Przygotowanie gleby pod nasadzenia
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Żeby podnieść ilość wapnia, bo w większości warzyw potrzebują go więcej. Zrobisz jak uważasz, ale w następnym sezonie będzie warzywom brakować, pomidory mogą mieć suchą zgniliznę wierzchołkową, ogórki także lubią pH powyżej 7. Chyba, że zastosujesz interwencyjne dolistne zasilanie.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10804
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Kreda nie podnosi pH ? Pytam bo ja do tej pory stosowałam gips budowlany a od tego roku
tiosiarczan wapnia . Mam kredę bo stosuję ją do octanu wapnia , ale nie podsypywałam nią
bo myślałam , że podnosi pH .
Z moich zapisek norma Ca - 1000-2000 .
tiosiarczan wapnia . Mam kredę bo stosuję ją do octanu wapnia , ale nie podsypywałam nią
bo myślałam , że podnosi pH .
Z moich zapisek norma Ca - 1000-2000 .
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Witam. Szybkie pytanko. Przygotowuję warzywnik, piaszczystą ziemię przekopałem, pozbyłem się chwastów i traw, rozsypałem obornik koński i na pół przerobiony kompost. Przekopałem wszystko ponownie i zostawiłem na ostrą skibę. Co teraz? Zabezpieczyć to na zimę? Żeby śnieg i deszcz nie wypłukał cennych składników. Położyć czarną folię, a może liście?
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Zostaw na wiosnę posyp wapnem magnezowym przed rozgrabieniem, możesz też użyć hydrożeli jeśli ziemia jest piaskowa.
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Dziękuję za odpowiedź. Nie przykrywać? Nie wypłucze składników? O wapnie na wiosnę myślałem, ale najpierw sprawdzę pH.
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Nie wyplucze, wszystko będzie wnikać w głąb. Jeśli przykryjesz pozbawisz ziemie wilgoci i światła i wszystko co w niej żyje i jest korzystne zginie.
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Wspaniale. Dobrze, że zapytałem. Dziękuję ślicznie ;)
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Nie wiem czy to odpowiedni temat interesuje mnie czy można łączyć nawóz azotniak z wapnem?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Jest niezasadne, ponieważ już w Perlce jest bardzo dużo azotu.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Przygotowanie gleby jesienią na sezon wiosenny
Pozwolę sobie podpiąć się pod ten temat.
Jesienią zmuszony byłem dowieźć na działkę dużą ilość ziemi z wykopów. Problem jest taki, że jest ona jałowa, pozbawiona wierzchniej warstwy organicznej. Ostatnio był u nas geolog i uświadomił mnie, że zarówno w głębi, jak i ta nawieziona, jest to gleba lessowa (kałuże, które się na niej robią budowały we mnie przekonanie, że to glina). Po nawiezieniu rozrzucałem po niej obornik i siałem gorczycę - niestety później były wykonywane dalsze prace budowlane i praktycznie zniszczyły one cały oczekiwany efekt.
Miałbym pytanie, jak najsensowniej byłoby tę glebę użyźnić w tym momencie, tak żeby mogła na niej rosnąć trawa, kwiaty, itd. i żeby zaczęła chłonąć wodę? Mam świadomość, że to będzie praca rozłożona w czasie i efektu raczej nie zobaczę do wakacji. Geolog mówił, żeby po prostu posiać trawę, nie zbierając ścinek i powinno być z czasem dobrze. Ale osobiście myślałem o poprawieniu jej właściwości jeszcze wcześniej i wysianiu łubinu pod koniec marca i przekopaniu przed kwitnieniem, a następnie jakieś inne rośliny jako formę zielonego nawozu, a z trawą wstrzymać się najwcześniej do przyszłego roku. Rozważałem również nawiezienie ziemi ogrodowej/torfu (ew. z piaskiem - żeby bardziej ekspresowo rozdrobnić strukturę) - jednak jest to około 10a przestrzeni i o ile rozsypanie takiej ziemi po wierzchu nie byłoby może jakimś wielkim kosztem, ale już większa warstwa - owszem. Ale też nie wiem czy to w ogóle ma sens.
