
Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Rozumiem i na pewno się zastosuje. Jeszcze raz dziękuję
Jeszcze jedna rzecz nie daje mi spokoju. Co prawda to już trochę inny temat (wiem, że wątek jest i jest już przeze mnie przewertowany). Mniej więcej w tym samym czasie, co pierwsze siewy, chciałbym z 2 stron działki zasadzić zywoplot z grabu i tu zwyczajnie nie chciałbym zwlekać do przyszłego roku. Czy w tych warunkach w tym pasie trzeba by było nawieźć ziemi ogrodowej lub jakiejś większej ilości nawozu/kompostu, czy można założyć, że grab i tak sobie poradzi? Łącznie będzie tego 2 rzędy po długości ok. 70 m, więc koszt też odgrywa rolę 

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2208
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Grab nie należy raczej do roślin pionierskich. Ja bym zamówiła wywrotkę kompostu i dała pas kompostu w miejscu, gdzie będzie żywopłot. Pomyśl, że jak posadzisz teraz na wiosnę, to będziesz musiał podlewać w lecie - woda i czas, to też koszt. Korzystniejsze jest sadzenie jesienne drzew, bo rośliny będą miały szansę odbudować częściowo korzenie w glebie, zanim wypuszczą liście i zaczną się upały letnie. Grab nie wymarznie, bo to drzewo z naszego klimatu.
Stracić nawet część z 70 drzew przez upały, które są coraz częściej w lecie, to też będzie koszt.
Stracić nawet część z 70 drzew przez upały, które są coraz częściej w lecie, to też będzie koszt.
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Czyli jednak wstrzymam się z żywopłotem do jesieni i na razie robię na całości pole uprawne 

Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Lekka aktualizacja tematu z mojej strony.
Posiałem kilka dni temu rośliny zielone na całej działce.
Wczoraj udało mi się jednak znaleźć namiar na bardzo dobrej jakości ziemię humusową z okolicy. Póki co wziąłem jej kilkanaście m3 pod kątem wykonania nasadzeń i założenia kilku grządek, ale im dłużej jej się przyglądam, tym bardziej mam chęć domówić i rozprowadzić docelowo po całej działce
No i mam dylemat jak to najlepiej zrobić, a pomysł jest taki: Zaczekać aż ten nawóz zielony wyrośnie, w okolicach wczesnego lata skasować, a następnie rozprowadzić po wierzchu humus i przeorać. Czy to dobry pomysł, czy może jednak jakoś inaczej? Jak grubą warstwę trzeba by było nałożyć i czy na pewno ją wtedy mieszać z tą obecną, czy po prostu rozwieźć po wierzchu?
Posiałem kilka dni temu rośliny zielone na całej działce.
Wczoraj udało mi się jednak znaleźć namiar na bardzo dobrej jakości ziemię humusową z okolicy. Póki co wziąłem jej kilkanaście m3 pod kątem wykonania nasadzeń i założenia kilku grządek, ale im dłużej jej się przyglądam, tym bardziej mam chęć domówić i rozprowadzić docelowo po całej działce

No i mam dylemat jak to najlepiej zrobić, a pomysł jest taki: Zaczekać aż ten nawóz zielony wyrośnie, w okolicach wczesnego lata skasować, a następnie rozprowadzić po wierzchu humus i przeorać. Czy to dobry pomysł, czy może jednak jakoś inaczej? Jak grubą warstwę trzeba by było nałożyć i czy na pewno ją wtedy mieszać z tą obecną, czy po prostu rozwieźć po wierzchu?
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Pisałem jakiś czas temu o siewie rzodkwi oleistej. Zaczyna się już mocno piąć w górę. Pewnie niedługo trzeba będzie ją kosić i przekopać lub raczej przejechać glebogryzarką. Ale zastanawiam się czy jak będą już takie grube i długie korzenie, to co z nimi zrobić? Glebogryzarka pewnie je powyciąga i nie rozdrobni tak za bardzo.
Przekopywać całość czy przekopywać punktowo
Mam przed domem obszar o wymiarach 5 x 2,5 metra, na którym osiem lat temu założono nasadzenia. Rośnie tam brzoza, której korzenie rozciągają się na całej powierzchni. Początkowo teren został wyłożony geowłókniną, a na niej posadzono ozdobne trawy i drobniejsze rośliny.
Obecnie trawy zostały usunięte, ponieważ przez lata urosły w duże, zbite kępy. Po ich wykopaniu pozostały spore doły, które wypełniłem czarną ziemią pochodzącą z pobliskiego wykopu budowlanego.
Żona planuje teraz nowe nasadzenia – niekoniecznie w tych samych miejscach co poprzednie. Chce posadzić więcej roślin, rozmieszczonych w dwóch rzędach. Zastanawia się nad całkowitym zerwaniem geowłókniny i przekopaniem całego obszaru.
Czy takie podejście jest właściwe? A może lepiej byłoby wykopać jedynie większe doły dokładnie w miejscach przyszłych nasadzeń, wypełniając je dobrą ziemią, a resztę terenu pozostawić bez naruszenia?

Obecnie trawy zostały usunięte, ponieważ przez lata urosły w duże, zbite kępy. Po ich wykopaniu pozostały spore doły, które wypełniłem czarną ziemią pochodzącą z pobliskiego wykopu budowlanego.
Żona planuje teraz nowe nasadzenia – niekoniecznie w tych samych miejscach co poprzednie. Chce posadzić więcej roślin, rozmieszczonych w dwóch rzędach. Zastanawia się nad całkowitym zerwaniem geowłókniny i przekopaniem całego obszaru.
Czy takie podejście jest właściwe? A może lepiej byłoby wykopać jedynie większe doły dokładnie w miejscach przyszłych nasadzeń, wypełniając je dobrą ziemią, a resztę terenu pozostawić bez naruszenia?

Re: Przekopywać całość czy przekopywać punktowo
Ja bym zerwał tą włóknina ona i tak nie pełni swojej funkcji A będzie tylko zalegać. Możesz wzruszyć całość zastosować jakieś wapno/nawozy tylko nie jednocześnie. Lub po prostu dać lepszej ziemi prosto pod korzeń jak wspomniałeś.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2614
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Przekopywać całość czy przekopywać punktowo
Zdjąć korę, przekopać, wyrównać, uzupełnić ubytki ziemi wyrównać, zasadzić, uzupełnić korą. W tej kolejności 

Pozdrawiam Lucyna