Ogród Magdy cz.2

judyta · Post » 26 sty 2009, o 23:53

Skarbie toż to bluszczolistne...zaraza wirusowa pewnie je załatwiła. U mnie tak padła cała obsada balkonu.
Miały jakby drobniusienkie ziarenka jakby w środku liścia?wrośnięte w blaszkę?, Na ostatnim zdjeciu widać na liściu jakby jaśniejsze plameczki, jak po ukłuciu szpilką...

liście żółkną i odpadają, a potem cały krzak kaput.

Karolcia · Post » 27 sty 2009, o 00:00

Te zdjęcia były robione przed pójściem do lekarza

Potem je wyleczyłam,a one wzięły i się odmeldowały.Są ciężkie w uprawie ale piękne

Karolcia · Post » 27 sty 2009, o 00:12

Wspomnienie o cynii

Monia68 · Post » 27 sty 2009, o 00:20

Na Twoich zdjęciach cynie wyglądają wyjątkowo atrakcyjnie

judyta · Post » 27 sty 2009, o 00:21

Karolcia pisze:Te zdjęcia były robione przed pójściem do lekarza
Potem je wyleczyłam,a one wzięły i się odmeldowały.Są ciężkie w uprawie ale piękne

Karolko-mi się wydaje, jak dobrze pamiętam, że tego wirucha nie da się wyleczyć. Rośliny do spalenia.
Ale skoro wyleczyłaś, to może oznaczać, ze to była inna choroba.

A cynie debeściarskie

Moje w tym roku były jakieś skarłowaciałe . Chyba za późno je wysiałam. A Ty kiedy je wysiewasz?

Karolcia · Post » 27 sty 2009, o 00:30

Moniko,ja na nie wcale nie zwracałam uwagi aż do zeszłego roku

Teraz już się z nimi nie rozstanę

Judi,te cynie,to prezent od sąsiadki.Sama je siała,pikowała itd...
Ja się nimi zaraziłam i muszę je wyhodować.
Kupiłam trzy opakowania nasion i będę siać

Na opakowaniu piszą że w marcu

alana · Post » 27 sty 2009, o 00:38

Cynie boooskie, jak Wam wiadomo uwielbiam te kwiaty, chyba u siebie wrzucę jakieś fotki, pewnie znajdą się te których jeszcze nie pokazywałam ;)
Cynie wysiewam zawsze od drugiej połowy kwietnia i robię im tunel foliowy, tak aż do ogrodników (oczywiście z dziennym wietrzeniem). Najlepsza metoda w moim przypadku, bo potem te pikowane kurduplowate są, a tak sobie rosną zdrowe i wysokie

Magda te pelargonie ciężko jest przechować, mi nigdy się nie udało, po kilku dniach na klatce padały i basta. I właśnie często chorują, jakies bruzdy na liściach, potem roślina osłabiona i nie daje sobie rady zimą w pomieszczeniu.

Karolcia · Post » 27 sty 2009, o 00:46

A ja chciałam wypróbować z sianiem do szklarenek w domu

Aluś,pokaż cynie,jestem za...

alana · Post » 27 sty 2009, o 00:48

Magda, masz ogród pod nosem, to swobodnie wysiewaj do gruntu, ja muszę trochę biegać na działkę ;)
Pokażę cynie i jeszcze jakieś motylki gratis, ale najpierw zdjecia powybieram :P

judyta · Post » 27 sty 2009, o 00:52

Alo-masz rację, Cynie pikowane u mnie gorzej rosły. Wysiałam je do tunelu, a potem pikowałam i były kurduplowate. A rok wcześniej wysiałam od razu na miejsce stałe-w beznadziejne rządki- w warzywniku

i wyrosły potwornie!! no busz zwyczajnie. Oczywiście w zamyśle miały być pikowane z warzywniaka w inne miejsca, ale zabrakło czasu i zostały

Ważna obserwacja

Karolcia · Post » 27 sty 2009, o 00:52

Dlaczego nie powiedziałaś:siej do szklarenek

A jak ty je w kwietniu do gruntu siejesz,to kiedy zaczynają kwitnąć ?

alana · Post » 27 sty 2009, o 00:58

Moje kwitną zgodnie z "przepisem" na opakowaniu

i długo.
Judyto u nas też sie robi z nich busz, sąsiadów nam zakrywają przynajmniej ;) Te perskie, czy tam meksykańskie ;) dobrze rosną pikowane.

Gabriela · Post » 27 sty 2009, o 09:20

Karolcia pisze:Moniko,ja na nie wcale nie zwracałam uwagi aż do zeszłego roku
Teraz już się z nimi nie rozstanę

To tak jak ja, też mi się spodobały i znowu kupiłam nasiona.
Pelargonii szkoda, były cudne...

Karolcia · Post » 29 sty 2009, o 07:34

Powraca zima a było już tak pięknie...
Jednak zdążyłam coś podpatrzeć...
Miotełki krokusów,dumnie wyglądają z ziemi...
Czosnek Hair,ma 10 cm...

W oddali widać... dzieci włosa

Narcyzy,całkiem,całkiem...

gagawi · Post » 29 sty 2009, o 10:00

Ale mnie zazdrość ścisnęła w dołku, u mnie nic chba jeszcze nie wschodzi...