Przy Bursztynowej
- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej
Już mówię co to za pałąki! Rura PP-R 16 po 3m każda, kupiona w znanym markecie budowlanym z bobrem w logo ;) Mają grubą ściankę i się dobrze formują, polecamy.
- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej
Nikogo z nas nie rozpieszcza ostatnio prognoza pogody, ale kwiecień-plecień ma też swoje obowiązki w ogrodzie. Zdecydowałam, że to ostatni dzwonek na przesadzenie bobów na miejsce stałe. 11-cie sadzonek wsadziłam do gruntu, dwie są w zapasie i będą one tak czekać jeszcze chwilę, kiedy nie zobaczę ile wzejdzie bobów sianych wprost do gruntu, a widzę już ich powolne kiełkowanie.

Powschodziła też rzodkiewka różnych odmian i zastanawiam się, kiedy będzie najlepszy czas na przerwanie jej, bo trochę gęsto mi się sypało, jak to przystało na nowicjuszkę. Eksperymentem jest też takie gęste sadzenie cebulki dymki, ale chcę zobaczyć, czy będę mogła ją wyrywać sukcesywnie i zjadać nie czekając, aż będzie dużą dojrzałą cebulą, bo nie o to w tym sezonie nam chodzi.

Oko cieszy też rozrastający się fiołek wonny i myślę sobie, że jak będzie dobrze się trzymał jeszcze po świętach, to zbiorę trochę kwiatów i może liści, żeby coś z nich zrobić, co będzie nam o nim przypominać cały rok
Może ktoś z Was zna jakieś sprawdzone porady na wykorzystanie go w dowolny sposób?

oczywiście ślimak też się załapał na zdjęcie ;/
Jest też jasnota purpurowa, ale jej w tym roku ruszać nie będę, bo chcę by bardziej się rozrosła.

Przed opadami śniegu, które nawiedziły nasz rejon wczoraj, na zeszłorocznej łące kwietnej widać było już dużo zawiązanych kwiatów gorczycznika wiosennego. W zeszłym roku kwitł on jako pierwszy na nowo posianej łące.

W ostatnim czasie obchodziliśmy uroczystość Niedzieli Palmowej, jest to dla mnie również moment, kiedy zapraszam do domu naturę. W tym roku pięknie ten czas splótł się z budzeniem ogrodu. Drzewa miały jeszcze niedojrzałe bazie, które są w naszej tradycji pewnym symbolem palmy wielkanocnej, kwitnąca forsycja, nieotwarte pąki na śliwach, to wszystko przywraca nadzieję.


I właśnie tej wiary w lepsze jutro chcieliśmy życzyć Wam wszystkim z okazji nadchodzących Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, żebyśmy zawsze jak ogrodnicy potrafili patrzeć na cykl życia z niezachwianą ufnością, że po długich mroźnych i ciemnych miesiącach przychodzi wiosna pełna szczęścia.

Powschodziła też rzodkiewka różnych odmian i zastanawiam się, kiedy będzie najlepszy czas na przerwanie jej, bo trochę gęsto mi się sypało, jak to przystało na nowicjuszkę. Eksperymentem jest też takie gęste sadzenie cebulki dymki, ale chcę zobaczyć, czy będę mogła ją wyrywać sukcesywnie i zjadać nie czekając, aż będzie dużą dojrzałą cebulą, bo nie o to w tym sezonie nam chodzi.

Oko cieszy też rozrastający się fiołek wonny i myślę sobie, że jak będzie dobrze się trzymał jeszcze po świętach, to zbiorę trochę kwiatów i może liści, żeby coś z nich zrobić, co będzie nam o nim przypominać cały rok


oczywiście ślimak też się załapał na zdjęcie ;/
Jest też jasnota purpurowa, ale jej w tym roku ruszać nie będę, bo chcę by bardziej się rozrosła.

Przed opadami śniegu, które nawiedziły nasz rejon wczoraj, na zeszłorocznej łące kwietnej widać było już dużo zawiązanych kwiatów gorczycznika wiosennego. W zeszłym roku kwitł on jako pierwszy na nowo posianej łące.

W ostatnim czasie obchodziliśmy uroczystość Niedzieli Palmowej, jest to dla mnie również moment, kiedy zapraszam do domu naturę. W tym roku pięknie ten czas splótł się z budzeniem ogrodu. Drzewa miały jeszcze niedojrzałe bazie, które są w naszej tradycji pewnym symbolem palmy wielkanocnej, kwitnąca forsycja, nieotwarte pąki na śliwach, to wszystko przywraca nadzieję.


