W zasadzie wolę pomidory które "nie poleżą", dlatego że są to zazwyczaj odmiany z cienką skórką, nie nadające się do transportu, dla mnie smaczniejsze.
Owoce w sezonie jem zawsze świeżo zrywane, więc nie oczekuję od nich trwałości.
Inaczej ma się sprawa z pomidorami na zbiór jesienny.
Te muszą być trwałe, (choć dla mnie są mniej smaczne), żebym mógł się nimi objadać jeszcze w styczniu.
Niestety, już powoli się kończą.
