zasadzie dostawała podobną strawę jak pozostali podopieczni. Tu postaram się zwiększyć stopień szczegółowości zdarzeń, bo to może mieć jakieś znaczenie dla końcowego pytania.
Początek listopada 2022 w fazie zrzucania, o dziwo, całkiem ładnych liści - 5% mocznik, końcówka listopada - 1% miedzian, zatem praktycznie jak wszystko inne.
W tym roku prawie rwałem sobie włosy z głowy kiedy czytałem, że Szanowne Koleżeństwo robiło opryski nawet w styczniu, a ja do końca lutego nic... Rozpoczął się jednak marzec i ta moja kapryśnica-niewdzięcznica dostała co następuje:

2.03. (pąki jeszcze uśpione) Syllit w stężeniu 2g/l,
16.03 Lecitec w stężeniu 4 ml/l - bo pryskałem inne rośliny, więc i brzoskwiniom się dostało,
21.03 (pąki właśnie jakby otwierające się właśnie tego dnia) Syllit w stężeniu 7,5g/l.

Efekt - zero śladów jakiejkolwiek infekcji! 100,00% (słownie: sto) zdrowych, pięknych liści. Przynajmniej na ten moment.
Pytanie, co spowodowało taki stan rzeczy?

Dodatkowo całkiem ładnie zakwitła i jest nadzieja, że w końcu poddam analizie organoleptycznej smak owocu z tego drzewka. Kwitnienie nie było intensywne, ale zupełnie nie o to mi chodzi. Drzewko jest jeszcze młode i tak czy owak nie ośmieliłbym się go mocno obciążać, natomiast pytanie zasadnicze, które mnie nurtuje: co pomogło?

Pewnie można przejść do porządku i się nad tym nie zastanawiać. Bardziej jednak od kilku czy kilkunastu owoców w tym sezonie, interesuje mnie osiągnięcie powtarzalności efektu na przyszłe sezony. Lubię kiedy coś dobrego, pozytywnego staje się normą :)

Postanowiłem się tym podzielić czytając o kłopotach Koleżeństwa, zwłaszcza, że znajduję tu sporo osób z Podkarpacia, u których, jak czytam, kędzierzawość się rozwinęła.
Może to kwestia wstrzelenia się z terminem (wtedy mogłoby się okazać, że jednak nie ma potrzeby pryskać w styczniu czy lutym, a "tylko" w odpowiedniej fenofazie)?
Może to kwestia dobrego i nie da się ukryć - dość wykwintnego nawet - odżywiania w drugiej części zeszłego sezonu i tym samym dobre przygotowanie do startu w sezonie bieżącym?
Nie wiem, czy na tej podstawie da się wyizolować kluczowy czynnik sukcesu. Gdyby się jednak dało - myślę, że wszystkim nam mogłoby to pomóc na przyszłość
P.
mateos
200p
200p
Posty: 251
Od: 12 mar 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Na jesień przetestuję oprysk 0,2% kwasem nadoctowym. Można też zastępczo zmieszać 3% H2O2 z 3% kwasem octowym. Kwas nadoctowy powstaje po połączeniu wody utlenionej z kwasem octowym(trzeba odczekać parę godzin). Kwas nadoctowy jest żrący, więc trzeba zadbać o ochronę skóry, dróg oddechowych i oczu. Pryskać należy w stanie bezlistnym w dzień słoneczny i bezwietrzny, temp. <10C. Opryskujemy całe drzewko, obficie i dokładnie zwracając szczególna uwagę na rozgałęzienia, szorstkie obszary kory i pąki. Termin oprysku od listopada do końca stycznia. Nie wiem tylko czy lanca teleskopowa z aluminium nie ucierpi zbytnio od tego kwasu.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9040
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

PITer890 , skoro się udało to trzymaj się 3 oprysków na przedwiośniu .
Jeden na wiosnę to za mało .
Czy kwas nadoctowy będzie drogą do sukcesu , zobaczymy . Przypomniałomi się , że na youtube
ogrodnik pryskał octem i twierdził . że metoda super skuteczna .
Szukam Jayhaven , jeśli ktoś znajdzie dobrą ofertę dajcie znać .
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7357
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Anulab, mam Redhaven, ale muszę zlokalizować, która to,
bo z kilku pogubiły się etykietki.
U mnie jest niestety podobnie z kędzierzawką, ale na kilku widziałam pojedyncze listki skręcone.
Jedna w ogóle zmarniała niesamowicie. Było to w czasie przymrozków.
Generalnie praktycznie nic u mnie nie ucierpiało, bo te przymrozki były minimalne i przy gruncie.
Nie wiem więc, czy to nie monilioza :?