Jaki zabieg byście polecili?
Jesienią zmuszony byłem dowieźć na działkę dużą ilość ziemi z wykopów. Problem jest taki, że jest ona jałowa, pozbawiona wierzchniej warstwy organicznej. Ostatnio był u nas geolog i uświadomił mnie, że zarówno w głębi, jak i ta nawieziona, jest to gleba lessowa (kałuże, które się na niej robią budowały we mnie przekonanie, że to glina). Po nawiezieniu rozrzucałem po niej obornik i siałem gorczycę - niestety później były wykonywane dalsze prace budowlane i praktycznie zniszczyły one cały oczekiwany efekt.
Miałbym pytanie, jak najsensowniej byłoby tę glebę użyźnić w tym momencie, tak żeby mogła na niej rosnąć trawa, kwiaty, itd. i żeby zaczęła chłonąć wodę? Mam świadomość, że to będzie praca rozłożona w czasie i efektu raczej nie zobaczę do wakacji. Geolog mówił, żeby po prostu posiać trawę, nie zbierając ścinek i powinno być z czasem dobrze. Ale osobiście myślałem o poprawieniu jej właściwości jeszcze wcześniej i wysianiu łubinu pod koniec marca i przekopaniu przed kwitnieniem, a następnie jakieś inne rośliny jako formę zielonego nawozu, a z trawą wstrzymać się najwcześniej do przyszłego roku. Rozważałem również nawiezienie ziemi ogrodowej/torfu (ew. z piaskiem - żeby bardziej ekspresowo rozdrobnić strukturę) - jednak jest to około 10a przestrzeni i o ile rozsypanie takiej ziemi po wierzchu nie byłoby może jakimś wielkim kosztem, ale już większa warstwa - owszem. Ale też nie wiem czy to w ogóle ma sens.
Jaki zabieg byście polecili?
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2224
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Jak masz dostęp do maszyn (glebogryzarka, kosiarka, mini traktorek), to siej nawozy zielone. Najpierw zbadaj, czy nie trzeba odkwasić gleby, bo wapnowania nie łączy się z innymi nawozami - potrzebny jest odstęp kilku tygodni między zabiegami.
Przed pierwszym siewem warto rzucić odrobinę jakiegoś nawozu wieloskładnikowego (azofoska, polifoska, i.t.d.) - na start.
Wczesną wiosną siej peluszkę i bobik, jak zakwitnie, to skosić i płytko przemieszać z glebą.
Maj/czerwiec możesz wysiać gorczycę, facelię, rzodkiew oleistą (ta się korzeni dość głęboko) lub grykę - jak zakwitnie, to kosisz i płytko mielisz z glebę.
W wrześniu siejesz wykę ozimą i żyto w mieszance, a wiosną kosisz i płytko mielisz z glebą.
Korzystna będzie tutaj zmienność roślin z różnych rodzin.
Tym oto sposobem "obrócisz" 3 x nawóz zielony w ciągu jednego roku. Trochę pracy jest, ale warstwa humusu jest konieczna do prawidłowego wzrostu roślin i trzeba ją zbudować. Im więcej materii organicznej w glebie, tym lepiej dla roślin.
Kwitnący zielony nawóz, to też ładny widok. Dobrze kombinujesz, że trawniczek może sobie poczekać
Przed pierwszym siewem warto rzucić odrobinę jakiegoś nawozu wieloskładnikowego (azofoska, polifoska, i.t.d.) - na start.
Wczesną wiosną siej peluszkę i bobik, jak zakwitnie, to skosić i płytko przemieszać z glebą.
Maj/czerwiec możesz wysiać gorczycę, facelię, rzodkiew oleistą (ta się korzeni dość głęboko) lub grykę - jak zakwitnie, to kosisz i płytko mielisz z glebę.
W wrześniu siejesz wykę ozimą i żyto w mieszance, a wiosną kosisz i płytko mielisz z glebą.
Korzystna będzie tutaj zmienność roślin z różnych rodzin.
