Wciornastki na roślinach doniczkowych
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Dzięki jeszcze raz. Rośliny podlane, mam nadzieję że teraz je załatwiłam.
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Dzień dobry. Różnorodność proponowanych przez Was rozwiązań pokazuje, że trudny szkodnik z tego wciornastka. Wynika to pewnie ze złożoności jego cyklu życiowego. Dołączam podesłaną przez przyjaciółkę grafikę. Jej komentarz " możesz już wyrzucić wszystkie kwiaty" nie był żartem. (Nie wiem czy grafika dotyczy każdego gatunku i czy przedstawia prawdziwy cykl. Przyjaciółka to nie źródło naukowe).
Mój problem: (mam nadzieję, że to odpowiedni wątek) na forum.
Muszę opryskać wszystkie kwiaty kohinorem, bo mam olbrzymią plagę wciornastek (wciornastków?nie wiem jaki to rodzaj gramatyczny). Kaktusy są teraz "suche". Czy oprysk w ciepłym pomieszczeniu im nie zaszkodzi? Już je tam wyniosłam. Jeśli je spryskam, następnym krokiem walki z wciornastkami będzie podlanie za kilka dni innym preparatem niż oprysk wszystkich kwiatów. Trzeba podlać solidnie, czy kaktusy to zniosą? Za tydzień/10 dni chcę znów pryskać kohinorem.
Nie mam jeszcze jednego dodatkowego pomieszczenia, żeby kaktusy odseparować i podlewać później. Bardzo niechętnie mogłabym wystawić je na klatkę schodową, na przeczekanie, problemem są bezdomni, no i obawa, że z tej klatki znów przylecą, do mnie, albo do sasiadów. Na kaktusach nie widziałam wciornastków, ale przy noszeniu formy skrzydlate poderwały się z doniczek.
Mam nadzieję, że opis problemu jest jasny. W skrócie: jak walczyć zimą z wciornastkiem nie zabijając kaktusów wilgocią i wodą?
Pozdrawiam serdecznie.
Dodam, że reprezentuję amatorszczyznę. Kaktusy dostałam w spadku. Pamiętają moje dzieciństwo,więc jest pewien związek emocjonalny.

Mój problem: (mam nadzieję, że to odpowiedni wątek) na forum.
Muszę opryskać wszystkie kwiaty kohinorem, bo mam olbrzymią plagę wciornastek (wciornastków?nie wiem jaki to rodzaj gramatyczny). Kaktusy są teraz "suche". Czy oprysk w ciepłym pomieszczeniu im nie zaszkodzi? Już je tam wyniosłam. Jeśli je spryskam, następnym krokiem walki z wciornastkami będzie podlanie za kilka dni innym preparatem niż oprysk wszystkich kwiatów. Trzeba podlać solidnie, czy kaktusy to zniosą? Za tydzień/10 dni chcę znów pryskać kohinorem.
Nie mam jeszcze jednego dodatkowego pomieszczenia, żeby kaktusy odseparować i podlewać później. Bardzo niechętnie mogłabym wystawić je na klatkę schodową, na przeczekanie, problemem są bezdomni, no i obawa, że z tej klatki znów przylecą, do mnie, albo do sasiadów. Na kaktusach nie widziałam wciornastków, ale przy noszeniu formy skrzydlate poderwały się z doniczek.
Mam nadzieję, że opis problemu jest jasny. W skrócie: jak walczyć zimą z wciornastkiem nie zabijając kaktusów wilgocią i wodą?
Pozdrawiam serdecznie.
Dodam, że reprezentuję amatorszczyznę. Kaktusy dostałam w spadku. Pamiętają moje dzieciństwo,więc jest pewien związek emocjonalny.

