przemek1136 pisze: ↑12 mar 2023, o 21:39
A już myślałem, że to jakaś poważna publikacja. W jednym miejscu autorka pisze o wielkości pojemnika a następnie podaje, że można sadzić w wiadrze 5 galonów lub do beczki 55 galonów, do wanny lub do umywalki 
 
 
No rzeczywiście, też po tych początkowych rozmiarach donic zapowiadało mi się jakoś konkretniej, potem tak nieco mniej konkretów bardziej płynnie. Niby większość rzeczy, o których pisze, rzeczywiście jest ważna, bo zwraca uwagę i na zapylanie krzyżowe (a nad tym akurat spędziłem kawał czasu, żeby poukładać optymalnie swój jagodnik wg preferowanych zapyleń i to jest wg mnie absolutnie niedoceniana kwestia), i na usuwanie kwiatów w pierwszych latach (podobnie: ktoś kupuje borówkę i dla 2-3 jagódek w pierwszym roku masakruje roślinę hormonalnie pozwalając jej na owocowanie), jednocześnie wielu rzeczy nie doprecyzowuje, bo pisze np. coś takiego, że plastikowe doniczki się nadają, ale lepsze są... uwaga! metalowe! Hmmm... dla mnie przynajmniej dość odkrywcze, natomiast nie uzasadnia, w czym są lepsze (jeszcze odwrotnie - łatwiej by mi to było zrozumieć, bo poszedłbym takim tokiem rozumowania jak przy produkcji za przeproszeniem gnojówek roślinnych, ale w tę stronę? Nie kumam, w czym metal miałby być lepszy od plastiku?
Albo pani pisze: "Always check the fertilizer package to see which form of nitrogen it contains." No dobrze, teraz to doskonale wiem I pewnie każdy z nas tutaj też, jaką formę azotu preferuje borówka, ale autorka tego nie wyjaśnia, więc gdyby ktoś jednak nie wiedział to co mu przyjdzie ze sprawdzenia informacji na opakowaniu, jaką formę azotu zawiera nawóz? ;)
Więc tak trochę nie wiem, do kogo ten artykuł, ale spoko, mimo wszystko dzięki za udostępnienie - coś tam w nim znalazłem, co warto było sobie przypomnieć, przy czym nie rozwiewa to moich wątpliwości co do pożądanej wielkości doniczki. Rzeczywiście to sformułowanie, że równie dobrze możesz użyć:  "5-Gallon Buckets" albo "Old 55-Gallon Barrels" powaliło mnie trochę. Czyli tłumacząc na nasze: "Jeśli zaboli Cię gardło to zjedz 1 tabletkę tego leku albo 10" ;) A wanna albo umywalka są już absolutnie godne jakiejś nagrody literackiej czytelników "Pani domu" ("Jeżeli boli Cię gardło to wypij łyk tego syropu. Albo 30 litrów. Jak wolisz")  
 
 
Czyli wg Pani możemy używać pojemników od 20 do 200 litrów (i to zakładając, że autorce chodzi jak przypuszczam o galon jako jednostkę objętości cieczy, nie materiałów sypkich, bo wtedy to się nam jeszcze poszerza o jakieś 40 dodatkowych litrów hehe).
No cóż, czyli wychodzi na to, że mamy spore widełki do dyspozycji  