I właśnie tej wiary w lepsze jutro chcieliśmy życzyć Wam wszystkim z okazji nadchodzących Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, żebyśmy zawsze jak ogrodnicy potrafili patrzeć na cykl życia z niezachwianą ufnością, że po długich mroźnych i ciemnych miesiącach przychodzi wiosna pełna szczęścia.
- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej

Ładnie?
-Mnie i mojemu mężowi się podoba.
Dzisiaj przy kawce podziwiałam sobie jak pięknie rozkwitły śliwy. Znakomicie prezentują się w długo wyczekiwanych wiosennych promieniach. Nad rabatą gdzie jeszcze jest tak chłodno, że nie rozwinęły się żonkile tworzą jakby kwietny parasol kontrastując z błękitem nieba i trawą przed pierwszym koszeniem. Jest tak jak chcieliśmy i na miarę naszych czasowych możliwości. Wszakże działka, to nasze hobby, a nie przykry obowiązek.
Piszę tak, bo przypomniał mi się czas kiedy zakupiliśmy ten kawałek ziemi i co chwilę przyjeżdżali z odwiedzinami bliżsi lub dalsi znajomi i każdy z nich raczył nas swoją koncepcją naszego ogrodu, a żadna z nich nie przewidywała zostawienia śliwek ;)
- neferet
- 200p
- Posty: 448
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przy Bursztynowej
Ach, u ciebie już tak wiosennie, a u mnie fiołki śpią jeszcze, a forsycja w pączkach.
Jestem na podobnym etapie jeśli chodzi o urządzanie działki. No, może ciut za wami.
Parapety obstawione kiełkującymi roślinkami, ale wysadzić jeszcze nie bardzo mam gdzie. Cała ja!
Kibicuję tobie i mężowi.
Krokusy u mnie też są pierwszą oznaką wiosny. Jak na razie przebiśniegi nie wyrosły ani razu, a czytałam, że lubią sąsiedztwo dębów... Widocznie czego innego, co tam u mnie jest nie lubią.
Jestem na podobnym etapie jeśli chodzi o urządzanie działki. No, może ciut za wami.
Parapety obstawione kiełkującymi roślinkami, ale wysadzić jeszcze nie bardzo mam gdzie. Cała ja!

Kibicuję tobie i mężowi.
Krokusy u mnie też są pierwszą oznaką wiosny. Jak na razie przebiśniegi nie wyrosły ani razu, a czytałam, że lubią sąsiedztwo dębów... Widocznie czego innego, co tam u mnie jest nie lubią.

- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej
Witaj Neferet
Och! Muszę Ci powiedzieć, że nie ma lepszej motywacji niż gotowe już sadzonki, dlatego wierzę, że szybko znajdziesz dla nich odpowiedni zakątek.
W zeszłym roku dostałam od znajomej która ma tylko balkon trochę sadzonek pomidorów, bazylii i sałaty. Ona zaś dostała je od swojej znajomej, która za dużo sobie wysiała. I jak miałam odmówić i nie przyjąć? Argument, że "nie mam jeszcze miejsca" chociaż najprawdziwszy mógłby zabrzmieć co najmniej niegrzecznie. Dlatego wsadziłam to wszystko na rabacie ozdobnej, która nawet nie była jeszcze dokończona
Oczywiście sałaty i bazylie posłużyły jako przekąska dla ślimaków, ale pomidorki pięknie owocowały i długo mogliśmy się nimi cieszyć. A kiedy już przyjęłam pomidory, to dostałam jeszcze kilka sztuk ogórków i dynię- również zbieraliśmy plony mimo, że rosły dosłownie na piasku.

