Begonia - choroby i szkodniki
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Ale jak zapewnić jej 70% non stop? Nawilżacz 24/7 chyba tylko zostaje? Druga sprawa- czy to choroba jakaś, grzyb? Czy j opryskać?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Zacznij od tego. Napisałem wyżej, że begonię podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża. Obawiam się, że po prostu ją przelałaś.podlewałam tak, żeby zawsze miała wilgotno
Sprawdź stan korzeni, usuń ewentualnie pogniłe i posadź do nowego podłoża, jaki podałem wcześniej.
Jeśli o wilgotność powietrza, suche końcówki liści oznaczają że powietrze jest za suche. Problem będziesz miała w okresie grzewczym.
Nawilżacz powietrza powinien chodzić przez większość doby.
Niektóre gatunki tolerują suchsze powietrze, a niektóre po prostu dadzą o tym znać. Dlatego niektórzy hodowcy uprawiają je np. w witrynach, gdzie łatwiej utrzymać wysoką wilgotność.
Na razie zacznij jednak od korzeni i reszta jak napisałem wyżej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2022, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Begonia Corallina de Lucerna - plamki i prześwity na spodzie liści - ogromna prośba o doradztwo
Moi Drodzy,
pliz pomóżcie.
Mam przepiękną begonię. Blisko 180 cm. Lata dbania, miłości oraz energii. Zrobienie z niej bestii w stosunku do chwasta, który dostałem, sprawiło, że nie wyobrażam sobie jej utracić. Miała dwa przesuszone pędy, dziś wypełnia ogromną donicę. (Nadal opłakuję utratę kolekcjonerskiego 30-letniego filodendrona sprzed 3 lat i nie jestem gotów na kolejne straty w mojej rodzince ;-P .) Niefortunnie begoncia stała na ścianie zraszanej z dracenami, fikusami, zielistkami, skrzydłokwiatami, palmą i domniemam rykoszetem łapała nieco wilgoci, bo nie dostrzegłem tych dziwactw na spodzie liści w poprzednich latach. (Tak domniemam.)
Czytam, wertuję, szukam. I szaleję. Bakterie? Grzyby? O jejku...
Na fotkach wyraźnie można dostrzec, gdy skierowałem je umyślnie w stronę słoneczka - dziurki, czy też zaniki struktury liścia.
Obróciwszy liść i kamerę w cień - widać czarne oraz quasi rdzawe plamy.
Robactwa brak. Zero, nigdzie.
Gleba dobrej jakości. Nawozy: bio hummus oraz do sukulentów (bo do wszystkiego uważam pasuje). Woda: wyłącznie demineralizowana (nigdy inna).
Stanowisko: światło rozproszone, lekki przewiew, sucho. Klima w lato (poddasze, ale nie jest w pobliżu rośliny). Wszystkie rośliny mam kapryśne, wszystkie przywykły tutaj do życia, ale coś w tym przypadku schrzaniłem ;-/
Docenię każde info dot. możliwości pomocy roślince. Dodam, że te duże pędy, mają sporo takowych liści i wolałbym istotnie ich nie ścinać ;-/
Proszę - fotki:







pliz pomóżcie.
Mam przepiękną begonię. Blisko 180 cm. Lata dbania, miłości oraz energii. Zrobienie z niej bestii w stosunku do chwasta, który dostałem, sprawiło, że nie wyobrażam sobie jej utracić. Miała dwa przesuszone pędy, dziś wypełnia ogromną donicę. (Nadal opłakuję utratę kolekcjonerskiego 30-letniego filodendrona sprzed 3 lat i nie jestem gotów na kolejne straty w mojej rodzince ;-P .) Niefortunnie begoncia stała na ścianie zraszanej z dracenami, fikusami, zielistkami, skrzydłokwiatami, palmą i domniemam rykoszetem łapała nieco wilgoci, bo nie dostrzegłem tych dziwactw na spodzie liści w poprzednich latach. (Tak domniemam.)
Czytam, wertuję, szukam. I szaleję. Bakterie? Grzyby? O jejku...
Na fotkach wyraźnie można dostrzec, gdy skierowałem je umyślnie w stronę słoneczka - dziurki, czy też zaniki struktury liścia.
Obróciwszy liść i kamerę w cień - widać czarne oraz quasi rdzawe plamy.
Robactwa brak. Zero, nigdzie.
Gleba dobrej jakości. Nawozy: bio hummus oraz do sukulentów (bo do wszystkiego uważam pasuje). Woda: wyłącznie demineralizowana (nigdy inna).
Stanowisko: światło rozproszone, lekki przewiew, sucho. Klima w lato (poddasze, ale nie jest w pobliżu rośliny). Wszystkie rośliny mam kapryśne, wszystkie przywykły tutaj do życia, ale coś w tym przypadku schrzaniłem ;-/
Docenię każde info dot. możliwości pomocy roślince. Dodam, że te duże pędy, mają sporo takowych liści i wolałbym istotnie ich nie ścinać ;-/
Proszę - fotki:







- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia Corallina de Lucerna - plamki i prześwity na spodzie liści - ogromna prośba o doradztwo
Przede wszystkim mamy wątek poświęcony tym roślinom:
viewtopic.php?f=19&t=8641&hilit=Begonia
Po drugie:
Co to jest podłoże dobrej jakości? Konkretnie, skład czy zawiera rozluźniacz jak perlit albo żwirek kwarcowy.
Klimatyzacja nie służy roślinom i nieważne gdzie się znajduje, bo powietrze krąży po całym pomieszczeniu i co najważniejsze je wysusza, a Begonie preferują podwyższoną wilgotność powietrza, czyli nawilżacz.
Roślin się nie zrasza, bo co to niby miałoby dać? Podwyższyć wilgotność powietrza mocząc całą roślinę?
W żadnym wypadku, co najwyżej załapie plamistość liści, a w dalszej perspektywie gorszą infekcję grzybową.
viewtopic.php?f=19&t=8641&hilit=Begonia
Po drugie:
Jesteś w błędzie. Różne rośliny mają różne wymagania pod względem pokarmu. Ponadto nawóz typu humus jest zbyt słaby dla roślin doniczkowych. Do nawożenia używa się nawozów mineralnych, przypadku begonii, do roślin zielonych, jak Agrecol żel, Florovit, itp.Nawozy: bio hummus oraz do sukulentów (bo do wszystkiego uważam pasuje).
Co to jest podłoże dobrej jakości? Konkretnie, skład czy zawiera rozluźniacz jak perlit albo żwirek kwarcowy.
Klimatyzacja nie służy roślinom i nieważne gdzie się znajduje, bo powietrze krąży po całym pomieszczeniu i co najważniejsze je wysusza, a Begonie preferują podwyższoną wilgotność powietrza, czyli nawilżacz.
Roślin się nie zrasza, bo co to niby miałoby dać? Podwyższyć wilgotność powietrza mocząc całą roślinę?

