Magdo, moja rada - dać sobie spokój! Jeżeli oczywiście dziecko jest zdrowe
i ma dobre wyniki badań, które zleca pediatra.
Przerabiałam ten problem wiele lat temu - dość długo zmuszałam, bajeczki,
zasypianie razem itp... Potem odpuściłam. Są dzieci, które nie potrzebują
snu w dzień. Jest to też bardzo dobrze znany problem przedszkolankom.
Skoro zasypia wcześniej wieczorem - to ilość snu na dobę się nie zmienia.
Musisz się chyba z tym pogodzić i cieszyć, że masz dłuższy wieczór
dla siebie (albo dla mężusia....

)
Pozdrówka