Muszę zrobić OW, bo on dobrze robi brzoskwiniom.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
mateos
200p
200p
Posty: 251
Od: 12 mar 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Niemcy pryskają kwasem nadoctowym już parę lat i działa, przynajmniej tak piszą na forum. Dla tych co mają problem z trafieniem opryskiem w odpowiedni moment przed pękaniem pąków, trzeba pomalować kilka pąków pisakiem wodoodpornym złotym lub innym. Jak farba zacznie pękać, należy natychmiast wykonać oprysk, jest to ostatni moment przed infekcją.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9040
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Jola , dzięki za info , mam nadzieję , że pojedyńcze listki skręcone na Redhaven .
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 709
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

U mnie na brzoskwini Saturn pojawiła się kędzierzawość mimo oprysku Sylitem , wspominałem o tym na forum ALE jak widzę na razie to jedna faza tylko liści, następne wychodzą na razie zdrowe, skręcone są tylko pojedyncze liście które wyszły w tym samym czasie.Dlatego na razie czekam co będzie dalej.Drzewko jest malutkie, ma jakieś 3 lata a u mnie jest od roku. Rok temu miało dwa kwiatki , obydwa odpadły. W tym roku, pomimo malutkiej koronki bardzo obficie zakwitło na różowy piękny kolor i widzę kilka owoców się zawiązało. Zawiązało się, czyli drzewko (bo to ono samo decyduje co i ile może utrzymać)nie jest osłabione zbytnio. Jest to moje pierwsza i jedyna dotąd brzoskwinia, dlatego obserwuję co się dzieje.Kiedyś miałem w innym miejscu dwie- Redhaven i Kijowską. Redhaven nawet roku nie przeżył bo go mróz przy ziemi zmroził na amen. Kijowska rosła, nawet raz zawiązała owoce ale tak ją kędzierzawość niszczyła , Ze mnie nerwy wzięły i mimo zawiązków skończyłem jej żywot siekierą. Po tym się zniechęciłem do brzoskwini bo nie chciałem używać oprysków a bez tego nie było szans. ;:223
Po wielu latach obecnie zakupiłem jednak na próbę odmianę Saturn. :tan
Witam, jestem Adam.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9040
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Znalazłam sklep z Jayhaven , ale dopiero w sierpniu mam nadzieję kupić . :D
Brzoskwinie w pierwszym roku po posadzeniu warto na zimę zabezpieczyć .
Awatar użytkownika
massur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1470
Od: 22 maja 2012, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
Kontakt:

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Baltazar pisze: 16 maja 2023, o 12:38 A swoją drogą kędzierzawość to choroba wyłącznie brzoskwini, moreli i nektaryny czy może też zaatakować jabłonie, wiśnie, czereśnie, jagody, porzeczki?
Z tego co wymieniłeś nie mam brzoskwini i nektaryny - resztę tak i nie widziałem u siebie tej choroby. Na morelach (3 odmiany) nie pojawiła się nigdy.

Swoją drogą miałem plany jak wcisnąć do ogrodu brzoskwinie Ufo ale po Waszych wpisach tutaj to nabrałem wątpliwości. Może dostanie jakaś gałąź ma moreli.
Pozdrawiam,
Tomek
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 758
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Przyznam żę mam też morelkę somo i jest zdrowa.. jakieś 150 metrów od kędzierzawych brzoskwiń i nektaryn.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 127
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

massur pisze: 18 maja 2023, o 21:41
Swoją drogą miałem plany jak wcisnąć do ogrodu brzoskwinie Ufo ale po Waszych wpisach tutaj to nabrałem wątpliwości. Może dostanie jakaś gałąź ma moreli.
To muszę Ci powiedzieć, że u mnie UFO/SATURN (jak zwał, tak zwał) to akurat absolutny pewniak, niemal bezobsługowy.
Kwitnie toto corocznie jak głupie, zawiązuje się tak, że muszę obrywać pewnie z 70% zawiązków, ba, rośnie w bezpośrednim sąsiedztwie (4-5 metrów) mojej słynnej nektaryny, z której przez 2 ostatnie sezony obrywałem 100% liści przez kędzierzawość i co? I pozostaje niewzruszona. Z innych (w szczególności z INKI) zawsze obrywam jakieś pojedyncze listki z objawami infekcji, a z tej chyba jeszcze nigdy nic. Więc gdyby mnie ktoś zapytał o jakąś rekomendację brzoskwiniową to wskazałbym ją absolutnie w pierwszej kolejności w kategorii "łatwość uprawy". Mam wręcz poczucie (nie potwierdzone wszak doświadczeniem ;), że nawet gdybym jej niczym nie pryskał to i tak by sobie poradziła. No dla mnie jedno z najlepszych drzewek (w sensie: najłatwiejszych w uprawie) na całej działce!
P.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”