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
To nie wciornastki, ale ziemiórki. Wciornastki zachowują się inaczej, możesz przenosić roślinę, a raczej mało prawdopodobne żeby coś z nich odleciało, nie mówiąc już że one mają może z 1,5mm długości.Na kaktusach nie widziałam wciornastków, ale przy noszeniu formy skrzydlate poderwały się z doniczek.
Kaktusów nie musisz podlewać, wystarczy oprysk i żółte lepy do doniczek.
Najlepiej wymienić jednak im podłoże - kaktusy można spokojnie przesadzać o tej porze roku, ważne żeby nowe podłoże było całkowicie suche. Najlepiej posadzić do mieszanki ziemi i dużej ilości żwirku/perlitu, tak około 1:5.
Oprysk nie powinien zaszkodzić jeśli nie wyniesiesz od razu do pomieszczenia z niską temperaturą.
Jeśli chodzi o o inne rośliny, to też należy upewnić się czy to również ziemiórki czy wciornastki. Jednak preparat działa i na to i na to.
Kohinor to dobra chemia, ale lepiej wykonywać oprysk i pozostawić do obeschnięcia w innym pomieszczeniu niż mieszkalne i przy dobrej wentylacji.
Bezpieczniej więc o tej porze roku, gdzie nie można otworzyć okien jest oprysk Karate zeon i podlanie Mospilanem/Polysectem. Kurację powtarzasz z dwa, trzy razy, każdy w odstępie tygodnia czasu.
Jeśli to nie pomoże, to dopiero wtedy sięgnij po Kohinor.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
O tym, że to wciornastki dowiedziałam się od Ciebie w wątku o kalanchoe. Żyworódka już nie żyje. Polysect nie pomógł, może było już za późno.
Niestety wyrzuciłam już zużyte żółte lepy, ale pokazałam je w sklepie rolniczym. To były wciornastki. Pokazałam też uszkodzenia roślin (na zdjęciach). Skala zniszczeń spowodowała, że pani dała mi ten kohinor, bo przecież sprzedawać go już nie wolno.
Kwiaty wyniosłam do tzw. suszarni, to takie wspólne pomieszczenie gospodarcze, z którego właściwie nikt nie korzysta. Pryskać idę za jakąś godzinę, dwie, żeby nikt już tam nie łaził, rano wcześnie przewietrzę.
Bardzo dziękuję za info, że mogę poprzeszkadzać kaktusom. One są stare, zdrewniałe, po przejściach (wywrotki) spróbuję z nich pobrać "szczepki". Sprawdzić czy wszystkie w ogóle żyją.
Dzięki temu całemu zamieszaniu na starym gruboszu znalazłam tarczniki i zdjęłam je. A na jednym kaktusie chyba miseczniki (foto), przy zmywaniu trochę go podrażniłam. Popłynęło białe mleczko. Nie wiem jak on się nazywa. Jak uporam się z plagą wciornastków zajmę się nimi.
Nigdy nie przeglądałam roślin w poszukiwaniu szkodników. W dzieciństwie musiałam ściągać tarczniki z jednej rośliny(nieskutecznie, umarła) i raz pamiętam mama zrobiła obrzydliwą zupę z petów, bo z czymś walczyła. Oczywiście mogę o czymś nie pamiętać. Jednak wydaje mi się, że szkodniki coraz lepiej pasą się w naszych domach. Zmiany klimatu, ciepłe mieszkania, egzotyczne rośliny....Czy to mój pech (znaczy zła pielęgnacja)?

Niestety wyrzuciłam już zużyte żółte lepy, ale pokazałam je w sklepie rolniczym. To były wciornastki. Pokazałam też uszkodzenia roślin (na zdjęciach). Skala zniszczeń spowodowała, że pani dała mi ten kohinor, bo przecież sprzedawać go już nie wolno.
Kwiaty wyniosłam do tzw. suszarni, to takie wspólne pomieszczenie gospodarcze, z którego właściwie nikt nie korzysta. Pryskać idę za jakąś godzinę, dwie, żeby nikt już tam nie łaził, rano wcześnie przewietrzę.
Bardzo dziękuję za info, że mogę poprzeszkadzać kaktusom. One są stare, zdrewniałe, po przejściach (wywrotki) spróbuję z nich pobrać "szczepki". Sprawdzić czy wszystkie w ogóle żyją.
Dzięki temu całemu zamieszaniu na starym gruboszu znalazłam tarczniki i zdjęłam je. A na jednym kaktusie chyba miseczniki (foto), przy zmywaniu trochę go podrażniłam. Popłynęło białe mleczko. Nie wiem jak on się nazywa. Jak uporam się z plagą wciornastków zajmę się nimi.
Nigdy nie przeglądałam roślin w poszukiwaniu szkodników. W dzieciństwie musiałam ściągać tarczniki z jednej rośliny(nieskutecznie, umarła) i raz pamiętam mama zrobiła obrzydliwą zupę z petów, bo z czymś walczyła. Oczywiście mogę o czymś nie pamiętać. Jednak wydaje mi się, że szkodniki coraz lepiej pasą się w naszych domach. Zmiany klimatu, ciepłe mieszkania, egzotyczne rośliny....Czy to mój pech (znaczy zła pielęgnacja)?