pomidory i sałaty na rabacie ozdobnej

zbiory co drugi dzień

Och! Muszę Ci powiedzieć, że nie ma lepszej motywacji niż gotowe już sadzonki, dlatego wierzę, że szybko znajdziesz dla nich odpowiedni zakątek.
W zeszłym roku dostałam od znajomej która ma tylko balkon trochę sadzonek pomidorów, bazylii i sałaty. Ona zaś dostała je od swojej znajomej, która za dużo sobie wysiała. I jak miałam odmówić i nie przyjąć? Argument, że "nie mam jeszcze miejsca" chociaż najprawdziwszy mógłby zabrzmieć co najmniej niegrzecznie. Dlatego wsadziłam to wszystko na rabacie ozdobnej, która nawet nie była jeszcze dokończona


pomidory i sałaty na rabacie ozdobnej

zbiory co drugi dzień
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1148
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Przy Bursztynowej
Witam
Wreszcie jestem
Póki pamiętam to powiem Tobie, że nie likwidowała bym drzew owocowych.
Może zróbcie przegląd ,potem je zaopiekujcie i będą super owoce .
Nie ma to jak dó
dobre śliwy ,czy jablka i inne starych odmian .
Nie znam się bardzo jak je przywrócić do pięknego owocowania ,
ale sądzę ,że tutaj znajdziesz porady.
A co planujecie w najbliższym czasie w pracach na działeczce ?
Warzywka świetnie się sprawdzą wśród kwiatów ,ja sadziłam
pomidory w rabacie różanej
Pozdrawiam cieplutko i czekam na foteczki z metamorfozą działeczki .


Wreszcie jestem

Póki pamiętam to powiem Tobie, że nie likwidowała bym drzew owocowych.
Może zróbcie przegląd ,potem je zaopiekujcie i będą super owoce .
Nie ma to jak dó
dobre śliwy ,czy jablka i inne starych odmian .
Nie znam się bardzo jak je przywrócić do pięknego owocowania ,
ale sądzę ,że tutaj znajdziesz porady.
A co planujecie w najbliższym czasie w pracach na działeczce ?
Warzywka świetnie się sprawdzą wśród kwiatów ,ja sadziłam
pomidory w rabacie różanej

Pozdrawiam cieplutko i czekam na foteczki z metamorfozą działeczki .


- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej
Witaj Bogusiu
Właśnie nasz plan jest taki, żeby ratować wszystko co można uratować i tym sposobem na starcie mamy całkiem fajny sad o którym opowiadałam troszkę wcześniej i kilka innych ciekawych drzew owocowych. Hahaha, to widzę że w pomidorach przy różach jest metoda! I dobrze, bo w tym roku też będą rosły na tej samej rabacie, tylko w innych miejscach

Właśnie nasz plan jest taki, żeby ratować wszystko co można uratować i tym sposobem na starcie mamy całkiem fajny sad o którym opowiadałam troszkę wcześniej i kilka innych ciekawych drzew owocowych. Hahaha, to widzę że w pomidorach przy różach jest metoda! I dobrze, bo w tym roku też będą rosły na tej samej rabacie, tylko w innych miejscach

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1148
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Przy Bursztynowej
A bo wiesz jak zabrakło mi miejsca w skrzyniach ,a flance były mega piękne ,
to pomimo rozdania ludziom wciąż było ich dużo za dużo
W tym momencie jakoś słabo rosną ,brak słońca ,ale mam nadzieję że udadzą się też .
Już patrzę ile potrzebuję doniczek np na niskie koktajlówki .
A wysokie do skrzyń ,część do ogrodu warzywnego (mini taki )
I w rabaty kwiatowe
Ludzie wolą owoce ze sklepu ,a na działkach często się pozbywają drzew owocowych .
To wielki błąd niestety .
Dosadzam jeszcze krzewy owocowe ,tych ,których nie ma każdy sezon
to już do przodu dla nich
to pomimo rozdania ludziom wciąż było ich dużo za dużo

W tym momencie jakoś słabo rosną ,brak słońca ,ale mam nadzieję że udadzą się też .
Już patrzę ile potrzebuję doniczek np na niskie koktajlówki .
A wysokie do skrzyń ,część do ogrodu warzywnego (mini taki )
I w rabaty kwiatowe

Ludzie wolą owoce ze sklepu ,a na działkach często się pozbywają drzew owocowych .
To wielki błąd niestety .
Dosadzam jeszcze krzewy owocowe ,tych ,których nie ma każdy sezon
to już do przodu dla nich

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16257
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Przy Bursztynowej
Witam po raz pierwszy
Czytam sobie i z przyjemnością oglądam, jak urządzasz nowy teren. Teraz też staram się zagospodarować swoją działkę, więc wszelkie pomysły i rozwiązania są dla mnie bardzo ciekawe.
U mnie przy zakupie były na działce tylko wielkie olchy w rogu, a poza tym to gorąca pusta, wielka patelnia. Przede wszystkim posadziliśmy drzewka. Na razie są to tylko cienkie patyczki, nie wiem w ogóle czy dożyjemy, aby stały się one drzewami. Ale dla mnie każde drzewo jest istnym skarbem. Nawet gdyby w ogóle nie rodziło owoców, to już sam cień jest latem bezcenny. Tak więc popieram przedmówczynie, zastanów się kilka razy, zanim coś wytniesz.

Czytam sobie i z przyjemnością oglądam, jak urządzasz nowy teren. Teraz też staram się zagospodarować swoją działkę, więc wszelkie pomysły i rozwiązania są dla mnie bardzo ciekawe.
U mnie przy zakupie były na działce tylko wielkie olchy w rogu, a poza tym to gorąca pusta, wielka patelnia. Przede wszystkim posadziliśmy drzewka. Na razie są to tylko cienkie patyczki, nie wiem w ogóle czy dożyjemy, aby stały się one drzewami. Ale dla mnie każde drzewo jest istnym skarbem. Nawet gdyby w ogóle nie rodziło owoców, to już sam cień jest latem bezcenny. Tak więc popieram przedmówczynie, zastanów się kilka razy, zanim coś wytniesz.

- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2829
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przy Bursztynowej
Dziękuję bardzo za info dot. pałąków. Ależ rozwineliście skrzydła
i praca wre, wszystko fajnie kwitnie i pachnie dookoła
A wiesz że ja jeszcze nie wpadłam na pomysł pomidorów w różach... ale kto wie czy nie będe musiała wykorzystać tego pomyslu.
Ależ duży bób masz już, mnie jeszcze wcale nie wzeszedł.. i zastanawiam sie czy w ogóle wzejdzie...
Ja też mam chyba 150-letnią jablonke i czasem są jabłka ale jest już zabytkiem po pradziadkach.

A wiesz że ja jeszcze nie wpadłam na pomysł pomidorów w różach... ale kto wie czy nie będe musiała wykorzystać tego pomyslu.
Ależ duży bób masz już, mnie jeszcze wcale nie wzeszedł.. i zastanawiam sie czy w ogóle wzejdzie...
Ja też mam chyba 150-letnią jablonke i czasem są jabłka ale jest już zabytkiem po pradziadkach.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej
Tak jest Moje Drogie Panie, drzewa to podstawa działki, nadają jej pewien rytm, a reszta to już melodia jaką ogrodnik sobie chce nucić ;) Naszym głównym drzewem jest czereśnia, na którą jak się okazało mamy wspaniały widok z hamaka

Nieopodal wyrosły dwie lipy-samosiejki i mamy na nie plan, ale najpierw trzeba je uformować, dlatego w tym roku na wiosnę radykalnie je przycieliśmy:

To są pnie "jednej" z nich, ale traktujemy je jako całość.
Co do krzewów owocowych, to poza dwoma agrestami znalezionymi gdzieś w gęstwinach traw, które już owocowały w zeszłym roku, to jeszcze teraz udało nam się znaleźć około 8 nowych-starych krzewów najprawdopodobniej porzeczki czarnej i też agrestu. 5 z nich już przesadziliśmy na nowe miejsce, reszta czeka na swoją kolej. Możliwe, że później okaże się, że to jedno i to samo tylko odrosty od korzenia, ale tym się teraz nie martwimy.


I tym sposobem jakoś staramy się zagospodarować wiekowe nasadzenia lub dzikie samosiejki, żeby pasowały do nowego oblicza działki, można powiedzieć, że dajemy im drugie życie


Nieopodal wyrosły dwie lipy-samosiejki i mamy na nie plan, ale najpierw trzeba je uformować, dlatego w tym roku na wiosnę radykalnie je przycieliśmy:

To są pnie "jednej" z nich, ale traktujemy je jako całość.
Co do krzewów owocowych, to poza dwoma agrestami znalezionymi gdzieś w gęstwinach traw, które już owocowały w zeszłym roku, to jeszcze teraz udało nam się znaleźć około 8 nowych-starych krzewów najprawdopodobniej porzeczki czarnej i też agrestu. 5 z nich już przesadziliśmy na nowe miejsce, reszta czeka na swoją kolej. Możliwe, że później okaże się, że to jedno i to samo tylko odrosty od korzenia, ale tym się teraz nie martwimy.


I tym sposobem jakoś staramy się zagospodarować wiekowe nasadzenia lub dzikie samosiejki, żeby pasowały do nowego oblicza działki, można powiedzieć, że dajemy im drugie życie

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2227
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Przy Bursztynowej
Panna_be, jeśli to ogromne, to jest czereśnia, to rzeczywiście ogromna.
Co będziecie robić z lipami?
A co do agrestów i porzeczek, to czasem lepiej sobie zrobić nowe sadzonki, niż ratować stare krzewy. Patyki łatwo się ukorzeniają. Można też odkład zrobić. Zbyt stare krzewy słabo owocują i niewiele pomoże przesadzanie. Zobaczysz zresztą, jak będzie po przesadzeniu.
Popatrzyłam na starsze zdjęcia i powiem Ci, że profil glebowy też mamy podobny
Co będziecie robić z lipami?
A co do agrestów i porzeczek, to czasem lepiej sobie zrobić nowe sadzonki, niż ratować stare krzewy. Patyki łatwo się ukorzeniają. Można też odkład zrobić. Zbyt stare krzewy słabo owocują i niewiele pomoże przesadzanie. Zobaczysz zresztą, jak będzie po przesadzeniu.
Popatrzyłam na starsze zdjęcia i powiem Ci, że profil glebowy też mamy podobny

- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej
Małgorzato czyli wiesz o czym mówię, z tym, że u mnie nie ma tyle wody, ale jeszcze dokładniejszych pomiarów nie przeprowadzaliśmy. A co do drzewa, właśnie to jest czereśnia, nie wiem ile może mieć na oko lat, jak myślicie?
Odnośnie odmładzania krzewów, to jeszcze mamy aronię, która na początku wyglądała tak:

Nawet nie wiedziałam, że to jest aronia w pierwszym momencie. Kiedy zrobiliśmy już porządek dookoła niej (przycieliśmy jabłonie, wycieliśmy leszczynę), to postanowiliśmy podzielić ją na dwie części, jedną przyciąć w zeszłym roku, a drugą w tym. I tam gdzie było przycinane w zeszłym sezonie są już nowe odrosty, jeszcze do uformowania w przyszłości, a w zaznaczonym obszarze jest cięcie tegoroczne, już o wiele niżej.

Będzie co będzie, dostała szansę
Swoją drogą, sok z aronii świetnie farbuje jaja na Wielkanoc!

Co do bobu:

Te na dalszym planie, to jest bób z sadzonek, a ten bliżej siany bezpośrednio do gruntu, wszystko tego samego dnia. Zobaczcie jakie nierówne są wschody i jaka jest różnica w wielkości sadzonek! Poza tym coś mi je obgryzło i wygląda na ślimaki, ale nie ma nigdzie śladów śluzu, i już jest na nim pełno mrówek, a jeszcze nie widziałam mszyc!
Muszę poczytać na ten temat.
Ps. chcemy spróbować formować lipy bardzo nisko.
Odnośnie odmładzania krzewów, to jeszcze mamy aronię, która na początku wyglądała tak:

Nawet nie wiedziałam, że to jest aronia w pierwszym momencie. Kiedy zrobiliśmy już porządek dookoła niej (przycieliśmy jabłonie, wycieliśmy leszczynę), to postanowiliśmy podzielić ją na dwie części, jedną przyciąć w zeszłym roku, a drugą w tym. I tam gdzie było przycinane w zeszłym sezonie są już nowe odrosty, jeszcze do uformowania w przyszłości, a w zaznaczonym obszarze jest cięcie tegoroczne, już o wiele niżej.

Będzie co będzie, dostała szansę


Co do bobu:

Te na dalszym planie, to jest bób z sadzonek, a ten bliżej siany bezpośrednio do gruntu, wszystko tego samego dnia. Zobaczcie jakie nierówne są wschody i jaka jest różnica w wielkości sadzonek! Poza tym coś mi je obgryzło i wygląda na ślimaki, ale nie ma nigdzie śladów śluzu, i już jest na nim pełno mrówek, a jeszcze nie widziałam mszyc!