Tym oto sposobem "obrócisz" 3 x nawóz zielony w ciągu jednego roku. Trochę pracy jest, ale warstwa humusu jest konieczna do prawidłowego wzrostu roślin i trzeba ją zbudować. Im więcej materii organicznej w glebie, tym lepiej dla roślin.
Kwitnący zielony nawóz, to też ładny widok. Dobrze kombinujesz, że trawniczek może sobie poczekać

Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Dziękuję bardzo za podpowiedź. Od razu zamówiłem testery pH i pewnie w sobotę lub poniedziałek będę wiedział coś więcej
A zawczasu zapytam, jaki poziom kwasowości wymaga wapnowania? Bo to, że jest kwaśna to raczej pewne (i chyba w sumie dobrze),ale gdzie jest ta wartość graniczna.
Dostęp do maszyn mam u lokalnych ludzi, ale to usługa płatna, choć koszt nie jest jakiś strasznie duży.
Jeszcze garść pytań po kolei:
Nawóz przed siewem, czyli przejechać glebogryzarką, rzucić nawóz i od razu sianie i przekopanie? Czy ma być jakiś odstęp czasowy od nawozu do siewu? Aa, i jeszcze, odrobina, tzn. taka dawka jak zalecana przez producenta czyli coś typu 5kg/100mkw czy bardziej subtelnie?
Co masz na myśli pisząc o skoszeniu i płytkim przemieszaniu? Tzn. jaka jest wówczas różnica względem przekopania wyrośniętej (a nie wcześniej skoszonej) rośliny?
I czy koszenie jak zakwitnie, to znaczy, żeby kosić od razu, czy można się nacieszyć widokiem i karczować jak już zacznie przekwitać?

Dostęp do maszyn mam u lokalnych ludzi, ale to usługa płatna, choć koszt nie jest jakiś strasznie duży.
Jeszcze garść pytań po kolei:
Nawóz przed siewem, czyli przejechać glebogryzarką, rzucić nawóz i od razu sianie i przekopanie? Czy ma być jakiś odstęp czasowy od nawozu do siewu? Aa, i jeszcze, odrobina, tzn. taka dawka jak zalecana przez producenta czyli coś typu 5kg/100mkw czy bardziej subtelnie?
Co masz na myśli pisząc o skoszeniu i płytkim przemieszaniu? Tzn. jaka jest wówczas różnica względem przekopania wyrośniętej (a nie wcześniej skoszonej) rośliny?
I czy koszenie jak zakwitnie, to znaczy, żeby kosić od razu, czy można się nacieszyć widokiem i karczować jak już zacznie przekwitać?
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2224
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
O wapnowaniu: viewtopic.php?p=6383669&hilit=Wapnowanie#p6383669
Od wysiania nawozu sztucznego do wysiewu nasion zrobiłbym przerwę kilku dni. Siej nawóz w minimalnej ilości wg zaleceń producenta i tylko przed pierwszą turą zielonki.
Jak masz dostęp do talerzówki, to nie trzeba kosić i od razu będzie lekko przemieszane z glebą po talerzówce. Wysokie rośliny, a tak porośnie Ci zielony nawóz, bardzo źle mieli się glebogryzarką bez wcześniejszego skoszenia. Jak masz rolnika po sąsiedzku, to powinien poradzić sobie z łanem wysokiego poplonu. Płytkie przemieszanie z glebą jest potrzebne do dobrego kompostowania na miejscu. Musi być płytko, żeby był dostęp tlenu niezbędnego przy prawidłowym kompostowaniu. Skoszenie jest potrzebne, żeby rośliny odciąć od korzeni i żeby nie rosły, tylko glebę zasilały biomasą.
Najwięcej biomasy mają rośliny w trakcie kwitnienia. Jak pozwolisz im dłużej kwitnąć, to zawiążą nasiona i w przyszłym roku będziesz mieć dodatek do trawnika
Edit:
Jeszcze jedna wzmianka o wapnowaniu.
Każda roślina ma nieco inne wymagania co do odczynu gleby, choć z reguły jest to pewien przedział uznawany za optymalny, a każdy gatunek ma jeszcze jakąś tolerancję, poza optymalnym zakresem.
