
Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11128
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Na stronie Krzewińskiego opisana jako rzadko atakowana przez szpeciela . Tak to wierzyć sprzedawcom . 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Masakra, ze szpecielem jezynowcem i trzeba i można walczyć . Jak nie pogonisz go to nie posmakujesz owoców. Potrafi zniszczyć nawet 90% owoców. Uszkodzone owoce trzeba usuwać. Pewnie przywlokło się to dziadostwo z sadzonkami. To bardzo powszechne roztocze. Widzę co się dzieje u sąsiadów na działkach, tak u tego z prawej strony i u drugiego. Nic nie zerwali, wszystkie owoce porażone.
Pozdrawiam! Gienia.
- PITer890
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Czyli wychodzi na to, że opryski olejowe także na jeżyny i to nawet profilaktyczne, bez czekania, czy coś się pojawi, czy raczy nam darować swoją obecność? 

- PITer890
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Dzięki bardzo za informację. Rzeczywiście trochę to zaskakujące, bo różne źródła podają, że ona powinna zaczynać owocowanie w lipcu, względnie na przełomie lipca i sierpnia. Więc ma sporo czasu na pokarmienie owocami. Też bym szukał jakiejś przyczyny takiego stanu rzeczy.MaSaKra pisze: ↑4 mar 2023, o 18:13 Chodzi o czas dojrzewania — nie zdążają u mnie. Mam jeżynę od 2 albo 3 sezonów, 2 razy owocowała i zawsze jeżyny nie zdążyły dojrzeć. Nie wiem, podejrzewałam też problem ze szpecielem jeżynowcem, ale nie jestem pewna w 100%. Może ktoś inny się wypowie, żebyś miał także inna opinie.
Może ktoś jeszcze ma Asterinę i potwierdzi bądź zdementuje jej problematyczność u siebie? Po lekturze przeróżnych opisów, także na kilku stronach zagramanicznych ;) niesamowicie mnie zachęciła ta odmiana, a najbardziej chyba walorami smakowymi - czytaj: słodyczą, nawet przy niepełnej dojrzałości owoców - to może być taki jeżynowy ewenement...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Psikać jak tylko zaczynają się pojawiać listki, bo żerowanie zaczynają od listków i po kolei- pąki kwiatowe, potem owoce. I systematycznie, bo to bardzo pomaga. Inaczej szkoda sobie głowę zawracać. U Masakry na 100% jest szpeciel, bo Asterina z tego co zdążyłam poczytać, to raczej wcześniej owocuje.
Pozdrawiam! Gienia.
- PITer890
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
No to, MaSaKra, masz przy okazji diagnozę od - jak się przekonuję - niezawodnej Gieni 
Gieniu, pisałaś rzeczywiście o tych roztoczach przy okazji naszej dyskusji o malinach - teraz mi się to przypomniało.
Swoją drogą pisząc o systematycznym psikaniu, co ile radzisz to robić? Lub ile razy w sezonie? Chodzi mi o złapanie jakiejś częstotliwości tych oprysków.
Gieniu, pisałaś rzeczywiście o tych roztoczach przy okazji naszej dyskusji o malinach - teraz mi się to przypomniało.
Swoją drogą pisząc o systematycznym psikaniu, co ile radzisz to robić? Lub ile razy w sezonie? Chodzi mi o złapanie jakiejś częstotliwości tych oprysków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Jak tylko zorientowałam co to za szkodnik na malinach to opryskiwałam olejem co tydzień. Już po tygodniu zauważyłam, że następne liście nie bledną, nie żółkną. Później to już co 10 dni. Bo w malinach pojawiły się i inne szkodniki; gąsieniczki w liściach elegancko zwinięte, śmierdzące skaczące jakieś pluskwiaki (zapomniałam nazwy, i nie dość, że capi to jeszcze siedzi i tupie!!) i maleńkie robaczki w owockach. A że maliny owocują i jednocześnie kwitną , chemia absolutnie nie wchodziła w grę.
Pozdrawiam! Gienia.
- PITer890
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Podziwiam determinację!!!
Przyznam, że aby robić opryski z taką częstotliwością to musiałbym się niestety zawodowo zajmować tylko działką heheh albo na niej zamieszkać, bo moja działka to 50 km od mojego miejsca zamieszkania
Ważne, że Twoje działania okazały się skuteczne.
Ze swojej strony pozostaje mi mieć nadzieję, że u mnie wystarczy nieco niższa częstotliwość ;) Tak czy owak pryskać olejem zamierzam już od teraz także maliny i jeżyny.
Tylko zmiana środka mnie czeka - do tej pory pryskałem jednokrotnie na wiosnę olejem parafinowym drzewka w fazie bezlistnej (bardziej w kierunku mszyc i to okazywało się dość skuteczne), na liście oleju parafinowego nie zastosuję, więc pewno na stałe zmienię na rydzowy. No albo neem, jakiego i Ty, pamiętam, używasz i postaram się psikać przynajmniej kilka razy w sezonie
Przyznam, że aby robić opryski z taką częstotliwością to musiałbym się niestety zawodowo zajmować tylko działką heheh albo na niej zamieszkać, bo moja działka to 50 km od mojego miejsca zamieszkania