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2022, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Begonia Corallina de Lucerna - plamki i prześwity na spodzie liści - ogromna prośba o doradztwo
Dziękuję.
Masz jakiś pomysł o tym, co się dzieje z tą begonią? Co jej dolega? Co wskazują te dziwactwa na liściach?
Wilgotności nie poprawię, by tu przeżyć, całe lato mamy włączoną klimę (nie służy ani roślinom, ani nam, ale nie zamykamy okien, by było refreshment, ale bez wysuszania śluzówek). Mam też cały rok oczyszczacz i nawilżacz włączone, ale tutaj jest po prostu Sahara.
Co do gleby, to mam podłoże nawozem na 6m (uważałem, że dobre, bo droższe... uff, sory, ale nie wiem jakie bardziej niż to co zapamiętałem) oraz mieszam je na czuja z keramzytem oraz atestowanym piaskiem (płukany, czysty, taki jak do akwarium). uważałem, że robię dobrą robotę. kiedyś miałem z roślinami gorsze problemy, od kiedy mieszam, jest dużo sprawniej...
Doceniam poziom wiedzy, myślałem, że jestem nieco wyżej na tej drabince, ale jeszcze sporo mi zostało.
wow.
Z nawozem wezmę sobie do serca. W marcu poszukam wg zaleceń, bo po poniedziałku stopuję na moment. (chyba tak powinienem, choć możesz mieć odmienne zdanie i docenię info.)
Masz jakiś pomysł o tym, co się dzieje z tą begonią? Co jej dolega? Co wskazują te dziwactwa na liściach?
Wilgotności nie poprawię, by tu przeżyć, całe lato mamy włączoną klimę (nie służy ani roślinom, ani nam, ale nie zamykamy okien, by było refreshment, ale bez wysuszania śluzówek). Mam też cały rok oczyszczacz i nawilżacz włączone, ale tutaj jest po prostu Sahara.
Co do gleby, to mam podłoże nawozem na 6m (uważałem, że dobre, bo droższe... uff, sory, ale nie wiem jakie bardziej niż to co zapamiętałem) oraz mieszam je na czuja z keramzytem oraz atestowanym piaskiem (płukany, czysty, taki jak do akwarium). uważałem, że robię dobrą robotę. kiedyś miałem z roślinami gorsze problemy, od kiedy mieszam, jest dużo sprawniej...
Doceniam poziom wiedzy, myślałem, że jestem nieco wyżej na tej drabince, ale jeszcze sporo mi zostało.
wow.
Z nawozem wezmę sobie do serca. W marcu poszukam wg zaleceń, bo po poniedziałku stopuję na moment. (chyba tak powinienem, choć możesz mieć odmienne zdanie i docenię info.)
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Niestety klimatyzacja nie służy roślinom, więc albo wybierasz komfort, albo dobro roślin. Połowicznej opcji nie ma.
Chcesz żeby rośliny zdrowo rosły musisz zapewnić im określone warunki dedykowane danym roślinom. Begonia potrzebuje podwyższonej wilgotności i koniec kropka.
Jeśli nie jesteś tego zapewnić to nie ma opcji żeby rośliny czuły się komfortowo, nie chorowały, itd.
Czyli przyczyną główną jest klimatyzacja, drugim spryskiwanie roślin, kolejnymi nieprawidłowe nawożenie, podłoże też jest istotne. W zależności od rośliny robisz mieszankę ziemi i rozluźniacza, czyli żwirku albo perlitu.Nie stosuje się takiego samego podłoża wszystkim roślinom, bo każde ma inne tutaj wymagania. W przypadku Begonii wystarczy tak mniej więcej w proporcji około 2:1. Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.
Chcesz żeby rośliny zdrowo rosły musisz zapewnić im określone warunki dedykowane danym roślinom. Begonia potrzebuje podwyższonej wilgotności i koniec kropka.
Jeśli nie jesteś tego zapewnić to nie ma opcji żeby rośliny czuły się komfortowo, nie chorowały, itd.
Czyli przyczyną główną jest klimatyzacja, drugim spryskiwanie roślin, kolejnymi nieprawidłowe nawożenie, podłoże też jest istotne. W zależności od rośliny robisz mieszankę ziemi i rozluźniacza, czyli żwirku albo perlitu.Nie stosuje się takiego samego podłoża wszystkim roślinom, bo każde ma inne tutaj wymagania. W przypadku Begonii wystarczy tak mniej więcej w proporcji około 2:1. Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2022, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Begonia - choroby i szkodniki
No bez klimy to mamy tutaj 30 stopni, jak grzeje słoneczko.
Wszystko mam z odpływem i w podstawkach. Na spodzie ok. 10 cm samego keramzytu. Ziemia przepuszczalna, miks. z keramzytem i piaskiem. Bardzo przepuszczalna.
Pozostaje nadal kwestia, co się dzieje z liśćmi... Czy to tylko kwestia suchego powietrza? Czy choroba? Po prostu tak będzie i nic nie robić?
Wszystko mam z odpływem i w podstawkach. Na spodzie ok. 10 cm samego keramzytu. Ziemia przepuszczalna, miks. z keramzytem i piaskiem. Bardzo przepuszczalna.
Pozostaje nadal kwestia, co się dzieje z liśćmi... Czy to tylko kwestia suchego powietrza? Czy choroba? Po prostu tak będzie i nic nie robić?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Napisałem Ci wyraźnie co jest przyczyną, klimatyzacja, suche powietrze oraz spryskiwanie liści plus nieprawidłowe nawożenie.
Dostosuj warunki uprawy pod rośliny albo poszukaj innych roślin, np. sukulentów które być może tutaj sobie poradzą.
Dostosuj warunki uprawy pod rośliny albo poszukaj innych roślin, np. sukulentów które być może tutaj sobie poradzą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2022, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Dziękuję. Wyniosę do biura jutro. Tam mam wilgotno i brak suchoty, zero klimy.
A jak myślisz, co się z nimi dzieje? Fungusy? Bakterie? Można to naprawić? Nie martwić się? Ścinać?
A jak myślisz, co się z nimi dzieje? Fungusy? Bakterie? Można to naprawić? Nie martwić się? Ścinać?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19267
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Raczej nie są to zmiany grzybowe, ale wstępna negatywna reakcja rośliny na warunki uprawy i pielęgnacji. Chociaż możesz zrobić oprysk Bioseptem.
Jeszcze jedno:
Ludzie, to nie są rośliny ogrodowe... To są rośliny tropikalne, więc za wyjątkiem sukulentów nawozisz przez cały rok, zwykle co 2 tygodnie, a w okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu. Zmiana nawozu od razu na mineralny.
Polecam poczytać kilka poradników poświęconych uprawie roślin, gdzie znajdziesz podstawy ich uprawy.
Jeszcze jedno:
Do jakiego marcaZ nawozem wezmę sobie do serca. W marcu poszukam wg zaleceń, bo po poniedziałku stopuję na moment. (chyba tak powinienem, choć możesz mieć odmienne zdanie i docenię info.)


Ludzie, to nie są rośliny ogrodowe... To są rośliny tropikalne, więc za wyjątkiem sukulentów nawozisz przez cały rok, zwykle co 2 tygodnie, a w okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu. Zmiana nawozu od razu na mineralny.
Polecam poczytać kilka poradników poświęconych uprawie roślin, gdzie znajdziesz podstawy ich uprawy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Begonia koralowa (Begonia maculata) - Problemy
Witam, od kilku dni zauważyłem pojawianie się takich wypustow na łodygach mojej begonia koralowej. Jest to normalne w tej roślinie czy to jakaś choroba?
Posiadam dwie takie rośliny w zupełnie osobnych pomieszczeniach kupione w innym okresie i obie mają to samo.


Za wielkie zdjęcie, zmniejszyłam. Iwona
Posiadam dwie takie rośliny w zupełnie osobnych pomieszczeniach kupione w innym okresie i obie mają to samo.


Za wielkie zdjęcie, zmniejszyłam. Iwona
Re: Begonia - choroby i szkodniki
To wyglada na tarczniki
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Też tak myślałem, tylko nie pasuje mi coś. Są one niezwykle twarde. Usunięcie ich mechanicznie jest praktycznie nie możliwe. Udało mi się jedno takie odciąć skalpelem ale z wielkim trudem. Czy mimo to mogą być to wciąż tarczniki?