Jaki odczyn pH lubią warzywa? Poniżej przykłady:
Arbuz, brukiew, kalarepa, marchew, melon, ogórek, papryka, roszponka - pH 6-7
Brokuł, bób - pH 6,2-7
Burak, cebula, cukinia, dynia, koper ogrodowy, rzepa, rzodkiewka, skorzonera - pH 6,5-7
Endywia, fasola, groch, pasternak, pietruszka, por, seler, szczypiorek, szpinak - pH 6,5-7,5
Jarmuż, sałata - pH 6-7,5
Kapusta - pH 6,5-7,3
Pomidor - pH 5,5-7,5
Szczaw - pH 4-7
Oprócz tego, każdy rodzaj gleby wymaga nieco innej częstotliwości wapnowania. Gleby zwięzłe (gliniaste, ilaste, lessowe) zakwaszają się wolniej, a lekkie piachy zakwaszają się szybciej. Dużo też zależy od tzw. skały macierzystej (podglebie), na której zbudowana jest gleba. Im lżejsza gleba, tym szybciej sole mineralne wypłukują się i niezbędne jest uzupełnianie ich oraz uzupełnianie materii organicznej, która zatrzymuje w sobie te sole mineralne oraz wodę. U mnie na ROD mam ziemię gliniastą naturalnie dążącą do lekko zasadowej, a z kolei na wsi mam lekkie i kwaśne piach. Każda z tych gleb wymaga nieco innego podejścia. Możesz zbadać zasobność swojej gleby w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej, a jakbyś zamierzał prowadzić konkretną uprawę, to weź zalecenia nawozowe pod tą konkretną roślinę. Każda jednak gleba potrzebuje warstwy humusowej i żywej (bakterie, grzyby, dżdżownice, i.t.d.), aby korzenie roślin miały odpowiednie warunki do rozwoju.
Sorry, że tak na raty, ale to dość obszerny temat.
Od wysiania nawozu sztucznego do wysiewu nasion zrobiłbym przerwę kilku dni. Siej nawóz w minimalnej ilości wg zaleceń producenta i tylko przed pierwszą turą zielonki.
Jak masz dostęp do talerzówki, to nie trzeba kosić i od razu będzie lekko przemieszane z glebą po talerzówce. Wysokie rośliny, a tak porośnie Ci zielony nawóz, bardzo źle mieli się glebogryzarką bez wcześniejszego skoszenia. Jak masz rolnika po sąsiedzku, to powinien poradzić sobie z łanem wysokiego poplonu. Płytkie przemieszanie z glebą jest potrzebne do dobrego kompostowania na miejscu. Musi być płytko, żeby był dostęp tlenu niezbędnego przy prawidłowym kompostowaniu. Skoszenie jest potrzebne, żeby rośliny odciąć od korzeni i żeby nie rosły, tylko glebę zasilały biomasą.
Najwięcej biomasy mają rośliny w trakcie kwitnienia. Jak pozwolisz im dłużej kwitnąć, to zawiążą nasiona i w przyszłym roku będziesz mieć dodatek do trawnika

Edit:
Jeszcze jedna wzmianka o wapnowaniu.
Każda roślina ma nieco inne wymagania co do odczynu gleby, choć z reguły jest to pewien przedział uznawany za optymalny, a każdy gatunek ma jeszcze jakąś tolerancję, poza optymalnym zakresem.