Ważne, że Twoje działania okazały się skuteczne.
Ze swojej strony pozostaje mi mieć nadzieję, że u mnie wystarczy nieco niższa częstotliwość ;) Tak czy owak pryskać olejem zamierzam już od teraz także maliny i jeżyny.
Tylko zmiana środka mnie czeka - do tej pory pryskałem jednokrotnie na wiosnę olejem parafinowym drzewka w fazie bezlistnej (bardziej w kierunku mszyc i to okazywało się dość skuteczne), na liście oleju parafinowego nie zastosuję, więc pewno na stałe zmienię na rydzowy. No albo neem, jakiego i Ty, pamiętam, używasz i postaram się psikać przynajmniej kilka razy w sezonie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Jeśli będziesz pryskał neem od czasu do czasu, czyli rzadko to musisz ciecz robocza przygotowywać za każdym razem tylko tyle ile od razu wypsikasz, nie możesz zrobić sobie tego roztworu na zapas.
Gdzieś czytałam, ze przygotowana ciecz trzeba wypryskac w ciągu 8-miu godz. Uważam, ze to raczej bzdura bo kupowałam w sklepie gotowce, czyli roztwór przygotowany u producenta. I na pewno nie był zrobiony 8 godzin wcześniej, w sklepie swoje odstał, i nadal działał.

Gdzieś czytałam, ze przygotowana ciecz trzeba wypryskac w ciągu 8-miu godz. Uważam, ze to raczej bzdura bo kupowałam w sklepie gotowce, czyli roztwór przygotowany u producenta. I na pewno nie był zrobiony 8 godzin wcześniej, w sklepie swoje odstał, i nadal działał.

Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11128
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Dodam , że dla zwiększenia efektywności łączę np.olej rydzowy (Emulpar) z tymolem lub z czymś innym równie dobrym a
Neem np. z abamektyną .
Gieniu a zauważyłaś też grzybobójcze działanie neem ?
Neem np. z abamektyną .
Gieniu a zauważyłaś też grzybobójcze działanie neem ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Tak, zauważyłam, działanie raczej słabe.Próbowałam tylko na mączniaku prawdziwym na cukinii. Na ledwo, ledwo porażonym liściu zadziałał ale na bardzo mocno - już nie daje rady. Mączniak nie zniknął. Na innych chorobach grzybowych nie próbowałam.
Pozdrawiam! Gienia.
- PITer890
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Przyznam, że nie myślałem na tym etapie o stosowaniu środków wgłębnych, choć może to być sposób na zwiększenie skuteczności ;) Zrozumiałem, że łączysz je w jednym zabiegu i to Ci dobrze działa?
A swoją drogą w jakiej formie stosujesz tymol? Robisz może HT czy jakaś inna forma?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11128
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Gieniu , dzięki za odpowiedż . Myślałam , że daję za słabe stężenie i dlatego słabo działa .
Łączę różne substancje w jednym oprysku , ale wcześniej sprawdzam czy się nie rozwarstwia .
Wszystko zależy jaka jest potrzeba .
Robię tymol ze skażonym alkoholem . Średnio dodaję 5ml / 1 l .
Wrócę do abamektyny , jest bardzo skuteczna , ale jak mnie pamięć nie myli nie odporna na światło . Trzeba pryskać
póżnym wieczorem .
Łączę różne substancje w jednym oprysku , ale wcześniej sprawdzam czy się nie rozwarstwia .
Wszystko zależy jaka jest potrzeba .
Robię tymol ze skażonym alkoholem . Średnio dodaję 5ml / 1 l .
Wrócę do abamektyny , jest bardzo skuteczna , ale jak mnie pamięć nie myli nie odporna na światło . Trzeba pryskać
póżnym wieczorem .
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
może to i dobry pomysł i popryskam jakimś preparatem olejowym i zobaczymy, co wyjdzie w tym sezonie. PITER jak szukasz jakiejś jeżyny słodkiej, bez kwaśnego posmaku to polecam Glorniwa/Gloria-duze owoce i naprawdę słodkie. Dla mnie osobiście najlepsza jeżyna, jaką do tej pory jadałam.
- PITer890
- 100p
- Posty: 131
- Od: 7 sty 2023, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralne Podkarpacie
Re: Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Ach... Glorniwa... Dużo o niej czytałem i rzeczywiście ma wszelkie cechy, które potencjalnie mogłyby mi się spodobać poza jedną, a mianowicie terminem owocowania. Z pewnych względów, o których niekoniecznie tutaj chcę pisać, wszystko co owocuje mniej-więcej od połowy lipca do drugiej dekady sierpnia, jest dla mnie mało przydatne. To znaczy rosnąć nawet by mogło, tylko z tego nie skorzystam ;) Chyba, że ona owocuje znacznie dłużej? Gdyby miała owocować przynajmniej do polowy września - może nawet bym się skusił. Jak długo/do kiedy owocuje u Ciebie?