Ps. chcemy spróbować formować lipy bardzo nisko.
- neferet
- 200p
- Posty: 448
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przy Bursztynowej
Rację masz z tymi sadzonkami.
W zeszłym roku nie miałam jednego kwiatka na balkonie tylko same pomidory. Dostałam sadzonki od koleżanki i jeszcze sama część rozdałam. Ale to też jest urok ogrodnictwa!
Muszę przyznać, że intrygują mnie te lipy. Na działce babci były dwie ogromne i zawsze piękny zapach, bzyczenie pszczół w czasie kwitnienia, ale i nalewka z kwiatów rok w rok. Teraz u siebie mam dęby, bo to taka dębowa kraina. Jak na razie nie widziałam żadnej lipy w okolicy. A i miejsca już bym chyba nie znalazła.
Przypomniałaś mi o aronii. Dzięki. Muszę wsadzić w tym roku. Poza użytecznością są piękne jesienią.
Mnie coś przyhamowało zdrowie... Warzywnik w powijakach, a już miało tyle rzeczy rosnąć...

Muszę przyznać, że intrygują mnie te lipy. Na działce babci były dwie ogromne i zawsze piękny zapach, bzyczenie pszczół w czasie kwitnienia, ale i nalewka z kwiatów rok w rok. Teraz u siebie mam dęby, bo to taka dębowa kraina. Jak na razie nie widziałam żadnej lipy w okolicy. A i miejsca już bym chyba nie znalazła.
Przypomniałaś mi o aronii. Dzięki. Muszę wsadzić w tym roku. Poza użytecznością są piękne jesienią.

Mnie coś przyhamowało zdrowie... Warzywnik w powijakach, a już miało tyle rzeczy rosnąć...
- Panna_be
- 100p
- Posty: 147
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Przy Bursztynowej
Och tak! Lipy są cudowne, bardzo się cieszę, że mamy już takie duże samosiejki
Ogólnie trzy sztuki.
Dzisiaj chcieliśmy Wam pokazać co się działo u nas na działce w kwietniu:
Wiadomo- cebulowe królowały







Była też chwila na odpoczynek:

Kwitły zawilce w towarzystwie wymyślnych cebulek:

Mahonia:

Mirabelki:

Rajska jabłoń (zdjęcie nie oddaje jej piękna):

Pigwowce:

Do życia budzi się też zeszłoroczna łąka kwietna:



Kwitnie zielony agrest:

A to kiedyś będzie fajnym żywopłotem:
Głóg:

Śliwa tarnina:

Złotlin japoński:

I zakwitła czereśnia:

A to nasz warzywnik:

Widać: rzodkiewki i cebule, nie widać: marchewki, pietruszki, pasternaku, buraków liściowych i malutkich aksamitek

Boby i czosnek, a po bokach miejsce pod pomidory

Czosnek, szpinak, koperek, a w pustych miejscach będą ogórki w uprawie pionowej

Widać: pory, selery, sałaty, cebule dymki (kupne rozsady), nie widać: marchewki, pietruszki, buraków ćwikłowych i rzodkiewka jeszcze posiana, może się uda:

A to najnowsza grządka. Jeden bób został nam z rozsady, a reszta posiana parę dni temu. (dziury to miejsce pod pomidory)


Dzisiaj chcieliśmy Wam pokazać co się działo u nas na działce w kwietniu:
Wiadomo- cebulowe królowały







Była też chwila na odpoczynek:

Kwitły zawilce w towarzystwie wymyślnych cebulek:

Mahonia:

Mirabelki:

Rajska jabłoń (zdjęcie nie oddaje jej piękna):

Pigwowce:

Do życia budzi się też zeszłoroczna łąka kwietna:



Kwitnie zielony agrest:

A to kiedyś będzie fajnym żywopłotem:
Głóg:

Śliwa tarnina:

Złotlin japoński:

I zakwitła czereśnia:

A to nasz warzywnik:

Widać: rzodkiewki i cebule, nie widać: marchewki, pietruszki, pasternaku, buraków liściowych i malutkich aksamitek

Boby i czosnek, a po bokach miejsce pod pomidory

Czosnek, szpinak, koperek, a w pustych miejscach będą ogórki w uprawie pionowej

Widać: pory, selery, sałaty, cebule dymki (kupne rozsady), nie widać: marchewki, pietruszki, buraków ćwikłowych i rzodkiewka jeszcze posiana, może się uda:

A to najnowsza grządka. Jeden bób został nam z rozsady, a reszta posiana parę dni temu. (dziury to miejsce pod pomidory)