Jaki odczyn pH lubią warzywa? Poniżej przykłady:
Arbuz, brukiew, kalarepa, marchew, melon, ogórek, papryka, roszponka - pH 6-7
Brokuł, bób - pH 6,2-7
Burak, cebula, cukinia, dynia, koper ogrodowy, rzepa, rzodkiewka, skorzonera - pH 6,5-7
Endywia, fasola, groch, pasternak, pietruszka, por, seler, szczypiorek, szpinak - pH 6,5-7,5
Jarmuż, sałata - pH 6-7,5
Kapusta - pH 6,5-7,3
Pomidor - pH 5,5-7,5
Szczaw - pH 4-7
Oprócz tego, każdy rodzaj gleby wymaga nieco innej częstotliwości wapnowania. Gleby zwięzłe (gliniaste, ilaste, lessowe) zakwaszają się wolniej, a lekkie piachy zakwaszają się szybciej. Dużo też zależy od tzw. skały macierzystej (podglebie), na której zbudowana jest gleba. Im lżejsza gleba, tym szybciej sole mineralne wypłukują się i niezbędne jest uzupełnianie ich oraz uzupełnianie materii organicznej, która zatrzymuje w sobie te sole mineralne oraz wodę. U mnie na ROD mam ziemię gliniastą naturalnie dążącą do lekko zasadowej, a z kolei na wsi mam lekkie i kwaśne piach. Każda z tych gleb wymaga nieco innego podejścia. Możesz zbadać zasobność swojej gleby w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej, a jakbyś zamierzał prowadzić konkretną uprawę, to weź zalecenia nawozowe pod tą konkretną roślinę. Każda jednak gleba potrzebuje warstwy humusowej i żywej (bakterie, grzyby, dżdżownice, i.t.d.), aby korzenie roślin miały odpowiednie warunki do rozwoju.
Sorry, że tak na raty, ale to dość obszerny temat.
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Dziękuję za odpowiedź! Zweryfikowałem pH i wychodzi coś w przedziale 6-6,5. Chyba więc konieczność wapnowania mnie ominie?
Poczytałem o tych roślinach nieco więcej i zastanawiam nad uproszczeniem schematu. Czy gdybym poszedł trochę na skróty i ponawoził, a następnie posiał pod koniec marca rzodkiew oleistą, a następnie w lipcu ją przetalerzował i zasiał jeszcze raz ale w mieszance z innymi roślinami zielonymi, to by było znacznie gorzej niż robiąc 3 wysiewy różnymi roślinami?

Poczytałem o tych roślinach nieco więcej i zastanawiam nad uproszczeniem schematu. Czy gdybym poszedł trochę na skróty i ponawoził, a następnie posiał pod koniec marca rzodkiew oleistą, a następnie w lipcu ją przetalerzował i zasiał jeszcze raz ale w mieszance z innymi roślinami zielonymi, to by było znacznie gorzej niż robiąc 3 wysiewy różnymi roślinami?
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2224
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Przygotowanie gleby pod nasadzenia
Siej, jak Ci wygodnie, a i tak będzie lepiej, niż zakładanie trawnika na glebie bez warstwy humusowej. 
A jak masz duże ciśnienie na szybką poprawę gleby, to kup kilka wywrotek kompostu.
Co do konieczności wapnowania, to dużo zależy, jakie rośliny chcesz uprawiać oraz od zwięzłości gleby. Optymalny odczyn gleby jest różny przy różnej zwięzłości. Przyjmuje się, że im bardziej zwięzła gleba, tym bardziej zasadowy odczyn jest optymalny dla większości roślin. Tu masz jeszcze jeden fajny artykuł: https://www.wrp.pl/podstawowe-zasady-wapnowania-gleb/
Może teraz wapnowanie nie jest potrzebne, ale na jesień, to sprawdź pH jeszcze raz. Najwyżej jesienią sypniesz trochę wolno działającego dolomitu. To jest przecież tylko mielona skała, która zwiększyłaby przy okazji porowatość gleby.

A jak masz duże ciśnienie na szybką poprawę gleby, to kup kilka wywrotek kompostu.

Co do konieczności wapnowania, to dużo zależy, jakie rośliny chcesz uprawiać oraz od zwięzłości gleby. Optymalny odczyn gleby jest różny przy różnej zwięzłości. Przyjmuje się, że im bardziej zwięzła gleba, tym bardziej zasadowy odczyn jest optymalny dla większości roślin. Tu masz jeszcze jeden fajny artykuł: https://www.wrp.pl/podstawowe-zasady-wapnowania-gleb/
Może teraz wapnowanie nie jest potrzebne, ale na jesień, to sprawdź pH jeszcze raz. Najwyżej jesienią sypniesz trochę wolno działającego dolomitu. To jest przecież tylko mielona skała, która zwiększyłaby przy okazji porowatość gleby.