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Na wilczomleczach (to nie są kaktusy) nie wygląda mi na szkodniki.
W czym dokładnie rosną i czy podlewasz je o tej porze roku? Chyba, że to te kaktusy, o których pisałaś wcześniej.
W czym dokładnie rosną i czy podlewasz je o tej porze roku? Chyba, że to te kaktusy, o których pisałaś wcześniej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Tak. To jeden z moich "kaktusów". Zmyłam te wszystkie białe okrąglaki. Odchodziły bez problemu. Nie podlewam go. Siedzi w trzyletniej ziemi uniwersalnej. Zrobiłam to niestety wszystkim "kaktusom", bo siedziały w jakimś piachu z korzeniami na wierzchu. I myslałam, że to źle. Dostał dziś oprysk kohinorem. Idę z nim do wilczomleczy, żeby nie zaśmiecać tu wątku. Wilczomlecze ciężko jeść, ale tzw. gwiazdę betlejemską też coś wygryzało. Nie skojarzyłam mleczka.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Test ogórka?
To jeden z największych mitów i nic nie daje, bo w podłożu żyją różne organizmy nie tylko szkodniki...
Weź lupę, a nawet i ono zbyteczne i oglądnij liście z obu stron czy nie ma ruszających się czarnych kreseczek. Jeśli będą to wciornastki.

To jeden z największych mitów i nic nie daje, bo w podłożu żyją różne organizmy nie tylko szkodniki...
Weź lupę, a nawet i ono zbyteczne i oglądnij liście z obu stron czy nie ma ruszających się czarnych kreseczek. Jeśli będą to wciornastki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Kłopot w tym, że nie mam lupy. Robaczki są bardzo malutkie, na liściach nie ma nic, nie widzę też nic latającego w okolicy doniczki. Czy to mogą być jakieś roztocza lub inne organizmy glebowe, które nie wyrządzają krzywdy? W doniczce z draceną na ogórku zobaczylam maleńkie, ledwo dostrzegalne pajęczaki. Dracena jest zdrowa, może nie wybitna, ale nic jej nie dolega, nawet poprawila się na wiosnę. Nigdy nie miałam szkodników i kompletnie nie wiem, jak je rozpoznać. Dostałam tydzień temu strelicję z jakimiś szkodnikami na łodydze i lisciach, stąd ten test ogórka - chciałam sprawdzić, czy inne kwiaty nie są zaatakowane.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Powtórzę jeszcze raz, test ogórka to jeden z największych mitów i nie mówi nic konkretnego. To jedna wielka bzdura.
Skoro liście są czyste, wciornastki można w ostateczności dostrzec gołym okiem, liście nie żółkną w nadmiarze, nie ma żadnych innych objawów, plam, itp., to nie ma szkodników.
A ogórek przeznacz tylko do konsumpcji.
Skoro liście są czyste, wciornastki można w ostateczności dostrzec gołym okiem, liście nie żółkną w nadmiarze, nie ma żadnych innych objawów, plam, itp., to nie ma szkodników.
A ogórek przeznacz tylko do konsumpcji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 2 maja 2023, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Podejrzewam atak wciornastków na passiflorze (parapetowej), ale nie jestem pewna, nie mam innych pomysłów. Miałam jeden liść z jakimiś plamkami, jaśniejszy, tak w głębi passiflory i na nim czarne kropki (można je ściągnąć). Nie był to przędziorek, ani nic "żywego". Czarne kropki tylko na jednym liściu, nic więcej widocznego. Liść usunęłam, wyjechałam na dłużej, wróciłam i w tej okolicy były 3 liście z czarnymi kropkami. Więc to nie może być jakiś brud czy kurz. Passiflora nie ma plam, czy wszelakich innych objawów wciornastków, które podają w internecie - ale opada więcej liści niż powinno i jest dużo "rozjaśnionych" - plus te czarne kropki. Są inne opcje w zaistniałej sytuacji, niż kupa wciornastów czyli wciornastki?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Wrzuć czytelne zdjęcia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 2 maja 2023, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
NIe mam czym zrobić takich zdjęć, a te kilka liści z czarnymi kropkami usunęlam. Nic więcej nie było. na 100% to nie były przędziorki.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19277
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wciornastki na roślinach doniczkowych
Wycięcie liści nie spowoduje że pozbędziesz się szkodników, a poza tym może być całkowicie zbędne i jeśli były zielone to tylko osłabiasz roślinę. Chyba, że ma ona dużo liści.
Niemniej czarne kropki mogą oznaczać odchody szkodników albo nawet much. Jednak bez zdjęć ciężko to potwierdzić.
Niemniej czarne kropki mogą oznaczać odchody szkodników albo nawet much. Jednak bez zdjęć ciężko to potwierdzić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta