Borówka amerykańska - 13 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 127
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Pelasia pisze: 13 mar 2023, o 18:15 :wit Kiedy zasilić borówki? Mam posadzone 4 szt w listopadzie 2022r...
Asia
Asiu,
a czym chcesz/planujesz je zasilać? Bo to dość istotna informacja w kontekście terminu 😊
P.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Naprawdę nie wiem jak z Tobą rozmawiać. Podważasz moje doświadczenie swoimi domniemaniami. Jeszcze mi coś zarzucasz po chwili potwierdzając, że miałem rację. Ilość postów nie świadczy o wiedzy i doświadczeniu. Lepsze 3 merytoryczne niż 50 niż nic nie wnoszących. Do tematu. Na tą plantacje udałem się po zakup borówek 5-6 letnich, które znalazłem w ogłoszeniu, już nie pamiętam nawet miejscowości. Z odmian były tam Patriot, Bluecrop i Duke. Czysta glina w której wyorane były bruzdy. W bruzdach torf z trocinami i w to wsadzone borówki. Co rok dosypywanie trociny. Bryła korzeniowa płytka, gdzieś około 30 cm grubości i może 60-70 cm średnicy. Krzewy 130-140 cm wysokości z dużą ilością pędów. Korzenie nawet wchodziły w tą glinę. I plaga nornic, na którą właściciel stwierdził, że uwagi nie zwraca. Kupiłem tam krzewy z każdej z tych odmian i mam je do dziś, jednak te są wsadzone na zagonie.
karion
500p
500p
Posty: 585
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 23:04 Czysta glina w której wyorane były bruzdy. W bruzdach torf z trocinami i w to wsadzone borówki. Co rok dosypywanie trociny.
Gdybyś tak rozmawiał nie było by niejasności.
:wink:
Dosłownie post wyżej podważyłeś moje a ja już nie mogę? :D To ,że ktoś pracował przy aucie nie czyni z niego dobrego mechanika a jeśli już sam uważa się za doświadczonego to mógłby pokazać owoce swoich sukcesów.
Zawsze to samo . Jak z potworkiem w Loch Ness ktoś coś słyszał ,ale nikt nie widział. Chciałbym uwierzyć i najchętniej bym zobaczył , bo to musi być jak w bajce aż nieprawdopodobne. Może nawet sam przesadzę do donicy ,bo mam nornice kto wie?
dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 20:07 W Holandii i w innych krajach uprawia się borówki w kontenerach 12-15 litrowych
Myślę czy nie zrobić im pod górkę ,bo właśnie znalazłem wolne 4l :D
Szukam i Szukam tych plantacji i kiepsko mi to na razie wychodzi :oops: Zwinęły się ? czy to była kolejna promocja kokosów ? czy 10t owoców z hektara było z donic ?
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Ok. Wrzucę zdjęcia na poparcie tego co piszę. Czy mógłbyś nie być gołosłowny i wrzucić swoje na dowód niepowodzenia w takiej uprawie? Przypominam że piszę ciągle o 90 litrach. " Nie wkładaj mi kiełbasy w usta" nic nie wspominałem o ilości plonu z tego typu upraw. Postaram się znaleźć filmy o tym. Były nawet z Węgier i Chorwacji jak się nie mylę. Nie jest łatwo na to trafić ze względu na różnice językowe w tytułach. Żeby było w temacie. Generalnie odwiedziłem kilka plantacji. Z racji tego że mieszkam w okolicach Białegostoku, to byłem u sąsiada Pana Wilczewskiego. Ma 7 ha i chętnie dzieli się wiedzą. Gdybyś zobaczył jak oni tam sądzą borówkę. Wyorana mini bruzda, sadzonka wyjęta z donicy, postawiona i zasypana materią organiczną. Taki zagon w przekroju trójkąt, wysokości 20-30 cm i na to jedna linia królująca. Zapewniam że korzenie w 12 letnim Blucropie mają maks 100-150 litrów. Same krzewy ponad 2 metry. Jeździłem tam właśnie po te krzewy dla znajomego.na dużego busa weszły 4 szt.
karion
500p
500p
Posty: 585
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 15:57 nie mogę powiedzieć żeby te w kastrach więcej chorowały, albo dawały mniej czy mniejsze owoce.
dzikipaw pisze: . " Nie wkładaj mi kiełbasy w usta" nic nie wspominałem o ilości plonu z tego typu upraw.
To ile bryła miała u kogoś pod kroplówką i w czym była wkopana a to ile może mieć to co innego.
Taki sąsiad to skarb. Jeśli będziesz za płotem to może zrób kilka fotek zobaczylibyśmy jak to u niektórych wygląda :D

Byłem przez kilka lat dokładnie na grupie plantatorów i sporo naczytałem się w głównie w ostatnim czasie ,bo wcześniej po prostu coś mi się wyświetlało. Grupę już opuściłem ,bo zaczęło zalewać reklamą i już o tym degradowaniu ziemi i zabijaniu pszczół nie chciałem czytać. To co chciałem to wiem. Niektórzy mają fajne patenty na cięcie poszczególnych odmian i to tyle ciekawych rzeczy. Zdecydowanie bardziej podobają mi się miniplantacje i sposób ich uprawy jest mniej zautomatyzowany i bliższy uprawie ogródkowej. Mnie interesuje bardziej biologiczna naturalna uprawa a nie typowa przemysłówka. Większość z nich nawet nie umie uprawiać naturalnie borówki a na hasło bez nawozu to klepią ,że się nie da tak. Także powoływanie się na jakiś plantatorów w ogóle mnie nie rusza ani ziębi ani parzy w nawiązaniu do naszych ogródków i spożyciu przez moich bliskich. O borówkach można się tutaj znacznie więcej od niektórych kolegów aktywnych i już nieaktywnych dowiedzieć o uprawie w ogrodzie borówki niż od plantatorów.
Jest też kilku fajnych ytuberów którzy znacznie więcej o charakterystyce borówki opowiadają o ich wymaganiach , warunkach uprawy.

Nie chodzi tu już o jakieś poparcie, tylko ,że jeśli twoje krzewy nie odbiegają plennością , zdrowotnością i jakością od tych sadzonych w gruncie na stanowisku to warto pokazać jak to powinno wyglądać. Można się dużo dowiedzieć i nauczyć od lepszych. Zawsze sukcesami warto się podzielić dla nauki.
Jak będę mieć coś swojego wybitnego a nie tam sąsiadów, kolegów i rodziców to też na pewno pokażę. Nie mam nic do ukrycia. Od początku tutaj jestem i napisałem o reanimowaniu starych krzaczków i o postępie w 22r czy kilku nowych nasadzeniach. Padła mi borówka przez tunel nornicy i też o tym napisałem. Jak mi padły krzaki których kilka lat na oczy nie wiedziałem też o tym napisałem. Nie muszę udawać , że moja glina jest najlepsza ,bo nie jest , ale czytając lepszych można uczyć jak pracować i wykorzystywać to co dała natura. Okazuje się , że jest to znacznie bardziej proste niż się wydaje i osoby które interesują się między innymi permakulturą pokazują zdjęcia jak coś zrobić z niczego.

Co do Chorwacji nigdy nie widziałem Chorwackiej borówki w sprzedaży a jestem tam każdego roku a czasami dwa razy , zdarzało się dalej na południe Bałkanów jeździć . Być może uprawiają ją gdzieś w północnych rejonach pod osłonami i handlują tym w marketach jakiś wybiórczych ,ale czy swoją? Chętnie się dowiem co sadzą i gdzie.
malopolanin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 791
Od: 7 mar 2018, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Temat uprawy borówki w pojemnikach poruszany był w 10. części tego wątku (teraz jest 13.)
Sam podlinkowałem artykuł o uprawie borówki przez spółkę z polskimi udziałowcami. Uprawiali borówkę na 12 ha i planowali docelowo osiągnąć 400 T rocznie. Sprawa odległa w czasie:
https://jagodnik.pl/polskie-borowki-w-chorwackim-stylu/
karion
500p
500p
Posty: 585
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

To tak jak myślałem ,ta część Hr od wlotu z Węgier w okolicach Zagrzebia jest zielona i roślinność przypomina trochę nasz klimat. Poniżej Zagrzebia klimat coraz bardziej pustynny,kamienisty,śródziemnomorski i gorąco zaczyna buchać.
malopolanin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 791
Od: 7 mar 2018, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Z ciekawości zaglądnąłem i wygląda to całkiem imponująco. DAR BLUE D. O. O. Lokalizacja na mapach Googla: 45.76065563755885, 16.602303539716615
Lub kliknij tu
Arkare
50p
50p
Posty: 71
Od: 8 mar 2020, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Ja tam zamierzam spróbować uprawy w pojemnikach. Zawsze coś urośnie.

Jak to jest z przesadzaniem dużych borówek np. 10 - letnich?
malopolanin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 791
Od: 7 mar 2018, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Firma, o której pisałem uprawia borówkę wyłącznie w workach/pojemnikach. Na mapie Google, którą podlinkowałem, zobacz Street View. Na zdjęciach widać to dokładnie. Skoro można uprawiać borówkę w pojemnikach na skalę przemysłową, tym bardziej można w mniejszej skali.
Możesz wziąć przykład z tamtej firmy i wybrać do uprawy pojemnikowej te odmiany, które u nich się sprawdzają od 2011 roku, więc szmat czasu.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Ja w kastach mam Bluejay, Bluecrop i kilka innych, które miały być Duke i też Bluecropem, ale nimi nie są. 10 letnich nie sadziłem do pojemników. Kupowałem natomiast 4 letnie sadzonki w takich niby doniczkach foliowych o pojemności 4-5 litrów. Były wysokie i już nieźle owocowały. Jednak wszystkie, bez względu na odmianę miały tylko po kilka pędów. Może to był sposób, żeby utrzymać starsze sadzonki w dobrej kondycji. Ogłoszenie było kiedyś na Oleiksie i można było tam zobaczyć te sadzonki. Byłem tam też osobiście i widziałem pięknie zadbaną plantację. Tam kupiłem Bluejay, Chandler i Kazpliszka i po 4 latach wiem, że są na 100% tymi odmianami. W kontenerach 25 litowych ma jedną Putte i 2 szt Chippewa. W przeciwieństwie do kast, kontenery nie są wkopane i stją 12 mcy pod gołym niebem. Sądząc po zapąkowaniu, plon będzie przyzwoity. Z Putte od początku schrzaniłem sprawę ponieważ pozwoliłem jej w pierwszym roku zaowocować. Do dziś jeszcze się z nią bawię, bo szkoda mi wyrzucić, ale zaczyna wychodzić na prostą.
Ciągle zapominam o tym napisać jeśli chodzi o nornice, karczowniki. Otóż wkopana kasta nie stanowi dla nich dużego problemu. Wchodzą górą i tak. Przekopują w koło kasty i wychodzą. Myślę że nie pasuje im ograniczenie. U mnie na działce są jeże i koty. Dzięki nim jeszcze nie miałem przypadków wypadnięcia borówki przez szkodnika. Czasem jednak zdążą podgryźć korzenie z jednej strony. W minionym sezonie tak miałem z nowo posadzonymi Toro (chyba). Jednak lubię sprawdzać czasami jak korzenią się nowe i w porę zauważyłem problem. W kontenerach natomiast nie ma większych lokatorów, ale mrówki sobie je upodobały. Nie zauważyłem jednak żeby była jakaś różnica między tą w której są, a drugą bez lokatorów.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5959
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

PITer890 pisze: 13 mar 2023, o 22:33
Pelasia pisze: 13 mar 2023, o 18:15 :wit Kiedy zasilić borówki? Mam posadzone 4 szt w listopadzie 2022r...
Asia
Asiu,
a czym chcesz/planujesz je zasilać? Bo to dość istotna informacja w kontekście
terminu 😊
Gotowcem , nawozem dedykowanym do borówek.
Już dzisiaj zasiliłam.
Zmieszałem ze ściółką.
Asia


P.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 127
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

No to już masz zasilone i nie ma się co zastanawiać hehe
Niech im zatem wyjdzie na zdrowie! 😊
P.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”