Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Przyłącze sie do pytania. Mam nasiona mix kolorów.
Lepiej je wysiać na rozsadnik (inspekt), czy bezpośrednio do gruntu.
Czy można je przesadzać czy od razu na docelowe miejsce.
Lepiej je wysiać na rozsadnik (inspekt), czy bezpośrednio do gruntu.
Czy można je przesadzać czy od razu na docelowe miejsce.
Pozdrawiam Paweł
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3067
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Ja siałem do skrzynek w foliaku. Było to jakoś na początku kwietnia pewnie. Później jak już podrosły przesadziłem na miejsca stałe i nie pamiętam, ale jesienią może zakwitły pojedyncze.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Ja siałam na rozsadniku. Na miejsce stałe przesadzałam jesienią. Robię tak ze wszystkimi bylinami. Na rozsadniku mają więcej miejsca, nie konkurują o światło i pokarm z innymi roślinami, dzięki czemu lepiej rosną i wytwarzają silniej rozwiniętą bryłę korzeniową. Poza tym łatwiej jest dokonać selekcji i wybrać do posadzenia na miejsce stałe najbardziej dorodne sadzonki. Krwawnikom przesadzanie nie przeszkadza. Ja swoje już kilka razy przenosiłam.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12662
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Coraz mniej go postrzegam jako roślinę ozdobną, a coraz bardziej jako wyjątkowo uciążliwy chwast?

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12662
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Chwast kwitnie?

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16257
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Czy kolorowe odmianowe krwawniki wydają kłopotliwe rozłogi, czy są raczej kompaktowe i rozrastają się "grzecznie" w coraz to większą, łatwą do opanowania kępę?
Bo faktycznie ten pospolity biały zachowuje się jak uciążlwy chwast.
Bo faktycznie ten pospolity biały zachowuje się jak uciążlwy chwast.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12662
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Kolorowe krwawniki mają wręcz tendencje do wypadania… Nie zostało u mnie po nich ani śladu, podczas gdy ten biały ciągle próbuje ekspansji mimo moich starań, by ograniczyć jego zasięg…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16257
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Dzięki, Loki. Nie jest to więc optymistyczna wizja, którą w mojej wyobraźni tworzyły łany kolorowych krwawników. Pozostaje mi wyhodować jedynie łan tych białych
A tak mi się marzyły w towarzystwie róż
Póki co posadziłam fioletowy Rainbow Ending Blue i Terracotta w możliwie przewiewnym miejscu.

A tak mi się marzyły w towarzystwie róż

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12662
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Wiesz jak jest – wszystko zależy też od warunków glebowych, nasłonecznienia stanowiska i tak dalej. Spróbuj, bo może u Ciebie będzie im świetnie. To, że u mnie diabli je wzięli, nie znaczy, że u Ciebie też tak się stanie. Jedyne, co można stwierdzić z całą pewnością na podstawie mojego doświadczenia, to że odmiany kolorowe są mniej wytrzymałe od odmiany białej…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Lesna Dusza
- 50p
- Posty: 58
- Od: 7 sty 2023, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Trochę odświeżę temat krwawnika bo mam pytanie czy jeśli teraz zasiałam krwawnik żółty to on będzie kwitł jeszcze w tym roku?


Lena
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Ten żółty krwawnik to jest inny gatunek, a mianowice krwawnik wiązówkowaty. Jest dużo wyższy od krwawnika pospolitego. I o ile zdarzało mi się, że siewki krwawnika pospolitego zakwitały w pierwszym roku po wysiewie (przy czym było to pojedyncze kwiaty pod koniec sezonu) o tyle ten wiązówkowaty zakwitł dopiero drugi rok po wysiewie, zaś w pierwszym wytworzył tylko przyziemną rozetę liści. Możliwe, że ten gatunek krwawnika do wytworzenia pąków kwiatowych wymaga wernalizacji. Czyli roślina musi przezimować w niskich temperturach, żeby proces powstawania pąków kwiatowych został zainicjowany. Nie należy mylić wernalizacji ze stratyfikacją, bo ta dotyczy nasion.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Lesna Dusza
- 50p
- Posty: 58
- Od: 7 sty 2023, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Tak sobie myślałam,że pewnie w drugim roku cóż dziękuję za informację 

Lena
- neferet
- 200p
- Posty: 448
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Mam chrapkę na kolorowe krwawniki, ale czytam w wątku, że zanikają. Jak długo utrzymały się u Was i co można zrobić, żeby rosły jak najdłużej? Bardzo lubię te urocze roślinki.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Ja mam teraz odmiany Cerise Queen i Red Velvet. Kupiłam jako duże sadzonki, posadziłam na słonecznym stanowisku, na spód dołka dałam drenaż z drobnych kamieni i żwiru. Gdy karpa się rozrasta, dzielę i rozsadzam w inne miejsce. I akurat ta metoda u mnie się sprawdza. Zresztą nie tylko przy krwawnikach, ale też innych sucholubnych roślinach. Wcześniej wysiewałam też krwawniki z nasion, nic z nimi potem nie robiłam i niestety po kilku sezonach wyginęły. Nie wiem czy winą była zbyt gliniasta i wilgotna ziemia czy brak odmładzania sadzonek.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.